Rozdział 7

75 1 0
                                        

Wtorek

-mamo mogę dziś opuścić dzień w szkole?-zapytałam wchodząc rano do kuchni.

-Lena nawet mnie nie denerwuj.Czemu nie chcesz iść do szkoły?

-Nie chce mi się a pozatym pouczyłabym się na sprawdzian z matematyki bo za tydzień pisze.

-To się pouczysz w inny dzień dzisiaj masz iść a poza tym jest wywiadówka i co ja powiem pani ?

-No że u lekarza byłam.A idziesz na wywiadówke?

-Nie idę.Zadzwonie wieczorem do niej.Idziesz do szkoły normalnie.Zrobisz sobie wolne w inny dzień! -Krzykła wkurzona

-Dobra ale żeby później nie było że nie mogę.

Wyszłam z kuchni.Poszłam do pokoju i ubralam się.Włożyłam granatowe rurki i luźny sweterek granatowy w białe paski.Wyprostowałam włosy,wzięłam plecak i wyszłam z domu.

-Hej.Karolina będziesz dziś w szkole ?

-Helo? A hej nie,nie idę a Ty?

-Ja muszę.Mama stwierdziła że mam iść bo dziś wywiadówka.-powiedziałam smutno.

-co ma wywiadówka do tego ?-zapytała zdziwiona.

-No właśnie nie wiem ale za to chyba w piątek nie pójdę albo może nawet jutro.Jeszcze się zobaczy.

-No to dobra.Ja kończe bo jade do Igora.Powodzenia w szkole.

-Haha nie dziękuję-powiedziałam i rozłączyłam się.

Po 10 minutach doszlam do szkoły.Jeszcze 15 minut do lekcji.Tak mi się nie chce a jeszcze nie narysowałam projektu na lekcje.Pani mnie pewnie ukatrupi bo mało co projekty robię albo w cale.Po prostu czasu nie mam.Co innego gdyby mi płacili za chodzenie do szkoły w tedy miałabym same 5 i 4 a tak to nie ma motywacji niestety.Chociaż tyle że nie mam żadnej pały na półrocze.

Lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz