Pomysłodawcą jest hueninggej, za co bardzo dziękuję!
Taki krótszy one-shot'cik, ale aktualnie jestem w momencie pisania jednego większego Three-shota, który postaram się w najbliższym czasie skończyć.Postacie: Tubbo, TommyInIt
Uniwersum: Dream SMP
Wiek: 12+
Ostrzeżenia: Wulgaryzmy
Opis: Tommy od dawna miał to uczucie, jednak nie wiedział co też mogło ono oznaczać. Radość? Śmiech? Tego nie wiedział, ale był pewny przynajmniej jednego. Mianowicie tego, że pojawiało się ono, zawsze kiedy w jego pobliżu był Tubbo.━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
゚゚・*:.。..。.:*゚:*:✼✿ ♡ ✿✼:*゚:.。..。.:*・゚゚
━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
Tommy już od kilkunastu męczących go tak dni, nie wiedział oraz nie rozumiał, dlaczego zachowuję się też właśnie tak, a nie inaczej w towarzystwie swojego rówieśnika. Pot, który ostatnimi czasy spływał coraz częściej po jego czole kiedy tylko zaczął rozmowę z niebieskookim, zaczynał być praktycznie częścią jego codziennego funkcjonowania, dlatego też po prostu zaczął to ignorować oraz przyzwyczajać się do tego, że później zawsze musi umyć swoją koszulkę i założyć nową. Sytuacja jednak, zaczynała wymykać się coraz bardziej spod kontroli, co nie było czymś, za czym blondyn przepadał.
Niemalże za każdym razem, gdy spotykał się czy to w grupie, czy też sam na sam z swoim przyjacielem, gdy też przyszło mu na moment, żeby sprostać się z nim wzrokiem, wprost momentalnie udało mu się doświadczyć na własnej skórze jak to zimny pot, obezwładnia po woli całe jego ciało, by po chwili namysłu mógł też wydukać z siebie parę bezsensownych zdań, które nie miały najczęściej większego sensu. Po rozmowie, najczęściej po prostu odchodził odchodził na chwilę od swojego rozmówcy, by zaczerpnąć świeżego powietrza oraz uspokoić swoje wszystkie zmysły. Mimo wszystko, uczucie strachu jak było, tak go nie opuściło, a to jak już wcześniej było wspomniane ani trochę się mu nie podobało.
Zadawał sobie jedno i to samo pytanie praktycznie w kółko i przez cały swój czas, jaki tylko miał okazję zdobyć w momencie kiedy został pozostawiony sobie samemu, by tylko zebrać swoje myśli.
Czy ja go kocham...?
Nie był tego pewny, ale też w stanie jakim się zawsze prezentował przed czy też po rozmowie z nim, był w stanie stwierdzić fakt, że nie był niczego już pewny. Wszystko zdawało się być po prostu pewnego rodzaju pętlą bez końca, która jest pełna zawirowań, a on właśnie utknął na jednym z nich, bo nie jest w stanie sobie z nim poradzić. Przecież zawsze potrafił wybrnąć z jakiejkolwiek opresji! Cholera jasna, to przecież właśnie dzięki jego staraniom L'manberg odzyskał swoją niepodległość! Kurwa mać, co też się z nim działo!?
Jego chwiejny oddech teraz przyśpieszył, a on sam złapał się oraz zacisnął koszulkę w miejscu gdzie też było jego serce, które z każdą chwilą nie dość, że wpędzało się w coraz to szybszy rytm, to na domiar złego chciało jakby wyskoczyć z swojego miejsca w jego organizmie. Na ten rodzaj sytuacji, oraz jak jej podołać widział tylko jedną opcję, która pomoże mu w rozwiązaniu jego problemów. Skompromituję się pewnie nieźle, lecz był w stanie ponieść to ryzyko, jeśli to miało mu pomóc w zrozumieniu też po jakim lodzie stąpał.
Trzeba pójść do Ereta.
***
![](https://img.wattpad.com/cover/241847640-288-k575399.jpg)
CZYTASZ
MCYT One-Shots
FanfictionOne-Shoty/Two-Shoty o zagranicznych youtuberach z minecrafta. Notowania: #1 karl [08.10.2k20] #1 dreamsmp [30.11.2k20]