Louis: Spytałem się go
Harry: Mhm
Louis: Powiedział, że nie ma pojęcia o czym mówię
Louis: I skąd Ci przyszło do głowy, że on coś wie
Harry: Kto by się tego spodziewał
Louis: Więc teraz mi możesz powiedzieć
Harry: Nie powinienem
Louis: HARRY
Harry: Ok jak poszedłeś do toalety na tym waszym spotkaniu to gość wziął twój telefon i do mnie napisał
Louis: I?
Harry: No pisał mi, że przeszkadzam wam w waszym spotkaniu po kilku latach i że jesteś jego crushem po czym zagroził, że mnie zablokuje i usunie mój kontakt z twojego telefonu
Harry: Ale jak widać chyba nie zdążył usunąć
Harry: Czuję się źle że Ci powiedziałem
Louis: TO DLATEGO GDY WRÓCIŁEM MIAŁ MÓJ TELEFON ALE JA JESTEM DEBILEM
Harry: Boże Louis nie załamuj mnie
Louis: Będę musiał sobie z nim porozmawiać
Louis: Dzięki, że mi powiedziałeś i nie obwiniaj się o to, przecież to nie twoja wina
Harry: Postaram się
Harry: Dobra skarbie ja lecę oglądać Małego Księcia bo moja siostra na mnie patrzy i chyba planuje moją śmierć
Louis: JEJU UWIELBIAM MAŁEGO KSIĘCIA
Louis: Wait masz siostrę?
Harry: Yup starsza o cztery lata gadzina jedna i straszny z niej wrzut na tyłku
Harry: O nie
Harry: Louis
Harry: Wzięła poduszkę
Harry: POWTARZAM
Harry: PODUSZKĘ
Harry: I zmierza w moją stronę z bardzo dziwnym wyrazem twarzy
Harry: LOUIS RATUJ BŁAGAM
Louis: Cóż jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji to zapalić dla Ciebie świeczkę bracie
Louis: Spoczywaj w pokoju mój druhu
°×°
To tak yyy no to się nazywa wena chyba czy coś
![](https://img.wattpad.com/cover/229706629-288-k571815.jpg)
CZYTASZ
I give birth! // Larry
Genç KurguNieznany: Japierdole kurwa wody mi odeszły Zayn gdzie jesteś?! Harry: Kurwa co jest lub Gdzie Louis myli jedną cyferkę i zamiast do Zayn'a pisze do Harry'ego