Rozdział 7

292 20 6
                                    

[Poker]


rok później

Dookoła panował mrok nocy. Powolnym na zegarze już dawno minęła północ. Alastor wraz z Huskerem siedzieli w hotelowym barze popijając whisky z lodem i grając w pokera. Dość często spędzali tak swój czas wolny. Raz wygrywał jeden, raz drugi, popijając jednocześnie alkohol.

- No... kareta!

Wybrzmiał radosny okrzyk Huskera. Alastor uśmiechnął się tylko sztucznie, tracąc wysoką stawkę. Położył nienajlepszą talię kart na stole i spojrzał na stojącą na stole butelkę z alkoholem. 

- To co? Stawiasz kolejkę?

- Według naszej umowy.

Powiedział demon kładąc gotówkę na hotelową ladę, w celu uregulowania kosztów. Husker ponownie potasował karty i ponownie nastała głucha cisza przerywana odgłosem przekładania kart z lewej na prawą stronę i na odwrót. Spokojną rozgrywkę przerwało przyjście Vaggie. Gdy dziewczyna zauważyła, że ją dostrzeżono, spojrzała się na Huskera, a następnie morderczym spojrzeniem zerknęła w stronę  Alastora i pobiegła do pokoju na górę.

- Widzę, że za tobą nie przepada.

Zaśmiał się Husk popijając trunek.

- Jak widać...

Syknął cicho Radio Demon upewniając się, że dziewczyna nie podsłuchuje ich rozmowy.

- Mam wrażenie, jakby cały czas mnie szpiegowała i chciała się mnie pozbyć...

- Nie żartuj sobie!

Roześmiał się Husk nie wierząc w ani jedno słowo.  

- Chciałbym...

Syknął nerwowo Alastor i zaczął mówić szeptem.

- w przeciągu trzech tygodni na mieście już pięć razy widziałem jak za mną podąża i chowa się za ścianą, czy innym murem, gdy tylko się odwrócę. Refleksu to dobrego nie ma.

-I co z tego?

- Mówiłem ci już o jej agresywnym podejściu do obcych.

- No może z osiem razy... dzisiaj.

Syknął,  Husk tasując karty w podejrzany sposób.

- No cóż jej nastawienie do mnie jest lekko mówiąc nieprzyjazne.

- Ehh ja na twoim miejscu już bym się jej pozbył...

Powiedział Husk rozdając karty.

- Ciszej...widzę, że jesteś tak samo lekkomyślny jak ona. To byłoby najwyżej podejrzane, albo i wiadome, że to ja się jej pozbyłem. Poza tym ona jest z...

Przerwał Alastor speszony przebiegiem rozmowy.

- Ona jest z...?

Small RedemptionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz