7 DNI DO BALU
Pierwszy tydzień z obecnością Harrego Stylesa w moim życiu, już za mną, a ja mogę zdecydowanie stwierdzić, że BYŁ ON PRZECUDOWNY . Mimo, że to tylko 7 dni , naprawdę dużo się wydarzyło. Między mną, a Stilesem już wszystko jest okej. Liam i Lydia byli już na swojej pierwszej randce, a ja i Harry wspaniale się dogadujemy. Czuję przy nim coś w rodzaju tego samego, co czułam przy Stilesie. Oczywiste jest chyba jednak to, że Stiles to kompletnie inna osoba i czułam do niej ( a może nadal czuję...)coś , czego nie da się opisać. Raczej nie dam rady poczuć tego samego do innego chłopaka w zaledwie kilka dni...Wiem, że przy obydwóch mogę być sobą i nie muszę nikogo udawać. To na pewno ich łączy. Wiem również, że i z Harrym, i ze Stilesem mogę szczerze się pośmiać, a także, że ani u tego, ani u tamtego nie mam najmniejszych szans. Przykra prawda, aczkolwiek i Harry, i Stiles traktują mnie tylko jako przyjaciółkę, a nawet tylko jako dobrą koleżankę.
Wczorajszego wieczora ja i Lydia wyszłyśmy razem na miasto, by wymienić się przeżyciami z Liamem i Harrym.
- Liam jest cudowny...- mówiła bez większego przekonania.
- ...Ale? - pytałam.
- Ale... my chyba do siebie nie pasujemy. Ja to ja,zwykła dziewczyna z Beacon Hills, a on? On to gwiazda internetu i sympatia wszystkich nastolatek.
- Oh Lydia... Gdybym ja miała takie problemy -powiedziałam i szczerze się uśmiechnęłam.- Jeśli nie jesteś pewna co do swoich uczuć, to może mu to powiedz, żeby sobie chłopak niepotrzebnych nadziei nie robił?
- Tak zrobię - stwierdziła. - A teraz twoja kolej.Opowiedz coś o tobie i Harrym. Jak tam u was?
- Um... Dzięki niemu zaczynam zapominać to Stilesie! Bardzo dużo mi pomaga, świetnie się dogadujemy.
- Cam...
- Tak?
- Jesteś pewna, że chcesz w zupełności zapomnieć o tym, co łączyło cię ze Stilesem...? - spytała. PUF! To był cios poniżej pasa. Moje wszystkie troski powróciły, moja niepewność zrodziła się na nowo, przypomniały mi się wszystkie wspaniałe chwile, które z nim spędziłam. Lydia zauważyła moje zawahanie i dziwne zachowanie, i powiedziała:
- Najlepiej sobie to wszystko przemyśl. Nie będę naciskać i o wszystko wypytywać.
Mimo, że były to tylko nic nieznaczące słowa,trafiły one w samo sedno. Myślałam, że już wszystko sobie poukładałam, że będzie tylko lepiej... Stiles Stilinski powrócił do mojego serca i to w zaskakująco szybkim tempie. Oczywiście moje uczucie wobec niego odrobinkę wygasły, ale to nie zmienia faktu, że.... nadal w nim jest. Cały czas będzie. Chociażby mała jego część.
Wczorajszy wieczór spędziłam na szczerej rozmowie z moją przyjaciółką, a dzisiejszy wieczór mam spędzić z Harrym.Moja siostra ma nocną zmianę, a że ja nadal jestem jego niańką,muszę spędzić z nim chociażby te 2 godziny wieczorem, oglądając film.
- Ej Harry! - krzyknęłam z kuchni. - Ja idę się kąpać. Przygotuj popcorn, proszę i włącz film.
- Już się robi - odkrzyknął mi ze swojego pokoju( mamy specjalny pokój dla gości, w którym śpi). Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Następnie poszłam do swojego pokoju i otworzyłam drzwi szafy, szukając piżamy. Wtem usłyszałam otwierające się drzwi i mówiącego coś do mnie Harrego (przypomnę,że byłam w samym ręczniku!). Wystawiłam głowę za drzwiczki szafy i spojrzałam na niego, stojącego w drzwiach i nie wiedzącego,że nie mam na sobie ubrań. Nie patrzył w moją stronę, był skupiony czytaniem czegoś na opakowaniu popcornu. Wreszcie, gdy skończył, spytał się o coś i dopiero po chwili na mnie spojrzał.Moja wychylona głowa patrzyła na niego z ogromnym zdziwieniem. Jego mina zmieniła się z uroczo uśmiechniętej i niczego się niespodziewającej ,w totalnie zdezorientowaną. Jego uśmiech zniknął. Bardzo spoważniał. Prawie mu oczy z orbit wyleciały.
CZYTASZ
I love you...// Stiles Stilinski 🥍 (ZAKOŃCZONE)
Loup-garouCamila Presas to nietypowa nastolatka i nowa uczennica w szkole w Beacon Hills. Jest sierotą, mieszkającą ze starszą siostrą Clary. Obie często się przeprowadzają, co po czasie przestaje podobać się młodszej z nich. Powód przeprowadzek jest jeden. P...