Rozdział 5 (nowe postacie)

31 1 0
                                    

PERSPEKTYWA DRACO
Kawał na Potterze, był cudowny. Dawno chyba ktoś go nie wystraszył. Jego mina była bez cenna, a jego nogi drżały z przerażenia. Niestety nasz kawał nie spodobał się Hagridowi. Otrzymaliśmy -10 punktów. Szkoda punktów, ale według mnie, było warto.

Po zajęciach o Magicznych Stworzeniach, chciałem bardzo spotkać się z Roxaną by ją pocałować. Poczułem ogromną wieź do niej, przez te dotychczasowe dnie spędzone w Hogwarcie. Podeszłem więc i zapytałem:
- Umówimy się o 16:30 na Błoniach?
- Jasne! Miałam pytać o to samo. - odpowiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy.
Roxana Lastrange ma czarne włosy, brązowe oczy, oraz wredną twarz suki. Może to najbardziej kręci mnie w dziewczynach? Kiedy są bardziej złe niż dobre?

*

PERSPEKTYWA ROXANY
Była godzina 16:15. Zaraz miałam się spotkać z Draconem. Czekałam praktycznie cały dzień na to, byśmy mogli chociaż chwile zostać sami. Po głowie chodziła mi tylko jedna myśl: "Spytaj się czy będzie twoim chłopakiem". Bałam się strasznie o to spytać, ale postanowiłam że jeżeli jednak nas coś łączy, to może coś z tego wyjdzie .

Wybiła godzina 16:30. Czekałam na Malfoy'a w umówionym miejscu. Spóźnił się 5 minut:
- Cześć Roxana, przepraszam za spóźnienie ale Pansy wypytywała mnie o różne pierdoły - zaczął się tłumaczyć
- Okej, niema sprawy. To przecież tylko 5 minut. - uśmiechnęłam się

Po dość długim spacerze, Draco i ja zaczęliśmy wracać do naszego Dormitorium. Powiedziałam sobie w głowie że: "Teraz albo nigdy się zapytasz":
- Draco, mam do ciebie pytanie...- zatrzymałam się w miejscu i chwyciłam Dracona za rękę.
- Jasne, wal śmiało - odpowiedział z uśmiechem
- Bo wiesz, dogadujemy się świetnie, i tak dalej, i czy może nie zechciałbyś...- urwałam
- Nie zechciałbym?  - powtórzył
- Zostać moim chłopakiem? - zaparło mi dech w piersiach.
Draco mocno mnie przytulił, po czym dał mi buziaka w czółko:
- Oczywiście że tak, moja wężowa księżniczko,- zażartował

*

NA DRUGI DZIEŃ
"Zapraszamy wszystkich do Wielkiej Sali" - rozległ się głos Dumbledora. Wszyscy uczniowie, wraz ze swoimi prefektami, udali się do Wielkiej Sali. Wszyscy po drodze myśleli tylko: "Po co oni nas tam zwołują?", "Do Hogwart przyszedł ktoś nowy?".

Po wejściu na Wielką Salę, ukazują nam się dwie dziewczyny i jeden chłopak. Każdy znał tą trójkę. To potomkowie Toma Riddla (inaczej Voldemorta). Dumbledor ogłosił że od dzisiaj ta trójka będzie uczęszczać do naszej szkoły. Wszyscy uczniowie zamarli. To byli potomkowie samego Voldemorta! Przecież to istny absurd. Według mnie nie powinni mieć prawa uczenia się w Hogwarcie. Niewiedomo co nam tu jeszcze odwalą.

Rozpoczęła się ceremonia przydziału. Pierwsza była Ava Riddle. Dumbledor założył jej na głowę tiarę przydziału, gdzie wszyscy usłyszeli jedno głośne: "SLYTHERIN". Czego można było się spodziewać bo samej córce Toma Riddla.
Następny był William Riddle. Był bardzo przystojny. Widziałam jak nie jedna dziewczyna na sali, marzyła o nim. Dumbledor założył ponownie tiarę przydziału, tylko tym razem na głowę Williama. Wszyscy usłyszeli: "RAVENCLAW".
Ravenclaw? Wszyscy byli zdziwieni. Nawet sam Albus Dumbledor, dawał po sobie poznać że sam jest zszokowany tym faktem.
Następna była Lydia Riddle. Dziewczyna została przydzielona do Slytherinu tak samo jak jej siostra. W głowie miałam cały czas tylko dwa pytania: "Dlaczego William akurat został przydzielony do Ravenclaw", "Może on nie jest taki zły jak się wydaje"...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 22, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

| Córka Bellatrix | - 16+ Hapless Snake Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz