🌴🌴🌴
Na lekcjach nie mogłyśmy się skupić cały czas myślałyśmy o tym, że lecimy do Korei. Nie powiedziałam jeszcze dziewczyną, że mam bilety na koncert BTS. Chciałam im o tym powiedzieć w Seulu.
Zadzwonił dzwonek. Spakowałam się i poszłam na naszą ulubioną ławkę. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam sprawdzać media. Wkrótce dołączyły do mnie dziewczyny.
- Ej [Y/N] - zaczęła Monika.
- Hm... - zamruczałam.
- Bo rano pokazałaś nam 4 bilety a nas jest trójka - odparła.
- No bo jedzie z nami Ola
- Ta Ola? - zapytała Ala.
- Tak - przytaknęłam.Ole poznałam kiedyś w internecie i bardzo się polubiłyśmy. Ona niestety uczy się w innym mieście i dawno się nie widziałyśmy, ale teraz spędzimy razem cztery tygodnie. Lub więcej zależy na ile pozwoli nam budżet.
- A w ogóle na ile lecimy? - zaciekawiła się Monika.
- Wstępnie na cztery tygodnie - powiedziałam przeglądając insta.
- Ile! - zdziwiła się Ala.
- Jezu ale dobrze odpocznę od ojca i tego debila! - ucieszyła się Monia.
- To kiedy my mamy powrót? - ciągnęła dalej Alicja.
- Teoretycznie nie mamy - tłumaczyłam nie odrywając oczy od telefonu.
- Jak to nie mamy!
- No ten bilet obejmuje tylko lot w jedną stronę.
- A jak wrócimy?!
- Boże normalnieeeee - irytowały mnie już pytania przyjaciółki - kupimy bilet powrotny wtedy kiedy uznamy to za słuszne.
- Czyli nie musimy stamtąd wracać? - mówiła pogrążona w marzeniach Monika.
- Nawet tak nie mów! - wzdrygnęła się Ala.
- Teoretycznie nie - poparłam słowa przyjaciółki.Alicja zrobiła minę jakby miała wątpliwości czy w ogóle powinnyśmy lecieć. Zadzwonił dzwonek na lekcje. To wasza ostatnia godzina przed rozpoczęciem dorosłego życia.
- Spokojnie wrócimy - poklepałam po remieniu przerażoną przyjaciółkę. Ona w odpowiedzi spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem. Ulżyło jej. Weszłyśmy do szkoły i każda poszła w swoją stronę.
W klasie
- Dzień dobry - przywitałam nauczycielkę i skierowałam się w stronę ławki którą dzielę z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. Każda dziewczyna mi zazdrości. Bo chłopak z żadną nie rozmawia tylko ze mną.
Usiadłam obok wysokiego bruneta o nieziemskiej urodzie, brązowych oczach i dobrze zbudowanym ciele. Wyjmowałam książki od niemieckiego. Bardzo lubiłam ten przedmiot był taki romantyczny, a z ust chłopaka to już w ogóle mogłambym go słuchać godzinami. Napiłam się soku i starałam się skupić chociaż raz w 100% na lekcji. Ale Dominik bo tak miał na imię mierzył mnie cały czas wzrokiem. NIE! On się wlepiał we mnie i to mnie strasznie rozpraszało.
- Co się tak wlepiasz we mnie - zapytałam nie odciągając wzroku znad zeszytu.
- Ślicznie wyglądasz - oznajmił.
- Dziękuję - zarumieniłam się mimo tego, że to nie był pierwszy komplement w moją stronę od chłopaka.
- Szkoda, że to ostatni dzień z tobą - zaczął - będzie mi ciebie brakować, spędziliśmy że sobą tyle lat, tyle lekcji przegadaliśmy - kontynuował.
Na to wspomnienie się uśmiechnęłam, bo naprawdę spędziłam masę czasu w tej szkole z chłopakiem. W 1 klasie wysmarowaliśmy krzesło nauczycielki od matmy super mocnym klejem. Dzięki temu wylądowaliśmy u dyrektora, ale winę zrzuciliśmy na klasową kujonke. A, że wszyscy lubią Dominika a dziewczyny się do niego ślinią to każdy potwierdził nasze zdanie i dziewczyna dostała naganę.
- Mi cię też będzie brakować - zamruczałam.
- A może w ten weekend gdzieś wyjdziemy? - zaproponował.Chciałam się zgodzić, bo Dominik to naprawdę niezłe ciacho. Ale ja przecież wylatuję w sobotę.
- Bardzo chętnie, ale nie mogę - spuściałam głowę.
- Dlaczego?
- Ponieważ w sobotę lecę do Korei Południowej.
- To jak wrócisz. Podaj mi swój numer chcę wiedzieć czy wszystko jest u ciebie ok.
- Ostatnia ławka cicho tam! - krzyknęła nauczycielka.
- Przepraszamy - równo odpowiedzieliśmy z głowami spuszczonymi, a pod nosem nie mogliśmy ze śmiechu.Zadzwonił dzwonek. Nauczycielka zaczęła nas żegnać bo w końcu już nas nie zobaczy w przyszłym roku. Napisałam na kartce swój numer i wstałam siedziałam przy ścianie, więc musiałam się przedostać za chłopakiem. Rzuciłam mu kartkę na zeszyt on podniósł na mnie zwrok, a ja zrobiłam gest telefonu "🤙" i powiedziałam prawie nie słyszalnie „Zadzwoń". Po ty opuściłam klasę.
Dziewczyny czekały już na mnie przed szkołą.
- Coś ty tyle czasu robiła - zmierzyła mnie wściekłym wzrokiem Alicja.
- Rozmawiałem w Dominikiem.
- Z tym przystojniakiem - zrobiła lenny face😏.
- Mój YoonGi jest przystojniejszy - powiedziała pewna sobie Monia zaśmiałyśmy się.
- Masz rację - powiedziałam przez śmiech.
- Dobra to do kogo najpierw jedziemy - zapytałam przyjaciółki.
- Do mnie. Mam jedną sprawę do załatwienia i chcę, żebyście były tam ze mną - w głosie miała chęć zemsty.Hejcia, ten rozdział jest trochę dłuższy, staram się pisać coraz dłuższe te rozdziały.
Jeżeli widzicie jakieś błędy to pisać kom.
Pozdrawiam was cieplutko ❤️🌴🌴🌴
CZYTASZ
°Obiecuję Ci° || Park Jimin
ChickLit~Historia przyjaciółek, których marzeniem było polecieć na koncert BTS. Przypadkiem jedna poznaję swojego idola. Co wybiorą dziewczyny miłość czy rodzinę~ . . . . . Start - 13/12/2020 Koniec -19/07/2023