Rozdział 4

160 16 1
                                    

Zbliżał się zachód słońca. Jasne pręgi światła majaczyły na horyzoncie. Seth starał się tym nie przejmować nie umiał jednak zachować takiej zimnej krwi jak Kendra. Tyle razy już coś zrobił źle że teraz bał się nawet iść do toalety. Tam zawsze mogło go coś zaskoczyć. Seth postanowił jednak włożyć zatyczki do uszu i pójść spać. Od razu po zachodzie słońca za oknem słyszał złowrogie śmiechy czy nieznane szumy. Miał jednak nadzieję że ochrona domu wystarczy aby przetrwać tę noc. Wiedział jednak że Ronodin postanowi dostać się do domu. Seth spotkał go już kiedyś j wiedział że Jednorozec także potrafi być prawie niewidzialny stąpając w cieniu. Tego właśnie chłopak obawiał się najbardziej. Po chwili rozmyślania do jakiego stworzenia mogą należeć dane dźwięki zasnął. Był to bardzo niespokojny sen i nic mu się nie śniło tylko co chwilę w śnie widział jakieś widma lub demony które już kiedyś spotkał. Noc mijała mu raczej spokojnie aż do momentu kiedy coś zaczęło stukać w okno. Tanu nie było w pokoju a za oknem siedziała trójka dzieci. Seth już kiedyś się na to nabrał więc postanowił nie wpuszczać dzieci. Tym razem były one wymizernowane i wychudzone. Nagle z lasu wyłoniła się para hien i para lwów a na niebie pojawiło się parę sępów. Seth postanowił jednak położyć się z powrotem. Jednak widok który zobaczył za oknem nie dawał mu spokoju.
- szklanka wody to jedyne czego teraz potrzebuję- pomyślał po czym wyruszył do kuchni. Nie może teraz stchórzyć i iść do dziadków. Obiecał przecież że to on jutro pójdzie obudzić Kendrę. Nie chciał aby okazało się że to Kendra będzie musiała go uspokajać jak jakieś małe dziecko. Kiedy nalewał sobie wody do szklanki za oknem zauważył wysokie widmo. Było blade i emanowało strasznym zimnem i strachem. Seth jednak nie czuł magicznego strachu ponieważ był zaklinaczem cieni.
Kiedy wracał do łóżka na górze usłyszał jakieś szuranie i chałasy.
- ktoś pewnie wstał do toalety- pomyślał po czym poszedł dalej spać. Teraz śniły mu się okropne żeczy. Najpierw że Kendra z Paprotem zostają zabici a potem że widma i sępy dobierają się do ich zwłok. Po chwili jednak znowu powrócił do tego że nic mu się nie śniło i tak przespał całą noc.

Powrót Ronodina Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz