„ Na własne życzenie weszłam w ogień, który sami rozpalili „ Zawsze myślałam, że życie jest piękne. Jako mała dziewczynka nie mogłam na nic narzekać. Marzyłam o tym, żeby życie się nie zmieniło gdy dorosnę. Jednak marzenia bardzo łatwo było zniszczyć i tak również było w moim przypadku. Moi bliscy wyjechali, nie zostawiając nic po sobie. Miałam nadzieję, że chociaż mama mnie nie opuści, ale było inaczej. Odeszła, tak samo jak reszta. Jedynie różnica była taka, że nie była to jej własna wola. Zabrał mi ją świat. Dostała skrzydeł i uniosła się bardzo wysoko. Byłam przekonana, że nic mnie już nie zaskoczy, ale myliłam się. Odezwali się do mnie. Po całych 5 latach znów miałam ich zobaczyć. Niestety wiązało się to z tym, że musiałam opuścić swój rodzinny kraj. Może dostałam ostatnia szansę od życia na lepsze jutro ? Miałam znów zamieszkać z ludźmi, dla których kiedyś zrobiłabym wszystko, ale teraz nie byłam tego taka pewna. Byli już dla mnie obcy. Nie znałam ich już, a oni mnie. Oczekiwałam zbyt wiele. Ich życie okazało się być pełne okrucieństwa. Byli zniszczeni. Zepsuci. Zostali zmuszeni do robienia czegoś okrutnego. Nie znałam prawdy, ale miałam zamiar ją odkryć. Ktoś bardzo chciał nam wszystko odebrać, a w tym nasze życie... 1 Część dylogii Always
40 parts