Layla
Ból, pustka, zawód, strach i nienawiść. Tylko te uczucia mi towarzyszyły przez ostatnie dwa tygodnie. Nie czułam się już bezpiecznie. W nocy ciągle męczyły mnie koszmary. Sekret, który odkryłam sprawił, że nie wiedziałam już, jak mam się zachowywać. Nie miałam pojęcia co mam czuć i nie wiedziałam, co mam o tym wszystkim myśleć. Ta sytuacja była strasznie skomplikowana. Nie dawałam sobie z nią rady. Ta sytuacja mnie niszczyła. Dusiła mnie. Rozwalała mnie od środka. To mnie po prostu zabijało...
A może już zabiło ?
Nie potrafiłam w ogóle rozmawiać z chłopakami, a tym bardziej patrzeć im w oczy. Myślałam, że ich znam, że są moją rodziną, ale się pomyliłam. Ciężko mi było funkcjonować w tym domu, ponieważ na każdym kroku ich spotykałam. Więc ciągle tylko siedziałam w swoim pokoju i wychodziłam z niego tylko wtedy, gdy potrzebowałam coś zjeść. Nie chciałam zbyt często opuszczać swoich czterech ścian, bo tylko w nich czułam się odrobinę bezpiecznie. Jednak czułam się również bardzo samotna. Chłopaki szybko się zorientowali, że coś było nie tak, ale nie porozmawialiśmy o tym. Pytali mnie co się dzieje i prosili, żebym w końcu z nimi pogadała, jednak ja się na to nie odważyłam. W cholerę się bałam ich reakcji na tą całą sytuację. Nie wiedziałam, jak miałbym im to wszystko wytłumaczyć. Za każdym razem, gdy tylko ich widziałam, to automatycznie pojawiała się u mnie przed nimi blokada.
Naruszyłam ich prywatność i nie chciałam poznać konsekwencji swoich czynów.
Strach. Tego uczucia nigdy, przy nich nie doświadczyłam, aż do teraz. Zawsze czułam się przy nich bezpiecznie. Wiedziałam, że mnie ochronią, że będę mogła schować się w ich ramionach, gdy będę tego potrzebować. Byli moim murem, który chronił mnie przed złem. Jednak, teraz to oni stali się złem, przed którym tym razem, muszę ochronić się sama. Ludzie mówią, że strach jest naszym wytworem wyobraźni, że istnieje on tylko w naszej głowie, ale czy rzeczywiście tak jest ? W głowie pojawiają nam się myśli, które powodują u nas zakłopotanie, dezorientacje i wzbudzają w nas właśnie strach, ale to uczucie jest nam potrzebne. Strach sprawia, że w pewien sposób czujemy, że żyjemy. Strach może cię uratować, ochronić przed tym co złe, ale czasami może zatrzymać cię w miejscu. Strach uczy nas odwagi. Czasami warto jest go przełamać i iść do przodu, bo nigdy nie wiadomo, czy za kolejnym zakrętem, nie czeka na nas coś dobrego.
Ale jak to zrobić, gdy się boisz, że twój strach mógłby cię zabić ?
***
Przebudziłam się z szybko bijącym sercem, ponieważ ledwo mogłam złapać oddech. Znowu przyśnił mi się zły sen. Od tamtej okropnej sytuacji, co noc śni mi się coś, co wzbudza we mnie strach. Jednak dzisiaj chyba przyśniło mi się najgorsze. Byłam sama w domu, nagle zgasły wszystkie światła, ktoś mnie złapał i zaczął dusić. Przywiązano mnie do krzesła, zapaliło się małe światło, zobaczyłam przed sobą pistolet, a potem chłopaków. Odbezpieczyli broń...a potem był strzał. I wtedy się obudziłam. Słyszałam za oknem powiew mocnego wiatru oraz grzmoty. Strasznie bałam się burzy, a szczególnie w nocy. W pokoju było ciemno, więc od razu sięgnęłam do włącznika, jednak światło się nie zapaliło. Ciągle próbowałam je włączyć, jednak moje starania były na nic. Czułam, że mój oddech znowu przyśpiesza.
Tym razem to nie był sen.
Siedziałam na łóżku i cała się trzęsłam. Ataki paniki miewałam rzadko, jednak od około tygodnia miewałam je codziennie i zdecydowanie przybrały one na sile. Nie potrafiłam się uspokoić. Było mi strasznie zimno pomimo tego, że byłam ubrana w błękitne dresy i białą koszulkę na ramiączkach. Czułam, że na całym moim ciele pojawiła się gęsia skórka. Złapałam się dłońmi za głowę i starałam się uformować swój oddech. Próbowałam naprawdę wszystkiego, jednak nic mi nie pomogło. Strach przejął nade mną kontrolę. Pierwsze łzy spłynęły po moich policzkach. Powoli zaczynałam się dusić. Chciałam krzyczeć, lecz nie byłam w stanie. Strach i ból. Tylko to czułam, gdy siedziałam sama w ciemnościach.
CZYTASZ
It was always you
Romans„ Na własne życzenie weszłam w ogień, który sami rozpalili „ Zawsze myślałam, że życie jest piękne. Jako mała dziewczynka nie mogłam na nic narzekać. Marzyłam o tym, żeby życie się nie zmieniło gdy dorosnę. Jednak marzenia bardzo łatwo było zniszcz...