Prov.Korra
Czy ja dobrze, słyszałam?! 165lat?! Jakim cudem, udało jej się przeżyć?!?
I dlaczego ona jest, jeszcze młoda?!?!
- Jakim, cudem? - zapytałam.
Kya opowiedziała mi wszystko, począwszy od dzieciństwa, po przez wydostanie się z lodu, kończąc na poszukiwaniach brata.
Na początku myślałam, że to oszustka, że jest kolejną osobą, która chce mi zabrać moc, albo wykorzystać do swoich planów. Jednak kiedy powiedziała jej, że Aang nie żyje, widziałam w jej oczach, niedowierzanie i rozpacz.
- I tak trafiłam, do tego momentu - zakończyła.
- Bardzo mi przykro, że twoje poszukiwania, tak się skończyły - powiedziałam.
Przytuliłam ją, na początku stała zamurowana, kiedy chciałam się odsunąć, oddała uścisk.
- Już nikt, mi nie został - powiedziała płacząc.
Powiedziała, że nikt jej nie został?
Czy ona wie, o Tenzinie, Bumim, kyi i o Ikki, Jinorze i Melo?
- A dzieci i wnuki, twojego brata? - zapytała, a na jej twarzy, wyskoczył szok. Czyli, nie wie.
- C-co, mam bratanków i wnuków? - zapytała, a w jej oczach, zapaliła się iskierka nadziei.
- Aang miał trójkę dzieci, Tenzina, Bumiego i Kye, Tenzin jako jedyny, założył rodzinę, ma trójkę dzieci, Jinore, Ikki i Melo, czwarte jest w drodze ( Aut: Niby ona dopiero zaszła, bo mi by to palny psuło ) - wytłumaczyłam.
- A-a gdzie oni są? Mogę ich poznać? Czy oni, wiedzą o mnie? - zadawała pytania, a na jej twarzy, gościł uśmiech.
- Ejj, wdech, wydech, oddychaj - za śmiałam się.
Przez drogę do świątyni, zaczęłam jej opowiadać, o każdym po kolei, a ona słuchała zafascynowana.Prov.Tenzin
Gdzie jest Korra?!?
Szukam jej już od 2 godzin, a jej jak nie było, tak nie ma.
Pewnie, poszła pobiegać z Nagą.
- Tenzinie!!! - usłyszałem, radosne wołania, Korry.
No wreszcie, ale chwila, z kim ona przyszła, czyżby nowy mag powietrza, była to dziewczyna o brązowych włosach, i tych pamiętnych oczach, mojego ojca, praktycznie identyczne, ten sam błysk w oku, i ma tatuaże, czyli jest mistrzynią, ale są inne.
- Korro, kto to? - zapytałem spokojnie.
- Karro, to na pewno syn Aang, pamiętam, że był bardzo energiczny - powiedziała szeptem do Korry.
Moment, jak to pamięta, że był bardziej energiczny?
- Tenzinie, tylko spokojnie, ja wiem, że zabrzmi to absurdalnie, ale to Kya, ma 165 lat, i jej siostrą Aanga - powiedziała.
Nie możliwe, ojciec by nam powiedział, że ma starszą siostrę, chociaż, za każdym razem jak pytaliśmy go o rodzinę, omijał temat, jak się tylko dało.
- Masz jakiś dowód, na to? - zapytałem.
- Ohh, jest tu Appa, na pewno mnie pozna - powiedziała, z nadzieją w oczach.
- Nie ma, nie żyje, zresztą jak mój ojciec, jeżeli nie masz wystarczających dowodów, to znikaj dziewczyno, a ty Korro, nie wierz każdemu na słowo - powiedziałem wściekły.
- Kya, ja.. - zaczęła Korra, ale ta dziewucha jej przerwała.
- Nie Korro, może tak musiało być, ma rację nie mam wystarczających dowodów, ale dziękuję za wszystko, wrócę do tam, z kąd przybyłam, trzymaj się - powiedziała, a kiedy spojrzała mi w oczy, widziałem w nich dumę, miłość i zawiedzenie, błysk w jej oczach wygasł, uśmiechnęła się, i pożegnała.
- Tenzinie, tak nie można, wiem nie ma dowodów, ale widziałam to w jej oczach, proszę spróbuję połączyć, się z duchem Aanga, i dowiedzieć się czegoś, pójdę z Jinorą, proszę - powiedziała.
- Ehh, no dobrze - powiedziałem - Kya, zaczekaj!! - zawołałem za nią, a w jej oczach zobaczyłem nadzieję, ale też zdezorientowanie.
Podeszła do nas, a ja jej wytłumaczyłem, co zrobi Korra.
- Czy mogła bym z tobą, pójść do świata duchów? - zapytała, z nadzieją, albo mówi prawdę, albo jest niezłą aktorką.
- Wiesz.. - zaczęła, ale jej przerwała.
- Przepraszam, że przerywam, po prostu chce go zobaczyć, nie widziałam go przez 151 lat, chce go zobaczyć, chociaż ostatni raz, i się pożegnać - powiedziała, ze smutkiem.
Nie dziwię się korze, że jej uwierzyła, nie zła jest.
_______________________________________
Hejka, weną dała o sobie znać, od następnego rozdziału, zaczną się komplikację, więc nie musicie się martwić, że to się tak szybko dzieję 😁
Sorki za błędy, do zobaczenia
CZYTASZ
Avatar Legenda Korry | Zapomniana
FanficKażdy pamięta Avatara Aanga, to przecież ten który, zakończył wojnę, ale był to także kłamca. Każdy myśli, że w tej bryłę lodu był tylko Aang i jego bizon, ale nikt nie wie, że pod tą bryłą była jeszcze jedna, w której ktoś, był. Kya, starsza o 3 la...