mój ochroniarz ( Zakończona)

daleko jeszcze?

Liam

Szedłem z Emily już jakiś czas ,nie chciałem jej mówić, że nie wiem gdzie jesteśmy  mam nadzieję że w końcu znajdziemy chociaż jakąś małą wioskę.

- skarbie ,daleko jeszcze ?

W pierwszej chwili nie wiedziałem co na to odpowiedzieć. Jednak To było tak urocze.

- kochanie ,szczerze nie mam pojęcia

Emily

On chyba żartuję, proszę tato znajdź nas, tak bardzo chce do domu.

- myszko przepraszam, wymyślę coś obiecuje

- nie to nic ,nie przejmuj się poradzimy sobie

Liam mocno mnie przytulił. Wtuliłam się w niego. Chłopak wziął mnie na ręce.

- kocham Cię

- ja Ciebie też maleńka

Liam

Nawet nie wiem kiedy moja księżniczka usnęła. Pocałowałem ją w głowę. Muszę znaleźć jakieś miejsce żebyśmy mogli się położyć ,najlepiej gdyby to było pod zadaszeniem. Szedłem tak dłuższy czas. Słońce już zachodziło. W oddali zobaczyłem coś na kształt szałasu, poszedłem w tamtą stronę. Kiedy jednak doszedłem zobaczyłem że jest to ogromne drzewo. Musiałem obudzić Emily ,żebyśmy mogli się na nie wdrapać.

- słonko chodź schowamy się tutaj i się prześpimy, jutro rano pójdziemy dalej

- no dobrze ,ale śpij blisko mnie proszę

- zawsze będę, nigdy Cię nie zostawię

Emily

Miałam już dosyć chciałam wracać, obejrzeć z Liamem film ,wypić ciepłą herbatę.

- kochanie chodź do mnie

Chłopak podszedł do mnie i mocno przytulił. Zaczęliśmy rozmawiać tak na prawdę o głupotach. Usneliśmy,przynajmniej ja.

Liam

Emily usnęła ,ja nie mogłem i dobrze że nie usnąłem. Koło nas zauważyłem ludzi. Byli to ci sami którzy za nami jechali. Usłyszałem całą rozmowę.

( rozmowa bandytów)

- mamy ją znaleźć kurwa ,gdzie ona może być jprdl

- zamknij się idioto ,przecież to wiem, nie mogli odejść daleko

- jeśli jej nie dostarczymy wiesz co z nami będzie prawda ?

- Tak wiem ,ale znajdziemy ją ,najchętniej to bym zabił tą małą dziwke

Liam

Wkurwiłem się kiedy powiedział o niej mała dziwka miałem ochotę tam zejść i go zabić, ale nie mogłem tego zrobić ze względu na nią. Jest moim aniołkiem nie pozwolę żeby ją ktoś dotknął A co dopiero skrzywdził. Nawet o tym nie myślę bo na pewno tak nie będzie. Kocham ją ,nie chce wracać do przeszłości to co było nie ma tego. Ona daje mi szczęście. Popatrzyłem na nią tak słodko spała. Zaczęła szukać mojej ręki więc jej ją podałem. Przysunęła się do mnie. Zacząłem ją głaskać po głowie.

- kochanie

- ciii skarbie, no już

- dlaczego szepczesz?

Pokazałem dziewczynie dwóch facetów którzy nas ścigali.

- i co teraz nie  błagam ja chce do domu proszę kochanie

- nikt Cię nie skrzywdzi ,jutro z tąd pójdziemy i ruszymy dalej a teraz cichutko i śpij ,obiecuje doprowadze Cię do domu

- dobrze kochanie ,obydwoje dojdziemy do domu cali i zdrowi