dobrze że to wiesz

635 17 0
                                    

Emily

To co jedziemy Brian ? Liam idziesz?

- pewnie

Liam

Emily wyszła A ja złapałem tego całego Briana za koszulkę.

- posłuchaj ,uważaj sobie kolego

- nic mi nie zrobisz chłopczyku

Walnąłem go w brzuch, on skulił się z bólu.

- mam Cię na oku

Chłopak się podniósł i wyszedł z garażu a ja za nim. Kiedy przyszliśmy na tor. Emily już była gotowa do skoku na rampie. Zanim odpaliła silnik podszedłem do niej.

- zejdź , powiedziałem zejdź Emily teraz!!

- o Chuj ci chodzi dlaczego ?

- kurwa zejdź nie będę się powtarzał !!

Nie wiedziałam oco chodzi Liamowi ,że kazał mi zejść ale spoko. Zeszłam zdjęłam kask.

- oco ci chodzi ?

- przeglądałaś go dzisiaj ,zanim wsiadłaś? 

- nie ,ale przecież wszystko z nim okej ...

Chłopak podszedł do mojego crossa. Poszperał trochę.

- A właśnie że nie jest okej, ktoś majstrował ci przy hamulcach

Chłopak rozglądnął się po wszystkich. I zobaczył parszywy uśmiech blondyny. Też to zauważyłam.

- ty szmato!! , chciałaś mnie zabić?

- oj tam od razu zabić, nie , chciałam po prostu uniemożliwić ci udział w kolejnych zawodach, powiedzmy że ten twój przystojny ochroniarz ,właśnie chyba wezmę od niego numer telefonu, gdyby nie on to już byś leżała w szpitalu a  ,że ja nie mam swojego crossa to wzięła bym Twojego, a później mój tatuś by go kupił, nie ważne za jak dużą cenę

Emily

Nie wytrzymałam rzuciłam się na nią ,zaczęłyśmy się turlać po podłodze.

- ała zniszczysz mi włosy a dopiero byłam u fryzjera

- o super widzę że nos też operacyjnie poprawiałaś, to poprawia go sobie jeszcze raz

Po tych słowach walnęłam ją w nos ,ona nie została mi dłużna i walneła mnie tak że rozcięła mi łuk brwiowy i wargę.  Nagle naszą bujkę przerwał Liam i Harry.

Harry

- dziewczyny już, koniec , Emily wstawaj idziemy do namiotu po apteczke, trzeba ci to przemyć

Liam

- ja to zrobię ,wkońcu to ja mam się nią opiekować, porozmawiamy sobie Emily ,jesteś bardzo niegrzeczną dziewczynką

- pff

Harry

Emily i Liam poszli do namiotu. Postanowiłem im nie przeszkadzać, ale i tak przydupas dostanie opierdol jak wróci do domu z Emily. Miał jej pilnować. Ja mogę zawsze powiedzieć, że tego  nie wiedziałem i przyszedłem dopiero do namiotu. Że byłem zdruzgotany gdy dowiedziałem się co się stało. I ,że mega się wkurwilem na Liama że jej nie dopilnował.

Liam

Emily stała w namiocie.

- no chodź księżniczko , opatrzę ci te rany , jak będzie bolalo to mów

Wziąłem trochę wody utlenioną na wacik. Zanim jednak przemyłem jej rany pocałowałem ją w czoło i miejsca gdzie dostała. Dziewczyna mega się zdziwiła gdy natknąłem się na jej usta i delikatnie je pocałowałem. Potem łuk brwiowy. Mogła się zdziwić ale akurat mi to się podobało. Jest śliczna. Nie pozwolę jej już nigdy skrzywdzić. Nagle do namiotu weszła ta blondyna. Emily od razu poderwała się z miejsca. Złapałem ja za rękę patrząc jej w oczy ,ale mimo wszyrko dałem jej mówić z bezpiecznej odległości od dziewczyny.

- A Ty tu czego,  prosił Cię ktoś?

- nie przyszłam do Ciebie tylko do Twojego ochroniarza

- ojejku zaraz się popłacze, nawet nie wiesz jak mój ochroniarz ma na imię Ojć

Dziewczyna chciałam do mnie podejść i mnie pocałować, ale Emily ją odepchnęła i to ona mnie pocałowała kładąc mi rękę na karku.

- oj jeszcze tu jesteś, jak mi przykro  sorry ale nie masz tu czego szukać, więc nara

- jeszcze tego pożałujesz , idiotko

Nie będę już tego dłużej słuchał

- posłuchaj mnie blondi wypad z tąd ,nie masz prawa jej grozić spierdalaj...

Dziewczyna wyszła

- Emily?

- tak , tak wiem przepraszam nie powinnam Cię całować jesteś moim ochroniarzem

-  to dobrze, że to wiesz

Emily

Kiedy przyszłam z Liamem do namiotu. Myślałam że tylko przemyjemy rany i tyle. Ale kiedy pocałował mnie w czoło, potem delikatnie w usta i jeszcze łuk brwiowy. Poczułam motylki w brzuchu. Potem gdy ja go pocałowałam myślałam że on też coś poczuł. Ale gdy powiedział że to dobrze że wiesz że nie powinnaś  tego robić. Miałam ochotę się rozpłakać.

mój ochroniarz ( Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz