Kolejny rok już za mną. Nigdy nie wiem jak to się dzieje, że ten czas tak szybko mija. Święta na szczęście minęły spokojnie. Miałam czas na trochę odpoczynku i starałam się też jeść w miarę normalnie jak na mnie, aby przynajmniej w święta nie martwić tym moich bliskich.
Czy mam jakieś postanowienia na ten 2021 rok? Myślę, że mam tylko jedno - chcę w końcu wyzdrowieć, aby móc żyć normalnie. Często uważam, że to strasznie niesprawiedliwe, dlaczego to musiało spotkać akurat mnie? Ale jedyne co mogę teraz robić, to walczyć z całych sił aby wreszcie to pokonać. Często tej siły i motywacji brakuje, o czym w sumie często piszę w tym dzienniku, jest dużo momentów kiedy chcę się poddać, jednak wiem że nie mogę tego zrobić. Staram się zwracać dużą uwagę na te pozytywne rzeczy, a nie przejmować się tylko tymi złymi.
Obecnie jestem w trakcie robienia prawa jazdy, chodzę na śpiew i treningi. Jestem bardzo dumna z siebie, że daję radę. Dzięki temu też mam czym zająć głowę.
Jednak mimo wszystko, liczę na to, że rok 2021 będzie o wiele lepszy.