Dzisiaj zjadłam tylko trochę zupy i dwa herbatniki. Nie mam ostatnio motywacji do robienia czegokolwiek, najchętniej nie wychodziłabym z łóżka przez cały dzień. Tęsknię za moimi przyjaciółmi, bo nie z każdym jestem w stanie się teraz zobaczyć. Przez to siedzenie w domu myślę o wszystkim jeszcze bardziej i więcej, strasznie mnie to męczy. Za to z pozytywnych rzeczy, piekłam dzisiaj z moją siostrą tort dla jej chłopaka i bardzo miło spędziłam przy tym czas.
Nie mam dzisiaj więcej o czym pisać, powoli czuję się jak spadam na dno.