Straciłam już motywację do wszystkiego. Nawet przestałam ćwiczyć. Mimo że nie za bardzo chce mi się wychodzić z łóżka, to jutro zamierzam spotkać się z przyjaciółmi. Chcę chociaż na chwilę się od tego oderwać. Nadal po każdym posiłku mam wyrzuty sumienia, które dręczą mnie do końca dnia. I tak jest codziennie. Jest to bardzo męczące, a ja nie mogę nic z tym zrobić.
Już o tym wcześniej mówiłam, ale tak strasznie tęsknię za pewną osobą. Jakbyś to kiedyś przeczytał, to proszę, odezwij się do mnie. Na pewno będziesz wiedział, że to chodzi o Ciebie.
Chciałabym żeby w końcu było lepiej.