Hungry.

576 56 2
                                    

Tylko nie zabijcie mnie za to zdjęcie XD

Dni mijały, a moja nienawiść do Eleanor jest tak duża, że dalej już chyba nie może zajść. I co z tego, że się we mnie podkochiwała, nienawidzę jej, że jest z NIM.

Pozostaje też Gabi, która nie wiem czy chce mnie wykorzystać, czy na serio lubi. Też chcę ją wykorzystać, ale ona nie musi tego wiedzieć. Niech całą winę bierze na siebie.

Pierwsze co usłyszałem, po wejściu do szkoły to ''Jak to Lou i El razem?'' Oh błagam nie udawajcie, takich zaskoczonych.

Zobaczyłem naszą paczkę, i dziewczyny dlatego tam poszedłem. O i była też dziewczyna Louisa, który ma owinięte ramię wokół niej. Dobra skoro tak to ma wyglądać.

-Cześć skarbie- powiedziałem to do Gabi, całując w policzek. Kątem oka zobaczyłem, jak Lou strzela w naszym kierunku szybkie spojrzenie połączone ze zdziwieniem i coś jak zazdrością. Coś mi tu nie gra.

-Hej- powiedziała słodko całując mnie w usta. Jest taka urocza, i czuję się jak bym całował kuzynkę. W ogóle nie dziwne.

-To wy...razem?- spytał Harry, pokazując na nas palcem. Wzruszyłem ramionami, a Gabi odpowiedziała ''nie widać?'' i wtuliła się w mój tors. Czułem spojrzenie Lou, ale próbowałem go zignorować.

Następnego dnia miałem iść do Gabi. Chciała ze mną porozmawiać. Nie wiedziałem tylko, co było tak ważne.

Kiedy zapukałem do jej drzwi, tworzyła mi je kobieta w średnim wieku. Po kolorze oczu i uśmiechu, stwierdziłem, że to jej mama.

-Dzień doby, ja do Gabi- powiedziałem, uśmiechając się.

-Oh ty jesteś Niall. Gabriella dużo o tobie mówiła, więc spodziewałem się tu ciebie- powiedziała wpuszczając mnie do środka. Przytaknąłem wchodząc a głąb domu, rozglądając się na około. Było bardzo ładnie i schludnie. Każdy przedmiot był na swoim miejscu i nie było mowy o kurzu. Właśnie tego się spodziewałem.

-Jest u siebie w pokoju, idź wzdłuż korytarza. Ostatnie drzwi- pokierowała mnie kobieta, dlatego poszedłem do niej po podanych mi wskazówkach.

Zatrzymałem się pod drzwiami, oddychając i spodziewając się najgorszego. Zapukałem, a potem wszedłem do pokoju.

Gabi siedziała na łóżku, z telefonem w ręku. Zamykając drzwi, zwróciłem tym na siebie jej uwagę. Nie uśmiechała się, tylko poklepała dłonią, żebym usiadł na przeciw niej. Tak więc zrobiłem.

Siedzieliśmy dość dłuższy czas w ciszy, co wydawało mi się dziwne, bo ta dziewczyna zawsze jest uśmiechnięta i dużo gada, a teraz tego nie ma.

-Musimy porozmawiać Niall- powiedziała poważnie.

-O co chodzi?- spytałem marszcząc brwi. Chwilę się zawahała, ale po chwili zaczęła mówić.

-Wsłuchaj mnie dobrze?- spytała na co przytaknąłem -Jak wiesz byłam z Louisem, byliśmy razem szczęśliwi ale pojawiła się El i on oszalał na jej punkcie i się roztarliśmy. Potem spotkałam ciebie. Spodobałeś mi się słyszałam też, że jesteś bardzo miły i fajny dlatego postanowiłam spróbować. Tak na prawdę chciałam zapomnieć o tym, kutasiarzu który zostawił mnie dla innej. I...ja na prawdę cię polubiłam. Myślałam, że dzięki tobie o nim zapomnę i tak jest, dopóki go nie zobaczę- ucichła na chwilę, głośno wzdychając -Nie myśl tylko, że cię wykorzystałam. Bardzo lubię z tobą spędzać czas i dobrze się przy tobie czuję. Ale niestety nadal o nim myślę- powiedziała, zaskakując mnie tym. Ona jest uczciwa wobec mnie i moim zdaniem taki moment na wyznania jest dobry. Dlatego też jej powiem o MOIM sekrecie i trochę wtajemniczę.

-Też muszę ci coś powiedzieć- poinformowałem a Gabi spojrzała się na mnie oczekująco.

-Kocham Louisa- wyznałem, a dziewczyna otworzyła szeroko buzię.

__________________

Sie porobiło XD

Komentujemy misie.

Come On »n.h✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz