11. Obrona Przed Czarną Magią

323 17 15
                                    


Kiedy weszli do klasy, profesor Umbridge już siedziała przy nauczycielskim biurku, ubrana w swój puszysty różowy sweter z ostatniego wieczoru i czarną, aksamitną kokardę na czubku głowy. Przypomniała  Harry'emu  wielką muchę, która usadowiła się nieroztropnie na czubku jeszcze większej ropuchy.

- Siadasz ze mną? - spytał Draco Harry'ego

- A Sophie?

- Usiądę z Pansy - odpowiedziała

- Cisza! Usiądźcie na miejscach - odezwała się Umbridge sztucznie miłym głosem

Klasa ucichła, profesor Umbridge jak dotąd stanowiła nieznaną jakość i nikt nie wiedział na ile srogą i wymagającą dyscypliny osobą mogła być.

- No dobrze, dzień dobry! - odezwała się kiedy w końcu cała klasa usiadła. Kilka osób wymamrotało "dzień dobry" w odpowiedzi.

- Tak nie można, dalej, prawda? Chciałabym, proszę, żebyście powtórzyli "Dzień dobry, profesor Umbridge". Jeszcze raz, proszę. Dzień dobry, klaso!

- No niech się nie zesra - szepnął Harry do Malfoya

- Dzień dobry, profesor Umbridge - wyskandowali do niej

- No widzicie - powiedziała profesor Umbridge - To nie było takie trudne, prawda? Różdżki na bok, wyciągnijcie pióra, proszę.

Wiele osób w klasie wymieniło ponure spojrzenia. Po poleceniu "różdżki na bok" jeszcze nigdy nie nastąpiła lekcja, którą uznaliby za interesującą. Harry wetknął swoją różdżkę z powrotem do torby i wyciągnął zaostrzone pióro, atrament i pergamin. Profesor Umbridge otworzyła swoją torebkę, wydobyła z niej swoją różdżkę, która była niezwykle krótka i ostro stuknęła nią w tablicę. Na tablicy natychmiast pojawiły się słowa.

Obrona Przed Czarną Magią
Powrót do Podstawowych Zasad

- No dobrze, wasze nauczanie z tego przedmiotu było raczej przerywane i fragmentaryczne, prawda? - oznajmiła profesor Umbridge, zwracając twarz w kierunku klasy - Ciągłe zmiany nauczycieli, z których wielu nie trzymało się żadnego zatwierdzonego przez Ministerstwo programu zajęć, sprawiły niestety to, że jesteście daleko poniżej standardów jakie spodziewalibyśmy się ujrzeć na roku waszych SUMów.

- Jednakże będzie wam bardzo miło słyszeć, że te problemy będą teraz naprawione. W tym roku będziemy trzymać się starannie ułożonego, zorientowanego na teorię, zatwierdzonego przez Ministerstwo kursu magii obronnej. Zapiszcie, co następuje, proszę.

Uderzyła jeszcze raz w tablicę. Pierwsza wiadomość zniknęła i została zastąpiona przez "Cele kursu".

1. Zrozumienie zasad leżących u podstaw magii obronnej.

2. Nauczenie się rozpoznawania sytuacji, w których magia obronna może być legalnie użyta.
3. Umiejscowienie użycia obronnej magii w kontekście praktycznego użycia.

Przez kilka minut salę wypełniały dźwięki piór skrzypiących o pergaminy. Kiedy wszyscy zapisali trzy cele kursu profesor Umbridge, zapytała - Czy wszyscy mają egzemplarz Teorii Obrony Magicznej Wilberta Slinkharda?

Przez klasę przebiegł głuchy pomruk zgody.

- Myślę, że spróbujemy jeszcze raz - powiedziała profesor Umbridge. - Kiedy zadaje wam pytanie, chciałabym usłyszeń odpowiedź, "Tak, profesor Umbridge" lub "Nie, profesor Umbridge". A więc: Czy wszyscy mają egzemplarz Teorii Obrony Magicznej Wilberta Slinkharda?

Dark Side || Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz