4. Plan X - czyli plan prawie idealny

79 3 1
                                    

Zwykle ludzie obmyślają plan A. Gdy ten się nie powiedzie w grę wchodzi plan B ewentualnie plan C. Jin, Kookie, Tae, Namjoon i Hobi mieli plan X
- I co? - zapytał podniecony Hobi
- W ośrodku zgodzili się bez problemu z zamianą liczby pokoi - powiedział RM - ale dodałem jeszcze coś od siebie - na jego twarzy zagościł cwaniacki uśmieszek
- Namjoon - powiedział ostrzegawczo Jin, ale RM uciszył go gestem ręki
- Słuchajcie. Są trzy pokoje - powiedział spokojnie - dwa z dwuosobowymi łóżkami i jeden pokój z piętrowym łóżkiem i kanapą - przełożył niespokojnie rękę na swoje biodro - Jimin i Yoongi będą spali w jednym pokoju
- Co jest częścią planu x geniuszu - przewrócił oczami Taehyung
- Nie przerywaj mu - trzepnął go w ramię Kookie na co Tae syknął z bólu
- W drugim pokoju - kontynuował Namjoon - śpię ja i Jin ponieważ - Kim czuł potrzebę wytłumaczenia się - mamy do obgadania pewną rzecz - powiedział wymijająco - w pokoju trzecim śpi reszta
- Chce spać na kanapie z dala od was - burknął niezadowolony J-Hope który (gdyby nie plan X) spałby w pokoju sam
- Ej Hobi. Co powiesz na wieczorne ploteczki? - próbował przekabacić go Guk. Gdyby Hoseok się nie zgodził cały plan X szlag by trafił
- O tak! Kocham słuchać tych plotek - klasnął ucieszony Hobi
- Ja nie za bardzo - mruknął Tae ale nikt nie zwrócił na niego większej uwagi
- Cześć - powiedział Suga wchodząc do kuchni. Otworzył lodówkę i wyciągnął butelkę zimnej wody
- Cześć Yoongi - powiedział wesoło Jin - jak się spało? - zapytał niby to od niechcenia podchodząc do szafki i wyciągając z niej ciastko - No przecież jadłem śniadanie - powiedział gdy zobaczył na sobie karcący wzrok Lidera
- Miałem w nocy koszmary - zaczął Min - nawet nie wiem o czym , ale pamiętam to uczucie przerażenia - wziął łyka wody mineralnej z butelki. Wtedy Kookie wypalił
- To dlatego przytulałeś się do Jimi~ - nie skończył bo Taehyung zakrył mu usta dłonią a RM rozpaczliwie próbował zagłuszyć go kaszlem. Jin i Hobi natomiast zaczęli krzyczeć że jakaś mysz jest w szafce po to by odwrócić uwagę zdziwionego Sugi
- Powtórzysz Kookie ? - zapytał nieświadomy Min - nie usłyszałem
- Mówiłem że marnie wyglądałeś wieczorem - powiedział spanikowany Jungkook
- Jimin tak samo - powiedział Tae chcąc bardziej uwiarygodnić całą tę absurdalną scenę
- Yoongi idź zobacz co z Jiminem - nakazał mu najstarszy. Suga pokiwał głową na 'tak' i wyszedł kierując się do swojej sypialni
- Jeon Jungkook! - krzyknęli jednocześnie gdy stracili Mina z pola widzenia. Kook schował się za plecami Taehyunga
- Zapomniałem się przepraszam - powiedział Guk
- Kookie następnym razem uważaj - pogłaskał go po głowie V - możesz przypadkowo zdradzić nasz plan X
- Dobrze tylko już na mnie nie krzyczcie - powiedział Jeon. Jin machnął dłonią na znak zgody, a Hobi jako najbardziej uczuciowy członek zespołu przytulił go. W tym momencie do kuchni weszli Park i Min
- Przepraszam za spóźnienie - podrapał się po karku zakłopotany Jimin - szczoteczka do zębów wpadła mi za szafkę. Yoongi pomógł mi ją wydostać
- Nic się nie stało - powiedział RM ściągając sok z najwyższej półki
- Jimin, Yoongi - powiedział Jin. Pozostali popatrzyli na niego - wczoraj wieczorem dzwoniła Pani z ośrodka i powiedziała że zmieniły się pokoje
- A w związku z tym? - zapytał pusto Suga patrząc na Kookiego który próbował wyciągnąć mleko z lodówki, ale uniemożliwiały mu to miska, łyżka i płatki które trzymał w rękach
- Chodzi o to że każdy będzie miał współlokatora - powiedział Tae, a Jimin podszedł do maknae i pomógł mu zanieść wszystko na stół
- To dobrze nie lubię być sam - powiedział Park na co pozostali uśmiechnęli się do siebie
- A kto z kim będzie mieszkał? - zapytał obojętnie Suga
~ Wiecie co macie powiedzieć nie zawiedźcie mnie ~ pomyślał Namjoon
- Ja śpię z Tae i z Kookim! - krzyknął Hobi i zawiesił się na ramionach obu
- Ja z Jinem mamy do omówienia nasz następny występ - powiedział RM. I choć scenka ta została zagrana bardzo sztucznie. Suga i Jimin uwierzyli
- Ja nie mam nic przeciwko przecież i tak miałem spać następny tydzień z Yoongim - uśmiechnął się do nich serdecznie. Natomiast Suga (co było dla niego typowe) nie zareagował

Półtora godziny później jechali w ośmioosobowym vanie. RM za kierownicą, obok niego Jin, za nimi Tae, Hoseok i Kookie i na samym tyle Jimin, Yoongi i wolne miejsce. Plan X szedł doskonale. Mieli jechać sześć godzin więc prawdopodobnie gdy dojadą będzie już noc. Hobi raz po raz ziewał, a że siedział między Kookim a Taehyungiem nie miał o co się oprzeć więc odpiął się z pasów i położył tak że jego głowa leżała na kolanach Kima a jego nogi na kolanach Kookiego
- Nie za wygodnie ci? - spytał z ironią Tae na co cały van wybuchł śmiechem. Jin po godzinie jazdy również zasnął. Tak spał cały samochód oprócz rzecz jasna Namjoona który prowadził i ostatniego siedzenia. Samochód był tak duży i przestronny że Namjoon w półmroku nie był w stanie dojrzeć co się dzieje z samego tyłu. Jimin przymknął oczy i oparł o szybę. Yoongi natomiast nie chciał spać. Patrzył się na Parka. Po kilku minutach Jimin zasnął a Yoongi oparł się o szybę samochodu. Min nie mógł zasnąć. Nagle Namjoon wjechał na jakąś wyjątkowo wyboistą drogę i ostro skręcił. Wtedy Jimin upadł na ramię Yoongiego. Suga nie wiedział co ma zrobić. Postanowił się nie ruszać ale po pewnej chwili nie mogąc wytrzymać objął Parka ramieniem i położył głowę na jego włosach. Po kilku minutach zasnęli

Flashback

- Nie mogę uwierzyć że zaszliśmy tak daleko - powiedział niebieskooki
- W gruncie rzeczy dojechaliśmy a nie zaszliśmy - zaśmiał się wyższy
- Oj nie łap mnie na słówka - uśmiechnął się młodszy
- Zdrzemnijmy się - powiedział starszy na co niebieskooki wtulił się w niego. Straszy jedynie objął drugiego mocnej ramieniem
- Mógłbym tak całe życie - powiedział cicho. Szkoda że ich szczęście miało się niedługo skończyć

Koniec flashbacka

Suga poruszył się niespokojnie we śnie na co Park się obudził. Zobaczywszy niespokojnego Mina powiedział uspokajająco
- Yoongi. Jestem przy tobie shhh - głaskał go po głowie. Suga tylko oparł się o niego i w tej pozycji zasnęli. Natomiast Jin obudzony rozbłyskiem lamp ulicznych spojrzał na Kima
- Namjoon - powiedział dotykając ręki młodszego która spoczywała na skrzyni biegów - daj mi poprowadzić - Ledwo żywy RM zatrzymał się na poboczu po czym oboje wysiedli z auta. Jin zamykając ostrożnie drzwi odezwał się cicho do Kima
- Wszyscy śpią - było to bardziej stwierdzenie niż pytanie
- Tak - przytaknął mu Namjoon. Jin podszedł do niego. Położył dłonie na jego policzkach i popatrzył mu w oczy
- Powinniśmy dojechać za dwie godziny. Zdrzemnij się kochanie - powiedział i oderwał ręce od policzków Namjoona. Ten chwycił je i ponownie przyłożył na poprzednie miejsce. Następnie chwycił starszego w talii i przyciągnął do siebie
- Dasz radę prowadzić? - wymruczał mu do ucha Kim
- Tak - powiedział Jin zbliżając się do ust młodszego. Namjoon szybko przewidział jego ruchy i nachylił się nad nim wpijając się łapczywie w jego usta. Całowali się leniwie i delikatnie. Mieli czas. Tak dawno nie byli blisko. Ukrywanie przed zespołem ich związku było nielada wyzwaniem. Zresztą raz już wpadli. Kiedy oderwali od siebie swoje usta aby złapać oddech zaczął padać śnieg. Jin wyciągnął język i zaczął łapać na niego płatki śniegu. RM zaśmiał się cicho. Według niego starszy w świetle ulicznych latarni wyglądał obłędnie. Po kilku minutach wsiedli do auta i pojechali w stronę ośrodka rozmawiając cicho o planie X. Natomiast Suga i Jimin wtuleni w siebie pochrapywali cicho kołysani przez pojazd

------------------
Mam nadzieję że rozdział się podobał
Liczba słów: 1180
Nowy rozdział dziś/jutro
Miłego :3

In another life | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz