EPILOG

64 2 2
                                    

Jimin siedział na ławce w parku podziwiając zachód słońca. Yoongi zobaczył go z końca alejki i podszedł do niego leniwym krokiem. Min usiadł koło Parka i objął go ramieniem. Patrzyli jeszcze chwilę na zachodzące słońce
- Pięknie tu - szepnął Jimin przytulając Suge. Yoongi uśmiechnął się i pocałował Jimina w czoło. Nagle zza krzewu wybiegł Mingi
- Wujku Yoongi, ratunku! - maluch schował się za Minem. Po chwili zza krzaków wybiegł roześmiany Namjoon szukając Mingiego. Obrazek jak z bajki. Szkoda tylko że ta czwórka nie słyszała rozmowy która odbywała się kilka krzaków dalej
- Jak my im to powiemy? - powiedział poważnie Kookie
- Kook, to przecież tylko zwykłe.. - Tae nie zdążył dokończyć
- Dla mnie to ważne! - krzyknął oburzony Jungkook
- Możemy im powiedzieć dzisiaj wieczorem - powiedział słodko Taehyung. Kook pokiwał głową i odszedł w stronę Jimina, Namjoona, Yoongiego i Mingiego
- Yeontan, idź i powiedz mu że to tylko zaręczyny bo ja już nie mam siły - westchnął i pogłaskał pieska. Yeontan zaszczekał wesoło i pobiegł do Jina
- Spokojnie piesku - zaśmiał się visual
- Yeontan! - krzyknęła Jisoo - szukałam cię piesku - powiedziała i czule pogłaskała zwierzątko. Yeontan otarł się o jej nogi - chodź mam dla ciebie przysmaki - zaśmiała się. Taehyung wyprostował się i poszedł w stronę innych. Siedzieli na trawie i podziwiali chmury
- A ta wygląda jak kot - powiedział Jimin podnosząc rękę w górę
- A ta jak samochód - zaśmiał się Tae kładąc się koło Hobiego
- Chce wam coś powiedzieć - wstał nagle Kookie - to bardzo ważne - powiedział zdeterminowany. Tae zachichotał widząc zaciętą minę Jungkooka. Wstał i objął go ramieniem
- My chcemy wam coś powiedzieć - uśmiechnął się ciepło
- Co takiego? - zaniepokojony Namjoon podniósł się i usiadł. Jin nawet wstał i oparł się o drzewo
- Spokojnie - powiedział Tae - to nic takiego
- No więc co się stało? - zapytał Jimin siadając na kolana Mina który chwilę wcześniej przesiadł się na ławkę
- Tae wczoraj mi się oświadczył - powiedział uradowany Kook
- Wreszcie - szepnął Park do Mina, a Yoongi zachichotał. Mingi podbiegł i przytulił zaręczonych. Yeontan patrzył na nich dziwnie po chwili odbiegł od towarzystwa i pobiegł w stronę swojej psiej dziewczyny
- Gratulacje - powiedziała Jisoo i uścisnęła Taehyunga i Kooka, Hobi zaśmiał się
- Boje się tego ślubu.. już teraz zachowujecie się jak małżeństwo z ośmioletnim stażem i trójką dzieci! - dokończył Hoseok parskając śmiechem. Jisoo walnęła go w ramię
- Tort ma być czekoladowy - powiedział poważnie Jin
- To tylko zaręczyny, nie bierzemy jeszcze ślubu - tłumaczył się Kook
- Zamówiłem kwiaty dwa dni temu. Nie wywiniesz się - powiedział Namjoon cmokając Seokjina w policzek
- Mamo? - zapytał Mingi
- Hm? - uśmiechnęła się Jisoo
- A jak ja się zakocham w chłopcu? - zapytało poważnie dziecko
- To będziesz zakochany w chłopcu? - zdziwiła się Jisoo a reszta wybuchła śmiechem
- Ale narazie masz sześć lat więc się tym nie przejmuj - powiedział Yoongi i pogłaskał malucha po włosach
I tak właśnie zakończyła się ta historia. Jak to się mówi w bajkach. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie (no może oprócz starszej pani z kijem która co roku ścigała chłopców po ośrodku ale to już całkiem inna historia)

KONIEC KSIĄŻKI
MIŁO ZE BYLIŚCIE :)))

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 17, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

In another life | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz