3. Nie mogę zasnąć

95 3 1
                                    

Po kilku minutach Yoongi postanowił się położyć. Natomiast Jimin w łazience zastanawiał się czy ma położyć się obok Yoongiego (co było bardzo kuszące) czy może jednak przytulić puchaty dywan. Koniec z końców Min mógł sobie nie życzyć obecności Jimina w swoim łóżku. Park wyszedł ostrożnie z łazienki i cicho zamknął jej drzwii. Popatrzył na Yoongiego. Uśmiechnął się do siebie gdy zobaczył że koło Mina naszykowany jest koc z jego imieniem i jego własna poduszka, którą prawdopodobnie Yoongi przyniósł z jego pokoju. Usiadł najlżej jak potrafił na skraju łóżka. I wsunął się pod koc. Nie mógł zasnąć, co chwila kręcił niespokojnie głową. Nagle Yoongi chwycił lekko jego nadgarstek. W tym momencie obaj wstrzymali oddechy

Flashback

- Nie martw się. Jeszcze tylko pół roku. Skończę osiemnaście lat i uciekniemy - odezwał się starszy
- Mój ojciec nas znajdzie - burknął niski chłopak o niebieskich oczach. Wyższy zielonooki chwycił go za nadgarstek
- Proszę zaufaj mi - odczekał chwilę - Jaemin... kocham cię - wyszeptał - i nie interesuje mnie twój ojciec. Mamy prawo się koch.. - zawiesił głos. Przecież niższy wcale nie odpowiedział mu że go kocha
- Posłuchaj, bardzo ci ufam - powiedział głosem przepełnionym bólem. Starszy zdjął dłoń z jego nadgarstka
- Odsłoń rękawy - zażądał wyższy. Jae zrobił to o co go poproszono
- Żadnych nowych śladów po cięciu - odpowiedział dumny z siebie
- A teraz kostki u nóg - powiedział wyższy nie dając się zwieść
- Kocham cię - wyznał to pierwszy raz - ale nie ma mowy żebym podwinął spodnie - wstał pocałował zielonookiego w czoło i wyszedł. Straszy jedynie odprowadził go wzrokiem.

Koniec flashbacka

Yoongi usiadł na łóżku. Z jego czoła ściekała strużka potu. Jimin natomiast nie umiał się poruszyć. Coś go paraliżowało od środka
- Jaemin - powiedział ledwo słyszalnie - ma na imię Jaemin - wyszeptał. Suga pokiwał głową na znak potwierdzenia
- A ten drugi? A ten drugi jak ma na imię? - spytał Min bardzo cicho. Jimin wreszcie się poruszył. Usiadł koło Sugi
- Nie wiem, Yoongi - zawiesił na chwilę głos - myślę że on nie ma a miał tak na imię.. - dotknął ranienia przyjaciela i poklepał go po nim
- Nie warto o tym za dużo myśleć - powiedział siląc się na uśmiech - połóżmy się spać - ściągnął dłoń z ramienia Yoongiego
- Masz rację - Min uśmiechnął się ale jego oczy pozostały pozbawione uczuć. Jimin nie wiedział jak może pomóc przyjacielowi. Gdy Min się położył Park zawahał się. Ale koniec końców położył się za Yoongim i objął go w pasie. Z ust Sugi wydobył się jęk zaskoczenia. Jimin pomyślał że Min okazuje swoje niezadowolenie, więc postanowił zabrać rękę z jego talii. Nagle przytrzymała go silna ręka Yoongiego
- Jimin czy mógłbyś przytulać mnie tak całą noc? - spytał Min - proszę - dodał
- Tak Yoongi - odpowiedział wahając się Jimin. Przyciągnął Suge bliżej siebie na co ten mruknął coś niezrozumiale. Po kilkunastu minutach Park zasnął
- Niewygodnie mi - burknął Min odwracając się twarzą do Jimina. Wtulił sie w tors młodszego na co Park nie kontrolując sennych odruchów wplótł palce w jego wolną dłoń i wsunął nos w bujną czuprynę Sugi. Tak wtuleni w siebie zasnęli

Rano chłopcy leżeli w dość dziwnej pozycji. Mianowicie Suga leżał na plecach, a na jego brzuchu leżał Jimin opierając się policzkiem o wgłębienie w szyi Sugi. Twarzy Mina nie było widać w ogóle ponieważ zasłaniały ją kosmyki włosów Parka. Ręce Yoongiego spoczywały spokojnie na plecach młodszego. Po pewnej chwili Park leniwie otworzył oczy. Podniósł głowę i zobaczył leżącego pod nim Suge. Nie chciał się ruszać, przede wszystkim żeby nie obudzić Yoongiego. A może część niechęci do poruszenia się spowodowana była jego własnymi pragnieniami? Kilka a może kilkanaście minut potem Yoongi otworzył zaspane ślepia. Odgarnął włosy Jimina które zasłaniały mu widoczność. Park nie śmiał się ruszyć. Min chyba nie bardzo wiedział gdzie jest. Kichnął bo jakiś niesforny kosmyk Jimina drażnił jego delikatny nosek
- Na zdrowie - Park podniósł lekko głowę i popatrzył głęboko w oczy Sugi. Ten nachylił się i musnął swoim nosem o nos młodszego
- Dzień dobry - uśmiechnął się i ostrożnie wysunął spod ciała młodszego - idę wziąść prysznic - powiedział i wyszedł. Jimin odprowadził go wzrokiem i jeszcze długo wgapiał się w drzwii. Jimin wychowywał się w rodzinie gdzie nikt nie okazywał miłości. Dlatego właśnie chłopak nie miał pojęcia czy za zachowaniem Yoongiego kryje się miłość czy przyjaźń. Jimin tak naprawdę nie miał pojęcia ani o przyjaźni ani o miłości. Zaraz, czy to możliwe żeby Min go kochał?
- O czym ja myślę - palnął się w głowę Park. W tym momencie drzwi od łazienki się otworzyły
- Huh? Mówiłeś coś? - zapytał Yoongi, a Jimina aż zamurowało ponieważ Min stał przed nim w całej swojej okazałości jedynie owinięty w ręcznik
- Ja-a ty - ylko mówiłem żebyś się pospie- eszył - powiedział niewyraźnie Jimin. Cały czerwony położył się szybko znów na łóżku i schował twarz w poduszkę
- Jimin, wszystko okej? - zapytał Suga podchodząc do szafy i wyciągając czyste ubrania - idź wsiąść prysznic. Zaraz jedziemy na narty - Jimin się podniósł
- Yoongi, na ile dni powinienem się spakować? - zapytał Park
- Na tydzień - uśmiechnął się Suga, wziął białą podkoszulkę i czarne przetarte jeansy i wszedł ponownie do łazienki

Tymczasem w kuchni aż wrzało
- Kookie nie dodawaj tyle soli bo umrzemy wszyscy - wolał Taehyung
- Tae nie drzyj się na niego! Pierwszy raz gotuje - bronił go Hobi
- Słuchajcie - powiedział poważnie RM - byłem w nocy po swoje słuchawki w pokoju Yoongiego - wszyscy popatrzyli na niego wyczekująco
- Suga i Jimin - wahał się - oni.. coś chyba między nimi jest
- Miłość!!! - wydarł się podniecony Hobi. Jego natura sfatki wygrała
- Hobi.. - powiedział zirytowany Jin - daj mu skończyć
- Wydaje mi się że to przyjaciele - mówiąc to zrobił z rąk tzw. cudzysłów - którzy czują do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń
- Kochają się ale nie tak jak powinno się kochać przyjaciela? - zapytał niepewnie zdezorientowany Jeon
- Tak Kookie - Taehyung położył rękę na jego ramieniu - w rzeczy samej
- Namjoon dzwoń do ośrodka w którym mamy zarezerwowane pokoje - powiedział Jin
- Po co? - zapytał zdziwiony Kim
- Zrobimy małą zmianę w liczbie pokoi tak że oni będę spać w jednym - uśmiechnął się chytrze

______________
Mam nadzieję że rozdział się podobał
Liczba słów: 967
Nowy rozdział jutro
Miłego :3

In another life | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz