11. (18+) Bliżej - sami w domu

107 2 0
                                    

Rozdział przeznaczony jest dla osób +18
--------------

Park instynktownie zbliżył się do Yoongiego. Skupił wzrok na rozpalonych, rozbieganych oczach starszego. Oczy Yoongiego wędrowały po całej twarzy Jimina. Najpierw patrzył w jego oczy, a potem na jego idealnie zarysowany nos. W pewnym momencie wzrok Sugi powędrował na usta młodszego. Min nachylił się nad Parkiem tak że teraz ich usta dzieliły milimetry. Jimin patrzył na Suge wyczekująco ale się nie poruszył. Nie chciał zepsuć chwili. Yoongi położył rękę na policzku młodszego i zjechał nią na jego kark. Widząc że Jimin nie patrzy już na nic innego niż na jego pełne usta, wplótł palce w jego włosy i powoli zmniejszył do zera dzielący ich dystans. Kiedy zetknęli się wargami z ust Jimina wydobył się niekontrolowany jęk pozwalający uwolnić wszystkie emocje które do tej pory kotłowały się w młodszym. Park pogłębił pocałunek i przysunął się jeszcze bliżej Yoongiego tak że jego członek otarł się o ten starszego na co Min oderwał się od ust młodszego
- Jimin - wyszeptał starszy, a oddech drastycznie mu przyspieszył
- Zróbmy to - powiedział młodszy i przyciągnął Yoongiego do siebie w taki sposób że ich krocza ponownie się o siebie otarły. Suga syknął z przyjemności kiedy Jimin zjechał swoją dłonią z jego torsu i odpiął rozporek spodni starszego. Patrzyli sobie ze spokojem w oczy. Ufali sobie. Min ściągnął koszulkę młodszego i pchnął go na łóżko. Kiedy Jimin położył się na plecach Yoongi usiadł na nim okrakiem. Nachylił się i pocałował Jimina w kącik ust aby następnie zjechać na żuchwę i tors młodszego. Jimin z trudem tłumił jęki kiedy czuł język starszego na swoich sutkach. Suga składał delikatne ale pełne porządania pocałunki na klatce piersiowej Jimina na co młodszy pod wpływem przyjemności wygiął się łuk. Wtedy Yoongi zjechał dłonią do krocza Parka i ściągnął mu spodnie. Uśmiechając się i prowokująco przygryzając wargę Min zaczął masować przyrodzenie młodszego poprzez materiał jego bokserek. Jimin nie potrafił już dłużej tłumić w sobie jęków. Chociaż Yoongi doskonale wiedział że nikt ich nie usłyszy, na wszelki wypadek tłumił jęki młodszego swoimi ustami. Jimin nie pozostawał dłużny starszemu i ściągnął mu podkoszulkę całując jego tors. Yoongi wygiął się w łuk chwytając Parka za włosy i przyciągając go jeszcze bliżej
- Jimin.. - wysapał starszy i odchylił głowę do tyłu. Następnie położył rękę na nagim biodrze młodszego i zjechał nią nieco niżej. Suga odchylił gumkę bokserek Parka i wtargnął do nich swoją ręką. Jimin głośno jęknął czując nagłe ruchy na swoim członku. Yoongi patrzył na rozgrzanego Jimina z rosnącym podnieceniem. Min usiadł i ściągnął swoje spodnie natomiast Park głaskał jego włosy całując łapczywie starszego. Młodszy zjechał ustami z warg Sugi na jego idealnie zarysowane obojczyki i zaczął składać tam pocałunki, raz po raz pozostawiając malinki na szyi lub torsie Yoongiego. Po pewnym czasie Min położył ich znowu i zaczął niepewnie jeździć językiem po podbrzuszu młodszego czasami robiąc to na jego członku. Całowali się zapamiętale, wtedy to właśnie Yoongi przewrócił Jimina na brzuch i podniósł go tak aby mieć lepszy dostęp do jego pośladków. Nachylił się nad szafką i wyciągnął z niej lubrykant który zakupił jakieś trzy miesiące temu "tak na wszelki wypadek" Rozlał ciesz na swoim palcu i bardzo powoli wszedł nim w Jimina bacznie obserwując reakcje młodszego. Ten jakby w odpowiedzi odchylił głowę do tyłu. Suga po kilku minutach schylił się i dołożył drugi palec całując Jimina po plecach. Kiedy starszy stwierdził że Park jest już dość rozciągnięty wyciągnął z niego palce
- Jesteś pewny? - zapytał Min
- Bliżej - wyszeptał Jimin i chwycił nadgarstek Yoongiego. Min jeszcze raz popatrzył na twarz Jimina i ostrożnie naparł swoim członkiem na wejście Parka. Wszedł w niego bardzo powoli. Po pierwsze nie chciał żeby Jimina coś zabolało, a po drugie to był pierwszy raz ich obu i Suga chciał uczynić go idealnym. Min odczekał chwilę żeby Jimin mógł się przyzwyczaić po czym  zaczął powoli poruszać się w młodszym. Jimin poczuł lekki ból w okolicy podbrzusza na co jęknął. Suga pogłaskał go po włosach nie przerywając pchnięć. Ból szybko zamienił się w przyjemność. Suga nagle przyspieszył w tym samym czasie chwytając przyrodzenie Parka. Jimin jęknął donośnie zaciskając ręce na pościeli. Min poczuł jak ścianki Jimina zaciskają się na jego przyrodzeniu co niesamowicie go podnieciło. Kiedy poczuł jak Yoongi trafia wprost w jego słaby punkt wręcz eksplodował brudząc lepką cieczą swój brzuch i rękę starszego. Yoongiemu wystarczyło jeszcze kilka pchnięć i sam doszedł w środku starszego. Wyszedł z niego ostrożnie i położył się na łóżku. Jimin popatrzył jeszcze raz na swojego chłopaka i położył się na jego klatce piersiowej
- Chyba cię kocham Yoongi - powiedział Jimin nie patrząc na Suge
- Ja na pewno - uśmiechął się Min

Tymczasem reszta zespołu bawiła się w najlepsze w wesołym miasteczku
- Każdy może iść gdzie chce. Spotkamy się tutaj za dwie godziny - rozporządził RM i ruszył z Jinem w stronę kolejki górskiej
- Nie, nie idę z wami - powiedział stanowczo Hobi - będę wyrywał laski - powiedział dumny z swojego pomysłu na co Tae i Kook się zaśmiali. J-Hope również się zaśmiał i odszedł w stronę karuzeli
- Tae zabierzesz mnie na koktajl? - zrobił słodką minkę Jungkook
- Chodźmy - powiedział swoim zwykłym beznamiętnym tonem Taehyung. Chłopcy weszli do jakiegoś małego przytulnego baru i zamówili duży koktajl mleczny
- Dwie słomki - powiedział chłodno Tae w stronę kelnerki
- Oczywiście proszę pana - powiedziała wdzięcząc się do Taehyunga kelnerka. Widać było że jej się podoba. Nagle Kook poczuł dziwne ukłucie w sercu
- Może się pospieszysz, chce mi się pić - warknął w stronę dziewczyny co wcale nie było w stylu Guka. Zwykle potulny, uległy i spokojny Jungkook teraz zachowywał się zupełnie odwrotnie
- Jesteś o mnie zazdrosny? - zapytał z uśmiechem Tae
- Nie? - powiedział zdezorientowany Kook - poprostu ona się do ciebie wdzięczyła i.. - zastanawiał się nad znaczeniem swoich słów - i ja.. pomyślałem że - zawiesił się - jestem zazdrosny - powiedział w końcu. Wtedy podeszła do nich tamta kelnerka i położyła na ich stoliku koktajl z dwiema słomkami. Kook nachylił się zaczął pić napój
- Dasz mi swój numer? - zapytała kelnerka. V popatrzył z nieukrywaną satysfakcją na zazdrosnego Kookiego
- Wybacz, jestem już zajęty - wzruszył ramionami Tae i nachylił się nad kubkiem aby napić się koktajlu. Tymczasem Hobi szedł z jakąś dziewczyną przez plac
- Pięknie tu - powiedziała
- Piękna dziewczyna w pięknym miejscu - flirtował J-Hope. Popatrzył w górę na diabelski młyn. Zobaczył dwóch całujących się chłopców
~ Czy to nie Jin i Namjoon? ~ zastanawiał się ~ nie, niemożliwe ~ pokręcił głową i chwycił swoją towarzyszkę za rękę. Może Hobi o tym nie wiedział ale miał racje

-----------
Mam nadzieję że rozdział się podobał
Liczba słów: 1050
Miłego :3

In another life | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz