Three

788 55 5
                                    

Gdy usłyszałam to co powiedział Harry znów poczułam przyjemne ciepło. Inne ciepło niż te gdy czujesz gdy siedzisz przy kominku inne ciepło niż to, które czujesz w lato gdy słońce praży twoje ramiona. To ciepło było ciepłem, którego jeszcze nie znałam, a przy Harrym zaczęło się pojawiać coraz częściej.

- Ugotowałam kolację - powiedziałam gdy skończyłam myśleć o tym całym cieple.

- Dzięki Bogu, że Cię mam. Jestem strasznie głodny- znów to ciepło. Poszliśmy do kuchni. Harry od razu zabrał się za jedzenie. Parę razy wspomniał o tym jakie to pyszne, a ja cieszyłam się sprawiając mu przyjemność. Rozmawialiśmy na nie istotne tematy typu - ulubione zwierzę i dużo się śmialiśmy.

- Zwiedziłaś dom ? - zapytał wstając od stołu.

- Tak, oczywiście oprócz twojej sypialni. - odpowiedziałam.

- Czemu ?- zapytał ze zdziwioną miną.

- Bo to niegrzeczne - odpowiedziałam jakby to była najoczywistsza rzecz na ziemi, bo chyba tak było.

- Nie rozbawiaj mnie co moje to twoje - powiedział z uśmiechem, a ja znów czułam ciepło, teraz nawet na moich policzkach. Co ten cholerny człowiek ze mną robi ?

- Chcesz obejrzeć ze mną jakiś film ?- zapytał w momencie gdy ja walczyłam żeby nie zobaczył, że stałam się burakiem.

- Chętnie - odbowiedziałam z uśmiechem. Harry pokazał mi gdzie trzyma filmy i pozwolił wybrać. 

- Masz coś ?- zapytał.

- Tu są same strzelaniny - burknęłam.

- Moja siostra ostatnio była tu z moją chrześnicą i zostawiła jakieś filmy możesz je przejrzeć- powiedział podając mi stosik płyt bez opakowań. Harry siadł na kanapie, a ja włączyłam film, który wybrałam. 

- Kraina Lodu ? Serio Hailey ?- zapytał Harry z wyraźnym rozbawieniem.

- No co kocham ten film - odpowiedziałam i siadłam na kanapie obok chłopaka. Oglądając film Harry siedział bardzo blisko mnie dając mi miłe poczucie drugiej osoby przy sobie. Kiedy nastał moment w, którym miała lecieć piosenka " Let It Go" wstałam na kanapie i zaczęłam śpiewać razem z bohaterką. Harry na początku patrzył na mnie z rozbawioną miną, aż w końcu wstał i w momencie refrenu wziął mnie na ręce i zaczął się kręcić, a ja nadal śpiewałam. Gdy piosenka się skończyła opadliśmy na kanapę śmiejąc się z wcześniejszego zaczowania. 

- To było niesamowite księżniczko Hailey - powiedział Harry.

- Dziękuję giermku Harry - odpowiedziałam śmiejąc się z jego zdziwionej miny na moje słowa.

- Myślałem, że będę twoim księciem- powiedział udając bardzo obrażonego. Kiedyś będziesz pomyślałam. Zaraz co ? Czy ja właśnie pomyślałam o nim pod kątęm chłopaka ? Nie Hailey przestań dziewczyno, bo chyba się zapędziłaś.

- Nie będziesz moim giermkiem - powiedziałam pokazując mu język. W ten sposób wyrwałam się z rozmyślania o tym i jeszcze wkurzyłam Harrego. Dwa punkty dla mnie prosze państwa.

- Musimy iść już spać. Jutro nie idziesz jeszcze do pracy tylko idziemy na wielkie zakupy. - powiedział Harry - I-I nawet nie próbuj się nie zgodzić ! - krzyknął widząc, że chce się odezwać.

- Kiedyś ci to wszystko spłacę Harry, obiecuję. - powiedziałam

- Narazie wystarcza mi to, że jesteś- powiedział. Nie wiem czy ma pojęcie jak poważnie biorę do siebie te słowa, nie wiem czy wie ile one dla mnie znaczą, ale nawet jeśli tego nie wie jestem mu wdzięczna, że przy nim nareszcie czuję się chciana.

Któtki dziś, ale uroczy <3 Następny chyba będzie z punktu wiedzenia Harrego. :)

helpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz