Nine

710 59 7
                                    

HARRYS POV

Byliśmy już tu cztery dni. Codziennie chodziliśmy gdzieś razem wieczorami, trzymaliśmy się za ręce i skradaliśmy sobie małe pocałunki. Zrozumiałem sobie jak mocne jest moje uczucie to Hailey. Jestem w niej zakochany i jestem tego pewien. Czuję się jakbym wtedy z Sashą ją zdradził, a nawet teraz nie jesteśmy razem, ale to nie długo się zmieni. Nie potrafię już bez niej żyć, chodziłbym z nią nawet do kibla gdyby mi na to pozwoliła. Jest słodka, piękna, mądra i ogólnie jest ideałem, a ja skoczyłbym za nią w ogień.

- Dzień dobry słońce- powiedziała Hailey wchodząc do kuchni.

- Dzień dobry - pocałowałem ją w policzek - idziemy dzisiaj na kolację, ale miejsce to niespodzianka. 

Do popołudnia siedzieliśmy w pokoju i rozmawialiśmy bądź całowaliśmi się. 

- Hailey idź się już ubierać, a ja lecę wszystko przygotować- powiedziałem i dając jej całusa w policzek wybiegłem z pokoju, ponieważ chciałem zdążyć na zachód słońca. Gdy wszystko było już gotowe poszedłem do naszego pokoju gdzie czekała na mnie Hailey. Miała na sobie czarną koszulkę do pępka i czrną spudniczkę. Wyględała pięknie, jej długie włosy opadały jej na ramiona, a ja nie mogłem się oprzeć by pocałować ją w usta. Kiedy byliśmy na miejscu Hailey zakryła usta rękami i patrzyła na wszystko z zachwytem. Na plaży rozłożyłem wielki biały koc i kosz z jedzeniem. Porozstawiałem świeczki i położyłem bukiet róz na kocu. Przy zachodzącym już słońcu wszystko wyglądało jak nie z tej ziemi. Złapałem Hailey w talii, przyciągnąłem do siebie i złączyłem nasze usta. 

- Skarbie, wiem, że dla ciebie może to być za wsześnie, że może jestem pierwszym, który cię o to zapyta, ale jestem w tobie po wriacku zakochany i nie mogę już odkładać tego pytania. Będziesz moja ? Będziesz moją dziewczyną ? - zapytałem. Hailey patrzyła na mnie chwilę pięknie się uśmiechając i w końcu złączyła nasze wargi.

- Tak Harry, będę twoja, aleczy ty będziesz mój ? - zapytała 

- Już na zawsze Hailey - odpowiedziałem i ponownie złączyłem nasze usta. Jej pasowały do moich tak jakby były  puzlami, które po złączeniu dają ci piękną układankę.

Wiem, że miały być 3 komentarze czy coś takiego, ale naszła mnie wena więc proszę macie taki krótki :), ale następny = 5 gwiazdek i 2 komentarze. 

helpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz