33.

868 31 5
                                    

Perspektywa Wiktora

Zatrzymaliśmy się pod domem dziewczyny, jednak ta nie wysiadała. Zaczęła bawić się palcami. Co ona kombinuje?

- A może zostałbyś jeszcze u mnie, bo miło mi się z tobą spędzało dziś czas- zaczęła i chciała coś dodać, ale nie zdążyła, bo od razu się zgodziłem. Nie musiałem się nawet namyślać. Zaśmiałem się pod nosem. Jest naprawdę urocza.

Udaliśmy się do domu i weszliśmy do pokoju dziewczyny na piętrze. Usiadłem na łóżku a Julka weszła na chwilę do łazienki. Zostawiła za sobą otwarte drzwi, więc podszedłem do nich i zapukałem we framugę. Dziewczyna wychyliła głowę i zachęciła mnie ruchem ręki do środka. Wszedłem i usiadłem na krawędzi wanny.

Spojrzałem na odbicie dziewczyny w lustrze. Nakładała na swoją twarz maseczkę. Podszedłem do niej od tyłu i wziąłem z jej palca kawałek mazi i wsmarowałem jej go w nos. Zaśmiała się zaskoczona i po chwili zrobiła mi to samo. Udałem zaatakowanego i zacząłem ją łaskotać. Dziewczyna kucnęła by uniemożliwić mi atak. To mnie jednak nie powstrzymywało. Dalej ją łaskotałem a ona zwijała się ze śmiechu. Nie wiem jak to się stało ale dziewczyna w jakiś dziwny sposób się obracała i w ostateczności położyła głowę na moich kolanach.

Przestałem ją łaskotać. Z trudem łapała oddech. Gdy się lekko uspokoiła wstała i wzięła do ręki pudełko z maseczka. Wysunęła resztkę tubki i wsmarowała ją w moją twarz.

Perspektywa Julki

Gdy wsmarowywałam maź w twarz Wiktora zauważyłam, że jego grzywka wpada mu na oczy. Wzięłam więc szczotkę i gumki. Stanęłam za chłopakiem, który ciągle siedział i rozczesałam jego loki. Gdy już to zrobiłam zaczęłam zaplatać mu dwa francuskie warkocze. Jego grzywka była na tyle długa, że nawet ładnie to wyglądało. Uklękłam przed chłopakiem i spojrzałam na niego krytycznie.

- Pięknie wyglądasz- zaśmiałam się i podałam mu lusterko.

Oboje wybuchłyśmy śmiechem i wróciliśmy do pokoju.

- Dobra, teraz moja kolej- powiedział brunet.
- Kolej na co?- zapytałam zdziwiona
- Na czesanie oczywiście.- odparł i przyniósł gumki i szczotkę.

Zaczął je delikatnie rozczesywać. Chyba próbował zapleść mi warkocze, ale szybko się poddał.

- Julka, pokażesz mi jak się zapłata warkocze?- zapytał. Jaki on słodki.

Wzięłam więc kosmyk włosków i zaczęłam wolno pokazywać chłopakowi jak to zrobić. Po chwili na mej głowie były już dwa warkocze. Muszę przyznać, że jak na pierwszy razy wyszły mu bardzo ładne. Sięgnęłam po telefon i weszłam na snapa. Chciałam zrobić sobie selfie w mojej pięknej fryzurze. Wybrałam filtr z serduszkami i zrobiłam zdjęcie. Okazało się jednak, że Wiktor także chciał uwiecznić tę chwilę i wychylił się z za moich pleców i zrobił dziubek do zdjęcia.

Wyszło śmiesznie, więc zaczęliśmy dalej robić sobie głupie zdjęcia. Było naprawdę śmiesznie. Na jednym nawet chłopak z zaskoczenia pocałował mnie w policzek. Idealnie się to uwieczniło. Zganiłam go za to, chodź szczerze spodobało mi się to.

Minęło już 15 minut, więc trzeba było zdjąć już maseczki. Poszliśmy do łazienki i zmyliśmy ją z twarzy. Była już 19, ale mimo to nie chciałam by chłopak wychodził.

- Może obejrzymy jakiś film?- zaproponował. Najwyraźniej on także, nie chciał wychodzić.

- Jasne. Tym razem ty wybierasz.

Ku mojemu zadowoleniu wybrał 7 część Herrego Pottera. Zamówił także maka. Po 20 minutach przyjechał dostawca i chłopak zaoferował, że pójdzie. Gdy wrócił, zamknął drzwi i usiadł na łóżku. Zaczęliśmy jeść. Gdy jego frytki się skończyły zaczął podjadać moje.

- Ej- udałam oburzoną.
- No weź podziel się. Nie bądź taka- zaśmiał się.
- Dobrze, ale chcę skosztować twojej kanapki- zażądałam.
- Niech będzie- powiedział i podsunął kanapkę pod moje usta. Wzięłam gryza.

- Pycha- powiedziałam ze smakiem.
- Jezu, kto cię wychował. Nie dość, że mówisz z pełną buzią, to jeszcze jeść nie umiesz- zażartował.

To mówiąc wziął chusteczkę i wytarł mi usta z sosu. Lekko się zarumieniłam. Zauważył to, bo uśmiechnął się pod nosem. Gdy zjedliśmy włączyliśmy dalej film. Położyłam się na łóżku i skierowałam wzrok w stronę laptopa. Chłopak położył się przede mną zasłaniając mi przy tym cały widok.

Nie pozostawił mi wyboru. Położyłam głowę na jego ramieniu. I wyszeptałam, że jest chamem. Zastopował film i odwrócił się do mnie.

- Ja?- zapytał głupio- Nie ładnie tak mówić- mówiąc to położył rękę na mojej tali a drugą podparł głowę- Myślałem raczej, że jestem twoim bohaterem.

No dobra skoro tak woli. Zaczęłam się tarzać po łóżku zbliżając się do krawędzi. Chce być bohaterem, tak? To ma szansę by się wykazać. Chłopak ukląkł i złapał mnie za biodra przyciągając mnie do siebie. Schował mnie w swoich ramionach, przez co moje plecy mocno przylegały do jego torsu. Położył głowę na moim ramieniu.

- Uratowałem cię, widzisz- wyszeptał i potarł nosem o mój policzek. Odwróciłam głowę w jego stronę a on pocałował mój policzek. Uśmiechnęłam się mimowolnie. Jak on to robi, że moje serce bije sto razy mocniej?!

Perspektywa Wiktora

Miałem wielką ochotę pocałować dziewczynę, jednak wiedziałem, że jest za wcześnie. Dalej obejmując dziewczynę położyłem się do tyłu, kładąc Julkę obok siebie. Odwróciła się, przez co jej twarz stykała się z moim torsem. Wtuliła się we mnie i zamknęła oczy. Objąłem ją jeszcze mocniej i także zamknołem oczy. Oddech dziewczyny zwolnił, po czym poznałem, że zasnęła.

- Julka, kocham Cię- wyszeptałem w jej włosy i także zasnąłem.

Perspektywa Karoliny

Pisałam do Juli cały wieczór, ale nie odpisywała ani nie odbierała. Nie zostało mi nic innego jak jechać do niej osobiście. Była już prawie 22, ale byłam pewna, że jeszcze nie śpi.

Dom dziewczyny był otwarty, ale nie paliło się żadne światło. Weszłam więc, ale w przedpokoju zauważyłam męska parę butów. O co chodzi? Poszłam do pokoju dziewczyny. Delikatnie zapukałam do drzwi, ale gdy nie usłyszałam odpowiedzi po cichu weszłam do środka. W rogu paliła się mała lampka. Spojrzałam w około, na ziemi były porozwalane rzeczy mojej przyjaciółki. Spojrzałam na łóżko i zobaczyłam śpiących, przytulonych do siebie Julkę i Wiktora. Coś mnie ominęło?!

Podeszłam do nich najciszej jak umiałam. Wyjęłam telefon i zrobiłam im kilka fotek. Wyglądali mega uroczo. Czyżbym źle wybrała partnera na Juli?

-------------

Hejka,
Słodyczy robi się coraz więcej. Mam nadzieję, że wam to odpowiada. Co czeka naszych bohaterów dalej? Dowiecie się niedługo. Całusy 😘

Mechanical love ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz