44.

767 25 0
                                    

Perspektywa Julki

Chłopak podał mi rękę i wysiedliśmy z auta, miał czarny garnitur szyty na miarę, białą koszulę i krawat. Był jasno niebieski, dokładnie jak moja sukienka.
- Co za zbieg okoliczności- powiedziałam wskazując na krawat chłopaka.
- To akurat było zaplanowane. Wiesz jak musiałem się namęczyć, by wyciągnąć kolor od Karoliny?- odparł chłopak a mnie zatkało.
- Po co to zrobiłeś?- zapytałam
- No wiesz, skoro idziemy razem fajnie było się zgrać i chciałam Ci zrobić taką małą niespodziankę- odparł. Wow. Serio się stara.

Powoli zbliżaliśmy się do wiaty, w której mieściło się przyjęcie. Namiot był ogromny. W środku znajdowało się mnóstwo małych, okrągłych stolików, na środku był parkiet, a pod jedną ze ścian stała niewielka scena. W wejściu zatrzymał nas Łukasz.

- Hej, jesteście gotowi?- zapytał- zaczynamy za 15 minut.
Polecił Wiktorowi, by zobaczył czy sprzęt techniczny działa a mnie poprosił o zostanie na chwilę. Gdy zostaliśmy sami pochwalił mój wygląd i powiedział, że jest ze mnie dumny. Chciał dodać coś jeszcze, ale brunet zawołał mnie i  musiałam zostawić mojego rozmówcę.

Perspektywa Wiktora

Sprzęt był cały skonfigurowany, ale musiałem przekupić kogoś, by wykonał dla nas pewną rzecz. Nie było to łatwe, więc zawołałem Julę, by mi pomogła. Ostatecznie znaleźliśmy Karolinę i to ona zgodziła się nam pomóc.

Po 10 minutach wszyscy goście byli już na miejscach i mogliśmy zaczynać. Wziąłem więc swój mikrofon i wszedłem na scenę, po czym pomogłem wejść Julce. Mogliśmy zaczynać.

- Witamy w to piękne popołudnie. Jesteśmy zaszczyceni, mogąc gościć Państwo w naszym klubie. Podczas dzisiejszego balu, chcemy uroczyście rozpocząć nasz coroczny turniej motocrossowy- powiedziała dziewczyna, a na sali rozległy się oklaski.
- Jestem przekonany, że byli już Państwo na wielu takich balach, dlatego postanowiliśmy nie zanudzać nikogo kolejną przemowa, ale rozpocząć to wydarzenie pokazując kolejny z naszych atutów- powiedziałem, by zwrócić na nas uwagę wszystkich obecnych. Kątem oka zauważyłem zdenerwowanie Łukasza. Spokojnie stary, to tylko rozgrzewka. Skinąłem palcem do Karo i z głośników rozległa się muzyka.

Zacząłem tupać nogą do rytmu, wykonując przy tym taneczne ruchy. Z głośników leciał podkład do jednej z piosenek Michela Jacksona, zacząłem śpiewać, po chwili melodia się zmieniała na piosenkę Sii, której fragment wykonała Julka. Całość była pomieszaniem kilku popularnych piosenek, przez co całokształt wyglądał jak bitwa na głosy. Świetnie się przy tym bawiłem i widziałam, że dziewczyna też. Spoglądając na widownię widziałem, że widzowie mimo zaskoczenia także byli zadowoleni.

Gdy skończyliśmy śpiewać dodaliśmy kilka zdań, by całość była chodź trochę bardziej oficjalna, po czym znowu rozbrzmiała muzyka. Tym razem był to hit "Time of my life" z filmu Dirty Dancing. Mimo, że mieliśmy tylko tydzień udało mi się namówić dziewczynę, by nauczyła się ze mną tego układu. Kiedyś chodziłem na kurs tańca, więc dobrze znałem wszystkie kroki. Zanim zaczęliśmy tańczyć zdjąłem marynarkę, a dziewczyna chwyciła za pasek od sukienki i rozwiązała go. Okazało się, że pod dolną warstwą sukni, kryła się krótsza spódnica. Zaskoczyło mnie to, ale całość wyglądała mega. Podeszlismy do siebie i zaczęliśmy tańczyć. Byłem bardzo dumny z Juli, bo świetnie radziła sobie w tańcu. Było idealnie. Sķróciliśmy trochę taniec i słynny skok odbył się wcześniej. Gdy skończyliśmy ukłoniliśmy się nisko i mocno przytuliliśmy. Widownia szalała z zachwytu. Zeszliśmy ze sceny oddając mikrofon organizatorowi konkursu. Jula z pomocą Karoliny znowu założyła długą suknie i dołączyła do mnie na parkiecie. Rozległ się powolny kawałek, a my zaczęliśmy tańczyć. Po chwili dołączyły do nas inne pary. Rozpoczęliśmy bal i to z wielkim rozmachem. Tak to się robi.

Perspektywa Julki

Serce biło mi jak szalone. Nigdy tak się nie denerwowałam. Na szczęście Wiktor miał rację i wszystko wyszło idealnie. Nigdy nie sądziłam, że pójdę na bal inny niż maturalny i oczywiście, że zatańczą układ ze znanego filmu. To było niesamowite. Jak chłopakowi udało się mnie do tego nakłonić?

Siedziałam właśnie z Karoliną przy stole. Pokazywała mi kilka gotowych zdjęć z mojej sesji z chłopakiem. Były  naprawdę fajne, ale gdy zobaczyłam zdjęcia z romantycznej sesji trochę się speszyłam, co nie uszło uwadze mojej przyjaciółki.
- Idealnie do siebie pasujecie- powiedziała Karolina a ja jestem pewna, że gdyby nie podkład na mojej twarzy to byłabym cała czerwona- teraz powiedz, ale szczerze. Co jest między wami?- zamarłam. Wiedziałam, że kiedyś padnie to pytanie, ale nie byłam na nie gotowa.
- Yyyy, no sama nie wiem. Miło spędza mi się z nim czas- zaczęłam.
- Wiesz przecież, że nie o to mi chodzi.
- No, kilka razy się całowaliśmy, ale nie wiem, czy to coś poważnego.
- Przecież widzę jak na siebie patrzycie. Zakochałaś się- podsumowała za mnie moja przyjaciółka.
- Sama nie wiem, co jeśli on tego nie czuje?
- Nie dowiesz się jak nie spróbujesz- zachęcała mnie ciągle rudowłosa.
- No dobra, pogadam z nim, ale dopiero po konkursie. Nie chcę,  by coś mnie rozpraszało.

Dziewczyna chciała coś dodać, ale przeszkodził nam Wiktor zatrzymujący się tuż przedemną. O wilku mowa.
- Mogę prosić do tańca?- zapytał i wyciągnął dłoń. Podałam mu rękę i poszliśmy na parkiet. Kątem oka widziałam jak przyjaciółka puszcza mi oczko. Cała ona.

Patrzyliśmy siebie z chłopakiem głęboko w oczy. Panowała pomiędzy nami cisza, ale była ona przyjemna. W pewnym momencie ktoś pojawił się obok mnie i chwycił mnie za ręce, zamieniając moje miejsce z jakaś dziewczyną.

- Odbijany- powiedział jakiś męski głos, który po chwili okazał się głosem Łukasza.
Wiktor spojrzał na mnie zdziwiony i chyba lekko zdenerwowany, ale ja tylko wzruszyłam ramionami.
- Jak podobał Ci się nasz występ?- zapytałam chłopaka, bo nie miałam okazji z nim jeszcze porozmawiać.
- Byłaś niesamowita, zaskoczyłaś mnie- powiedział tak jakby wymijając temat Wiktora. A skoro o nim mowa, to nie mogłam przestać mu się przyglądać. Tańczył z blondynką w obcisłej czarnej sukience, wyglądało na to, że mówił coś zabawnego, bo dziewczyna śmiała się ukazując szereg białych zębów. Była naprawdę ładna, co trochę mnie zdenerwowało. Nie powinnam była złościć się z takiego powodu, tym bardziej, że nie jesteśmy razem. A może to był właśnie  problem?

- Muszę się przewietrzyć- powiedziałam i skierowałam się do wyjścia z namiotu. Łukasz poszedł za mną, obejmując mnie w tali bym poczekała. Nie zwróciłam na to nawet uwagi, chciałam po prostu jak najszybciej stracić z oczu tą parę. Chłopak wyczuł moje zdenerwowanie, ale nie znał jego powodu. Zatrzymaliśmy się pod moim ukochanym drzewem.

- Wszystko w porządku?- zapytał a ja tylko skinęłam głową. Niespodziewanie chłopak przysunął się do mnie i mocno mnie przytulił. Odruchowo oddałam uścisk.

Perspektywa Wiktora

Gdy Łukasz odbił mi Julkę, zacząłem tańczyć z jakaś blondynką. Z rozmowy wyszło, że jest reprezentantką innego klubu w mojej kategorii. Najwyraźniej wpadłem jej w oko, bo starała się ze mną flirtować. W innej sytuacji pewnie zrobiłbym to samo, ale byłem zainteresowany inną dziewczyną, która właśnie opuściła namiot w towarzystwie wysokiego blondyna. Przeprosiłem moją partnerkę i ruszyłem za nimi. Zauważyłem jak się przytulają i coś we mnie zawrzało. Już miałem ruszyć ich rozdzielić, gdy ktoś złapał mnie za ramię.

- Niewarto- wyszeptał kobiecy głos. Rozpoznałem go bez odwracania się. Karolina.

--------------------
Hejka,
Jak podoba wam się nowy rozdział. Co zrobi Wiktor? Jak potoczy się konkurs? Dowiecie się już niedługo.
Całusy 😘

Mechanical love ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz