9.

1.4K 36 2
                                    

Perspektywa Julki

Siedziałyśmy z Karo w moim garażu. Ja czyściłam swój motocykl a ona opowiadała mi o nowych umiejętnościach zdobytych na kursie.
- Tak właściwie to mam pewien pomysł- zaczęła dziewczyna- Co byś powiedziała na małą sesję po treningu? Twojemu Instagramowi przydałoby się czegoś nowego.
- Hmmm. Czemu nie.
- Pogadam z Łukaszem czy mogę porobić Ci zdjęcia podczas treningu. Może nawet wrzuci coś na waszą stronkę- to mówiąc szturchnęła mnie w ramie. Znowu sobie coś wyobraża.
- Daj spokój Karolina. To tylko przyjaciel. Naprawdę nic więcej. To robi się już nudne jak ciągle o tym gadasz. Bo Łukasz to, bo Łukasz tamto. Bo przecież ja i Łukasz już dawno powinniśmy być razem, no jak mogłam tego nie zauważyć- powiedziałam udając słodycz w głosie.

Odnośnie rzeczy które mogłabym zobaczyć, dopiero teraz przykułam uwagę do chrząknięcia mojej przyjaciółki. Zauważyłam też że dość głośno to mówiłam, prawie krzycząc. Spojrzałam na Karole, ale wyraz jej twarzy nie mówił nic dobrego. Wyczytałam z niego bardziej "ej stara mamy problem".
Powoli odwróciłam się a za mną stał ŁUKASZ. No nie! Nie mów że on to słyszał!!
Zobaczyłam, że lekko się uśmiecha, co w tej sytuacji było niepokojące.

- O hej Łukasz- wydukałam, a moja twarz zalała się rumieńcem- Co ty tu robisz?- zapytałam jednak unikałam jego wzroku.
- Eee przyszedłem zapytać czy widziałaś już nowy grafik treningów. Tak w ogóle to cieszę się że spędzimy razem więcej czasu.
- Tak. Ja też się cieszę- odparłam cicho.
- Yyy no to... Widzimy się na treningu.
- A właśnie. Jak już tu jesteś to mam do ciebie pytanie- wtrąciła się Karolina ratując mnie z opresji- Co byś powiedział na to bym  podczas treningu porobiła kilka zdjęć, może nawet coś na  waszą stronkę się nada.
- Jasne. Super pomysł. To do zobaczenia.   

CO TO BYŁO!!!

- Słodcy jesteście wiesz?
- Nawet sobie nie żartuj- wysapałam i oparłam głowę o jej ramię- Myślisz, że to słyszał?
- Yhm. Ale chyba tylko ten moment w którym mówiłaś, że chcesz z nim chodzić.
- Super, jeszcze tylko tego mi brakowało.
- Podobasz mu się. Czemu nie dać mu szansy? Wydaje się naprawdę super chłopakiem. I w dodatku jest starszy i przystojny. I przypomina Jace'a z Shadowhunters. Pomyśl byłabyś jego Claire. Tylko kolor się nie zgadza. Może przefarbujesz się na rudy? Będziemy bliźniaczkami haha.

Wydałam z siebie cichy jęk. Znowu zaczyna. Ta jej fantazja. Chodź muszę przyznać, że jest naprawdę fajny i przystojny. Ale to nic nie zmienia. Poza tym nie jestem jeszcze gotowa na związek.

Minęło jakieś 30 minut i trening miał się zaraz zacząć, więc wzięłam swój sprzęt i razem z Karoliną ruszyłyśmy na tor. Pierwszy trening miał być grupowy, a potem po 50 minutach miałam mieć zajęcia indywidualne. No dobra. Spróbujmy. Zjechałam na tor i zaczęłam swoją małą rozgrzewkę w postaci kilku kółek, a Karo zaczęła majstrować przy aparcie. Już po kilku minutach zebrała się cała grupa i zaczęliśmy nasz trening. Dalej kontynuowaliśmy nasz skok, więc przynajmniej dla mnie trening nie był ciężki.

Pod koniec odbył się nasz tradycyjny wyścig. Jednak tym razem mieliśmy dodatkowego przeciwnika, bo Łukasz uznał, że zmierzy się dziś z nami. Miałam nawet plan jak go wyprzedzić, jednak nie byłam na tyle szybka i dostrzegł moje poczynania i szybko zablokował mi drogę. Niestety nie uszło to też uwadze Wiktora i on także mnie wyprzedził. Byłam trzecia. Ehhh... znowu będzie się puszył jak paw.

Gdy trening się skończył i odprowadziłam mój motor do garażu pogadałam jeszcze ze znajomymi z grupy. Po chwili podeszła do mnie moja przyjaciółka i podała mi małą torbę.   -Masz. Przebierz się w to i zaraz robimy Ci sesję- powiedziała i wróciła z powrotem do poszukiwania miejsca odpowiedniego na nasze zdjęcia.

Gdy otworzyłam torbę jej zawartość wcale mnie nie zdziwiła. Były tam czarne rurki z dziurami, czarne szpilki i krótki, obcisły biały top. Szybko się przebrałam i poszłam szukać przyjaciółki. W między czasie rozpuściłam włosy i lekko je rozczochrałam. Szybko znalazłam przyjaciółkę i zaczęłyśmy robić zdjęcia. Po chwili poszłam po motor i zaczęłam pozować na nim. Sama nie wiem ale przed obiektywem czuję się swobodnie i naprawdę to lubię. Pozy zawsze same mi przychodzą i nie mam problemów z mimiką. Byłyśmy tak pochłonięte zdjęciami, że nie zauważyłyśmy, że mamy widownie.

Perspektywa Wiktora:

Miałem już jechać do domu, ale coś przykuło moją uwagę. Niedaleko toru słyszałem jakieś damskie śmiechy i komendy jakby od fotografa. Postanowiłem, że sprawdzę o co chodzi. Może Łukasz wynajął jakieś modelki by promowały nasz klub przed konkursem? Wygląda na to, że ktoś faktycznie pozował na naszym torze. W sumie ten motor wydaje mi się znajomy. A ta modelka to w sumie na ładną wygląda. Ma ładne, długie i smukłe nogi. I delikatnie wyrzeźbioną sylwetkę. Podszedłem bliżej, by przekonać się kim jest ta ślicznotka. Jednak to kim okazała się modelka całkowicie mnie zaskoczyło. JULKA?!

- Wiktor. Jak miło, może powiesz coś o tych zdjęciach- zapytała radosna Karolina, chyba nie zdając sobie sprawy z kim tak naprawdę rozmawia. Że ja mam to ocenić? No chyba nie. Za nic nie będę się wypowiadał, a już zwłaszcza pozytywnie. Chodź muszę przyznać, że wygląda to mega.

- Halo... słyszysz mnie?- powtórzyła rudowłosa wybijając mnie z zamyślenia.
-Yyyy... No co mam powiedzieć, nie połam se nóg na tych obcasach. I nie pręż się tak, bo nie pomoże Ci to dobrze wyglądać- dodałem oschle, mimo, że wcale tak nie myślałem. Muszę przyznać, że wygląda to bardzo efektownie i pociągająco. Nie. STOP. O czym ja myślę. Pospiesznie wybiłem te myśli z głowy i ruszyłem do swojego samochodu.

Perspektywa Juli:

- Nie przejmuj się tym debilem. Wyglądasz bosko- pocieszyła mnie przyjaciółka, chodź jego reakcja wcale mnie nie zdziwiła. W końcu to Wiktor. Wróciłyśmy do robienia zdjęć. Po sesji zostawiłam swoją maszynę pod opieką Karo i poszłam z powrotem założyć mój kombinezon.

Gdy byłam gotowa poszłam po sprzęt i weszłam na tor. Łukasz już na mnie czekał. Cały się szczerzył odkąd mnie zobaczył. No cóż zapowiada się ciężkie popołudnie.

-------------------------------

Hejka kochani.

Rozdział znowu po dłuższej przerwie, ale obiecuję, że warto było czekać, bo to co się już niedługo wydarzy wprowadzi o g r o m n e zmiany. Zachęcam was też do komentowania, bym mogła zobaczyć wasze reakcje i może nawet sugestie? Do usłyszenia wkrótce.

Mechanical love ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz