3.

2.2K 55 8
                                    

Cholera. Co on tu robi. Panicznie spojrzałam we wszystkie możliwe strony, by poszukać jakiejś drogi ucieczki. Niestety było za późno. Chłopak podszedł do mnie i oparł się swoją klatka piersiowa o mnie, przygniatając mnie do ściany.
- Witaj skarbie- powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem i nutą nienawiści w głosie.
-Puszczaj mnie! - warknełam. Mimo to chłopak się nie odsunął.
- Idziesz że mną - wycedził przez zęby, złapał mnie mocno za nadgarstek i siłą zaciągnął do drzwi garażu.
- Mateusz, puść mnie idioto- chłopak znieruchomiał. Odwrócił się i złapał mnie za gardło i zacisnął swoją pięść. Z każdym słowem coraz mocniej.
-Jak ty się do mnie odzywasz?!- wykrzyczał- Jesteś zwykłą szmatą. Nie zapominaj o swojej pozycji.

Nagle zza pleców potężnie zbudowanego mężczyzny wyłonił się Wiktor ze swoim kolegą. Pierwszy raz ucieszyłam się na jego widok.

Perspektywa Wiktora

Usłyszałem krzyki z garażu obok. Zaniepokoiło mnie to, więc uznałem, że pójdę sprawdzić co się dzieję. Gdy zbliżyłem się do garażu Julki, usłyszałem wściekły głos mężczyzny. Nie brzmiał zbyt sympatycznie. Gdy podszedłem bliżej znalazłem źródło tych niepokojących odgłosów. W pomieszczeniu stał wysoki brunet. Miał mocno rozbudowane barki. Był bardzo przypakowany, dlatego nie wyglądało to za dobrze. W tym momencie zauważyłem, że jego dłoń jest zaciśniętą na gardle dziewczyny i lekko unosi ją nad ziemią. Co jak co, ale to już było za wiele. Szybkim i zdecydowanym ruchem odepchnąłem chłopaka na bok i przyłożyłem mu pięścią w nos. Chłopak był zdezorientowany. Przez chwilę byłem pewien, że się na mnie rzuci. Jednak musiał zauważyć, że kilka osób nas obserwuje. Nie odważył się zaatakować. Spojrzał tylko na dziewczynę z wściekłością. Jego nos lekko krwawił.
-Jeszcze tego pożałujesz- wysyczał w jej stronę i uciekł.

Spojrzałem na przerażoną dziewczynę. Trzymała się za lekko zaczerwienioną szyję. Kim był ten zjeb i czego od niej chciał?
- Hej Jula, wszystko okey? Kim był ten typ?
- Chyba tak- tu zatrzymała się, bo ból gardła przy mówieniu był dość duży- Nikt taki- dodała cicho, by nie nadwyrężyć strun głosowych.

Spojrzałem na dziewczynę z żalem, jednak po chwili otrząsnąłem się z tego uczucia.
-Wygląda na to, że nasza królowa poza torem już nie jest taka silna- dodałem z lekkim uśmieszkiem.

Ku mojemu zdziwieniu dziewczyna nie zaaragowała. Patrzyła w przestrzeń. Wyglądało to nieco strasznie. Po chwili wstała i zebrała swoje rzeczy. W jej oczach dostrzegłem strach i smutek. Jednak nie miałem czasu się nad tym zastanowić, bo moja dziewczyna, Oliwia, przyszła, by powiedzieć mi, że możemy wracać.

Perspektywa Juli

-Jezu, co tu się właśnie stało. Jakim cudem Mateusz się dowiedział o moim treningu?- powiedziałam w myślach.
Nie sądziłam, że może być aż tak niebezpieczny. Dobrze, że Wiktor mi pomógł. Ale jakim debilem trzeba być, by po tym gdy ktoś kogoś dusi pytać głupio czy coś mu jest. Nie kurwa, tak sobie tylko odpoczywam. Jak on mnie irytuje. I jeszcze te jego docinki. Nie wie kiedy sobie odpuścić.

Zebrałam rzeczy i zamknęłam garaż. Powoli udałam się na przystanek autobusowy. Mimo, że miałam 18 lat i prawo jazdy, nie miałam samochodu. Czasami pożyczałam go od mojej 23 letniej siostry, Natalii, ale to tylko w nagłych sytuacjach. Po 10 minutach przyjechał mój autobus, zajęłam miejsce na tyle i puściłam na słuchawkach mój ulubiony zespół, One Direction.

_________

Hej kochani, tak kończę kolejny rozdzialik.
Pierwszą akcję mamy już za sobą. Jak myślicie kim jest Mateusz i co łączy go z Julią?^^

Mechanical love ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz