Luke pov
- Ej co ci się stało stary – zaśmiał się jeden z bliźniaków Brooks.
- Jakaś koleżanka Asi – jęknąłem.
- Jezu co ludzie z jej otoczenia mają w głowie – wtrącił drugi bliźniak.
- Nie wiem – usiadłem obok nich.
- Ej mam pomysł, załóżmy się – spojrzałem zdziwiony na mojego imiennika.
- O co niby? – spytałem.
- Poderwiesz naszą pokrakę – coś w sercu mnie ukuło, chyba nie chciałem żeby cierpiała. Zaraz Luke, to ta wkurwiająca laska, opamiętaj się. – Jeśli wygrasz przyjdziemy w różowych sukienkach do szkoły, będziemy mówić, że jesteśmy od dziś trans i postanowiliśmy być w związku kazirodczym – czasem zastanawiam się co Jai ma w głowie. – Jeśli przegrasz dasz nam swój ulubiony samochód – odmówię, nie chodzi o samochód, ale o dobro tej małej istotki.
Od pewnego czasu gdy tylko ją widzę coś jest inaczej.
LUKE OPAMIĘTAJ SIĘ.
Chyba muszę iść na dobry melanż i wyrwać jakąś dupę, bo mój mózg wariuje.
- To jak?
- Zgadzam się.
Asia pov
Od cholerny Dupek:
Spotkajmy się za 15 minut w opuszczonym parku obok cukierni. ~ L
Do cholerny Dupek:
Pierdol się. :)
Od cholerny Dupek:
Proszę, obiecuje bez wyzwisk, na spokojnie.
Do cholerny Dupek:
P I E R D O L S I Ę
Od cholerny Dupek:
Asia proszę.
Do cholerny Dupek:
Zastanowię się.
Schowałam telefon do kieszeni.
- Beau zajmiesz się Wiki, bo muszę na chwile wyjść – przyjaciel tylko mruknął tylko „tak” i wrócił do rozmowy. Chyba mnie ignorowali.
Wyszłam i zaczęłam zmierzać w stronę parku, nie było tam ludzi poza jednym blondynem siedzącym na ławce. Chciał mnie zgwałcić, czy może wstydził się rozmowy ze mną?
Podeszłam do niego, siedział tyłem, więc chrząknęłam, a wtedy jego oczy spotkały się z moimi.
- Cześć – wstał i włożył dłonie w kieszenie.
- Czego chcesz? – przeszłam do rzeczy.
- Przepraszam – wpił się w moje wargi, nie był to czuły pocałunek, nie oddałam go, on nie jest tego wart. Odepchnęłam go i uciekłam z parku.
| Notka |
Krótki rozdział na uczczenie 1K wyświtleń, 90 gwiazdek i 25 komentarzy, aww kocham was.
Oj co Ty Luke robisz. :/
CZYTASZ
Babeczka // 5SOS, Brooks
Hayran Kurgu-Czemu tak mnie nienawidzisz?- spytałam lecz nie uzyskałam odpowiedzi. -Luke do cholery, czemu robisz z mojego życia piekło?! - blondyn ponownie nic nie odpowiedział. Staliśmy w ciszy, przez blask księżyca mogłam dostrzec jego błękitne tęczówki. ...