Egzamin na Chuunina

488 42 1
                                    

***

Drużyna 7 po misji w Kraju Fal powróciła do wykonywania misji rangi D. Aiko sądziła, że po tej misji relacje Naruto i Sasuke polepszą się - było jednak na odwrót. Rywalizacja między nimi rosła z dnia na dzień

Aiko i Sasuke oczekiwali w ciszy na przybycie Kakashi-sensei oraz Naruto stojąc na moście. Cisza została jednak przerwana przez dźwięk biegnięcia, a ich oczom ukazał się Naruto

- Dzień dobry, Aiko-chan.- przywitał się z uśmiechem blondyn

- Dzień dobry.- przywitała się również. Widziała morderczy wzrok, którzy posyłali sobie nawzajem Naruto i Sasuke

'Powoli zaczynam mieć tego dosyć. Jeszcze chwila, nie wytrzymam i coś rozwalę' pomyślała zirytowana Senju

Minęło sporo czasu nim Kakashi-sensei raczył się pojawić - spóźniony

- Co to za miny? Witam wszystkich. - przywitał się z uśmiechem Kakashi.- Dzisiaj zabłądziłem i...- zaczął się tłumaczyć

- Kłamca!- krzyknął zły Naruto.- Hej, hej! Kakashi-sensei! Czy mi się wydaje, czy nasza grupa siódma dostaje ostatnio same łatwe zadania? Nie ma pan jakiejś misji z jajem, w której mógłbym się naprawdę wykazać? Takiej, która uczyniłaby moją drogę shinobi jeszcze wspanialszą i jeszcze doskonalszą?- zapytał nakręcony

- Tak, tak... Chyba wiem, o co chodzi.- powiedział spokojnie Kakashi, a wzrok Naruto ponownie padł na Sasuke i znowu się zaczęło

- Właśnie tak dziś będzie!- krzyknął w pewnym momencie blondyn

- Hej Naruto, co ty wyprawiasz?- zapytał Kakashi.- Idziemy.- polecił

- Tak jest!- potwierdził

- Co się dzisiaj z tobą dzieje?- zapytała zaskoczona jego podekscytowaniem Aiko

***

Pierwszym zadaniem drużyny było powyrywane chwastów z ogródka pewnej kobiety. Naruto jednak wszystko zepsuł wyrywając bardzo rzadkie zioła, które uprawiała. Nieźle oberwał od tej kobiety, która nie kryła swojej złości

Kolejnym zadaniem było zbieranie śmieci z pobliskiej rzeki. Naruto również zawiódł do tego stopnia, że gdyby nie Sasuke, coś by sobie zrobił

Kolejnym z kolei zleceniem było wyprowadzanie psów. Uzumaki wybrał tego największego, który wyprowadził blondyna na pole minowe

Po zakończeniu zadań na dziś, drużyna kierowała się w stronę wioski, a Aiko i Sasuke pomagali iść Naruto

- Takie są skutki lekkomyślności.- powiedziała pod nosem blondynka

- Jak zwykle plącze się tylko pod nogami.- powiedział czarnowłosy

- Sasuke!- krzyknął zły Naruto chcąc się rzucić na Uchihę, jednak pożądne uderzenie w głowę powstrzymało go.- To boli!- krzyknął trzymając się za głowę

- Będzie mocniej bolało jeśli się nie zamkniesz.- powiedziała poważnie

- Coś im ostatnio współpraca nie wychodzi.- mruknął pod nosem Kakashi-sensei

- Dokładnie tak! To przez ciebie nie wychodzi nam praca zespołowa! Zawsze wszystko pasujesz!- krzyknął blondyn patrząc na Sasuke

- Chyba ty, młotku. Jesli chcesz zrobić sobie u mnie dług wdzięczności, wystarczy, że staniesz się silniejszy ode mnie.- odpowiedział mu Sasuke zatrzymując się

- Chłopaki, może uspokoicie się trochę? Wasze zachowanie nie polepszą sytuacji w jakiej się znajdujemy.- zaproponowała Aiko, jednak obaj ją zignorowali

W międzyczasie, Kakashi czytając swoją książkę spojrzał w pewnym momencie w niebo, gdzie dojrzał ptaka

- Więc to tak...- powiedział pod nosem.- Kończymy na dzisiaj. Muszę jeszcze sporządzić raport z przebiegu dzisiejszych misji.- oznajmił do uczniów

- No to idę. Do jutra.- oznajmił Sasuke odwracając się w stronę domu

- Sasuke, a może we trójkę potrenujemy? Poprawimy naszą pracę zespołową.- zaproponowała Aiko patrząc na chłopaka, który ponownie się zatrzymał, Hatake zniknął w kłębie dumu

- Radził bym byś sama potrenowała. Prócz medycznego Jutsu i dużej wiedzy, jesteś słaba niż Naruto.- powiedział poważnie Sasuke, co zszokowało Senju

- Nie mów tak do Aiko-chan!- krzyknął zły Naruto.- Możemy poćwiczyć razem.- zaproponował blondynce, która milczała

- Wybacz Naruto. Odechciało mi się treningu.- powiedziała cicho i wolnym krokiem ruszyła w stronę domu





Clan SENJU |Naruto|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz