» logged in « kenhina » tłumaczenie

03

nekozume:
nie ruszaj się zbytnio
i zapamiętaj skille twojej postaci.

littlegiant_hinata_10:
Rozumiem!!! Wybrałem skilla z ogniem!!
Bo jest cool
przeczytane.

littlegiant_hinata_10:
Uhhhmmmm, neko-san?

Kenma nie mógł nic poradzić na to, że zaśmiał się trochę przez to, jak nazywa go Shouyou. To przesłodkie.

nekozume:
tak?

littlegiant_hinata_10:
Jak zdobywać pieniądze?
Moi przyjaciele mają swój pancerz
i przerobili swoje postacie.
Ale ja nie wiem jak zdobyć na to monety...

nekozume:
czekaj, dam ci coś.

Blondyn przejrzał swój ekwipunek, żeby poszukać swój stary pancerz i ubrania, których używał wcześniej.

Wysłać prezent do littlegiant_hinata_10?

[zatwierdź] [anuluj]

littlegiant_hinata_10:
Waaaahhh!!! Thxxxxxx
Neko-senpai!!!
To jest superowe!!! ★★
Uwaaaaah

nekozume:
możesz zarabiać wygrywając bitwy,
przyjmując questy albo zabijając potwory
w leśnej lokacji.

nekozume:
powinieneś ulepszyć pancerz, żeby
mógł przyjąć więcej obrażeń
albo możesz kupić nowy, który ma
takie same spelle jak mój
ja mam odrzut
jak ktoś zada mi damage
to mi nic się nie stanie
ale odbije się do tego kto mnie zaatakował.

littlegiant_hinata_10:
Okej, okej, zakoduje to...
Myślę, że jestem taki słaby w tę grę
bo jedyne co jest w mojej głowie
to siatkówka ~(˘▾˘~)
przeczytane.

littlegiant_hinata_10:
Co z tobą? Neko-san?
Jakie są te inne priorytety?

nekozume:
nie wiem, od zawsze lubię tylko gry.

littlegiant_hinata_10:
Hmmmm. czyli nie lubisz sportu?
Albo innych zajęć?

nekozume:
To nie tak, po prostu szybko się męczę
i nie lubię się pocić.

littlegiant_hinata_10:
Rozumiem!!!
Wybacz Neko-san muszę lecieć!
Przerwa się skończyła.
Pa pa!!!

nekozume:
pa.

littlegiant_hinata_10:
Dzięki za dzisiaj!
Dużo się nauczyłem!

nekozume:
nie ma sprawy.

— Ej! Kenma! — Kozume podniósł wzrok, żeby zobaczyć Kuroo, idącego w jego stronę z piłką. Wygląda na to, że ich przerwa też się skończyła. Westchnął i wyłączył telefon.

— Zawsze grasz, kiedy mamy przerwę, aż tak lubisz gry? — zapytał Kuroo, dając Kenmie piłkę.

Blondyn złapał ją i we dwójkę wrócili na boisko, nieśmiało przytaknął: — T-to nic złego.

Kuroo zachichotał: — Głupku, nie powiedziałem, że to źle, po prostu zapytałem. W każdym razie... — Kenma podniósł głowę w górę i spojrzał na jego twarz. — Będziemy mieli mecz treningowy z Karasuno.

Kozume zamurowało, nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Mecz treningowy z Karasuno? To znaczy... że zobaczy Shouyou na żywo, to jest kłopot... Kuroo wiedział o tym, że chłopak stalkuje rudowłosego i może myśleć nie wiadomo co, ze względu na to.

— Cieszę się, że zobaczę tego blondyna w okularach, a ty? Podekscytowany spotkaniem z krewetką? — Tetsurou zapytał z cwaniackim uśmiechem na twarzy.

Kenma wzruszył ramionami: — Nie wyciągaj pochopnych wniosków.

Kuroo zaśmiał się znowu: — Dobra, dobra, nie bądź taki oczywisty — powiedział i poklepał go po ramieniu.

Co to ma niby znaczyć? pomyślał. Po prostu zignorował, to co powiedział jego przyjaciel.

Mecz treningowy przeciw Karasuno, ta?