Kłamstwo ma krótkie nogi

48 5 0
                                    

NASTĘPNEGO DNIA

Lekcje dziś były luźne pewnie nauczyciele się nad nami litują albo to poprostu cisza przed burzą.

Dzwonek wyrwał mnie z myśli na temat Jaya.
Ciekawe czy spyta czy chce zostać jego dziewczyną?

Może jeszcze za wcześnie?

Ale wczoraj praktycznie powiedział mi ze mu się podobam wiec dlaczego z tym zwleka?
Wtedy mi się przypomniało przecież wczoraj przerwała nam ciocia. Mógł chcieć się mnie o to zapytać wczoraj.

Siedziałam w ławce i rozmyślałam gdy podszedł do mnie Baekhyun.

Baekhyun: Hej rozumiesz może zadanie czwarte z pracy domowej z historii?-Zapytał Baekhyun trochę nie śmiale.

Y/N: Tak usiądź to ci
wytłumaczę.-Powiedziałam wskazując na wolne miejsce przy ławce w której siedzę.

Baekhyun: Yyy to chyba nie najlepszy pomysł. Możemy się tu spotkać po lekcjach i przed twoją próbą?-Zapytał Baekhyun rozglądając się na około jakby sprawdzał czy ktoś się na jego patrzy.

Y/N: Pewnie.-Powiedziałam przed tym jak Baekhyun odszedł a ja chciałam zapytać skąd wie ,że dziś mam próbę.

Winter: I jak gotowa? Idziemy na lunch chodź Felix i Jackson już czekają.-Powiedział lekko szarpią mnie za rękaw mojego mundurka.

Y/N: Dobra dobra już idę.-Powiedziałam
Gdy weszłyśmy na stołówkę od razu zauważyłam już czekających na nas Jacksona i Felixa.

Y/N: Hej.-Powiedziałam witając się z Felixem i Jacksonem.

Jackson:Cześć.

Felix: Hej Y/N nareszcie jesteś.-Powiedział Felix uśmiechając się słodko.

Y/N: Co u was?-Zapytałam całą trójkę.

Felix: Ten weekend był w miarę nudny.

Jackson: Oczywiście ,że był nudny bo nie było żadnej imprezy.-Powiedział zdegustowany.

Winter przewróciła oczami.

Winter: Ty i to twoje imprezowanie.-Powiedziała i pokiwała głową.

Jackson: Gdyby nie to że tyle imprezuje to nie bylibyśmy teraz parą.-Powiedziała Jackson śmiejąc  się delikatnie z Winter.

Winter: Dobra dobra.-Odpowiedziała Winter Jacksonowi.

Felix: Wy i tez wasze kłótnie małżeńskie.-Powiedział Felix śmiejąc się z ich obu.

Y/N:Zgodzę się z Flixem kłócicie się jak stare małżeństwo.-Powiedziałam i rośmiłam się razem z Felixem.

Felix: Ha ha ha ha to było dobre.-Powiedział przybijając mi piątkę.

Y/N: Wiem.-Powiedziałam czując się pewna siebie.

Winter: Dobra koniec tematu.-Przerwała Winter trochę zirytowana.

Poczułam na sobie czyiś wzrok. Tym razem to nie był Sehun on był zajęty rozmową z. Chanyeolem i Kaiem.

A gdzie Baekhyun?

Winter szybko wyrwała mnie z namysłów gdy zapytała czy nie chce już iść do klasy.

Y/N: Tak chodźmy już.-Odpowiedziałam i nawet nie popatrzyłam się na Winter bo zamiast tego rozglądałam się kto mnie obserwuje.

Ten wzrok był inny jakby ktoś chciał mnie skrzywdzić przez co czułam się bardzo nie komfortowo. Winter szybko to zauważyła i wzięła mnie za rękę.

Winter: Widzimy się później chłopcy.-Powiedziała a oni pokiwali głowami.
Winter i ja poszłyśmy do pustej klasy od matematyki którą za dziesięć minut zaczynamy.

Winter: Co się dzieje Y/N?-Zapytała mnie zmartwiona.

Y/N: Ale o co chodzi?.-Zapytałam Winter bo nie rozumiałam pytania.

Winter: Jesteś dzisiaj tak jakoś gdzie indziej.-Powiedziała nareszcie.

Y/N: Wszystko jest ok.-Powiedziałam czując się źle że nie powiedziałam jej całej prawdy o Irene.

Kłamstwo ma krótkie nogi. Wszystko szybko wychodzi.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz