Siedziałem na pierwszej lekcji tego dnia, próbowałem się skupić na zajęciach, jednak myślami byłem gdzie indziej. Nathalie tuż przed wyjściem oznajmiła mi, że będę musiał po szkole jechać na kolejną sesję zdjęciową. Chciałem tego uniknąć, wolałem wreszcie poznać swoich nowych znajomych z klasy, wyjść gdzieś z nimi, poczuć się jak normalny nastolatek. Czasami naprawdę chciałbym, aby ojciec nie był sławny, może się wydawać, że to coś niesamowitego, ale tak naprawdę denerwuje mnie to, te ciągłe sesje zdjęciowe, kolejne zajęcia w wolnym czasie. Moje przemyślenia jednak zakłócił papierek rzucony o podłogę, prawdopodobnie Marinette nie trafiła do swojej torby. Szybko się schyliłem żeby go podnieść, miałem zamiar go wyrzucić za nią, bo pomyślałem, że może o nim zapomnieć pod koniec zajęć. Interesowało mnie jednak, co takiego może się tam znajdować, nie chciałem być wścibski, ale ciekawość jednak wygrywała w tej bitwie.
Spojrzałem na zgnieciony papier i powoli zacząłem go przywracać do pierwotnego wyglądu. To, co ujrzałem odjęło mi mowę, projekt sukienki był niesamowity, widać było, że dziewczyna ma niezły talent, dlaczego więc postanowiła go wyrzucić? Nie mogłem na to pozwolić, możliwe, że właśnie odkryłem nową projektantkę mody w przyszłości. Kiedy zadzwonił dzwonek szybko spakowałem książki do torby i ruszyłem do wyjścia, dostrzegłem jednak jak Marinette szuka czegoś pod ławką. Wróciłem się, aby z nią porozmawiać na temat tego, co znalazłem.
- Przepraszam, że to wziąłem, ale chciałem wyrzucić, gdy zobaczyłem, że Ci spadło, lecz gdy rozwinąłem kartkę i zobaczyłem ten szkic to nie potrafiłem tego wyrzucić. Super ci to wyszło, naprawdę. Sama tworzysz te projekty? - gadałem jak narwany, widząc jednak jej minę szybko zamilkłem.
-Tak, ale nie za bardzo lubię się tym chwalić.
Zaczęła mi wyjaśniać powód, dla którego woli trzymać to w tajemnicy, zagięło mnie, dosłownie, nie sądziłem, że tak świetny projekt może być tak skrytykowany przez samego twórcę. Że niby jest banalny? Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę. Gdy zakończyła swój monolog, wyciągnęła rękę w stronę kartki, wiedziałem jednak, że muszę walczyć o to dzieło. Szybko cofnąłem rękę i schowałem kartkę do torby.
- Przepraszam bardzo, ale można wiedzieć, co to ma znaczyć? Oddaj mi ten projekt.
Widzę, że ją trochę zdenerwowałem, jednak wciąż myślę, że mój plan jest wart tego wszystkiego.
- Chyba żartujesz, ta sukienka jest naprawdę świetna i nie pozwolę Ci, abyś od tak ją wyrzuciła, mam zamiar pokazać ten projekt ojcu, na pewno mu się spodoba. Jeśli sam projektant go pochwali to będziesz miała wytłumaczenie, dlaczego nie możesz go porzucić.
Tak jak wtedy była zdenerwowana, tak teraz widzę w jej oczach chęć mordu. To jest dobry moment, aby ulotnić się z klasy, dziewczyna próbowała jeszcze negocjować "na spokojnie", ale doskonale wiedziałem, jakie ma zamiary. Wychodząc szybko z sali skierowałem się do męskiej toalety. Musiałem porozmawiać z Plaggiem na ten temat, może coś mi doradzi. Będąc już w łazience szybko otworzyłem torbę i zajrzałem do środka, Plagg siedział wygodnie ułożony w bocznej kieszonce i zajadał się serem, wygodnicki.
- Można prosić o chwilę uwagi?
- Zależy co chcesz? Czy jest to aż tak ważne, aby przerywać mi moje drugie śniadanie? - a to mały wredny kocur. Ja dla niego się tak poświęcam, sera szukam po nocy, a on mi się tak odwdzięcza.
- Co o tym myślisz? - pokazałem mu projekt Marinette i wyczekiwałem jego reakcji, Plagg dłuższą chwilę przyglądał się temu, już nawet myślałem, że obudzi się w nim mały artysta, gdy nagle usłyszałem jego odpowiedź
- To ta twoja koleżanka narysowała? Jeśli powiem, że mi się podoba to będzie więcej sera?
Mogłem nie pytać, teraz tego żałuję. Zamknąłem torbę, ale nie do końca, aby Plagg miał dostęp do powietrza i wyszedłem z łazienki. Zauważyłem Alye oraz Nino i powoli do nich ruszyłem, chciałem im pokazać dzieło Marinette, nie widziałem jednak dziewczyny w ich gronie, co trochę mnie zaniepokoiło. W pewnym momencie usłyszałem Plagga jak coś do mnie szepcze, spojrzałem na niego a on patrzył przerażony w jeden punkt.

CZYTASZ
Jestem tuż obok | Miraculous
FanfictionTo opowieść o dwóch bliskich sobie osobach, które muszą stawić czoła swoim uczuciom, poddać próbie swoją przyjaźń, i przede wszystkim sprawić aby każdy kolejny dzień w Paryżu był bezpieczny. Ale jak mają tego dokonać, skoro nawet nie znają swoich to...