~12.Ta, która pragnie być normalna~

174 18 2
                                    

Od czasu zamachu na życie jej ojca, Hinata, straciła wszystko co miała. Dom, rodzinę, dostatnie życie w pałacu cesarskim. Nie żeby za nim jakoś przepadała. Nienawidziła tego kim była i nie chciała takiego życia. Zawsze pragnęła być po prostu zwykłą dziewczyną. Nastolatką ze zwykłymi problemami. Chciała mieć przyjaciół, kolegów i koleżanki, z którymi mogłaby spędzać czas na zabawie i rozmowach. Może nawet znalazłaby jakiegoś miłego chłopca, któremu mogłaby oddać swoje serce, a on pokochałby ją tak, jak zawsze tego pragnęła.

Podczas jej pierwszych piętnastu lat życia, była jednak zamknięta i odcięta od świata zewnętrznego, w ich cesarskiej rezydencji w Tokio. Nie pozwalano jej wychodzić po za mury. Czasem jednak, zabierano ją do posiadłości w różnych częściach kraju. Odwiedzała między innymi wille w letnim ośrodku wypoczynkowym na Okinawie, która była najpopularniejszym kierunkiem wakacyjnym dla Japończyków. Była to bardzo piękna wyspa, gdzie plaże były pełne i czyste, a piasek biały i zawsze ciepły. Jako dziecko, podczas zimy, bywała co roku przez dwa tygodnie w Sapporo, gdzie lubiła bawić się z młodszą siostrą lepiąc bałwany i zjeżdżając na sankach. Wiosnę, czyli jej ulubioną porę roku, spędzała w mieście Kioto. Miasto było starą stolicą Japonii i tam mieścił się największy ze wszystkich pałaców, jednak to nie dlatego tak kochała to miejsce. Znajdowały się tam najpiękniejsze ogrody w całym kraju kwitnącej wiśni. Były one pełne kwiatów, drzew, małych sadzawek. Często można tam było spotkać piękne pawie, które przechadzały się majestatycznie po swoim ogrodowym królestwie.

Wszystko to nie dawało jej jednak szczęścia. Jako następczyni tronu nie pozwalano jej się spotykać ze zwykłymi ludźmi. Wszędzie gdzie przebywała towarzyszyli jej ochroniarze albo opiekunki. Musiała jeść to co jej kazano, ubierać to czego nie chciała. Wpływano na każdy aspekt jej życia, nawet najmniejszy. Każda minuta jej dnia była zaplanowana już od urodzenia. Najbardziej jednak bała się tego co miało spotkać ją w przyszłości. Miała zostać pierwszą cesarzową Japonii od ponad trzystu lat. Nigdy tego nie chciała. Powiedziano jej, że gdy osiągnie odpowiedni wiek, ojciec, znajdzie jej odpowiedniego kandydata na męża. Zapewne jakiegoś odległego kuzyna z tego samego klanu. Najważniejszą zasadą rodziny cesarskiej było nie mieszanie krwi z innymi rodzinami. Często kończyło się to związkami z odległymi krewnymi. Oni sami często nawet nie wiedzieli, że należą do tego samego klanu, zwykle byli przekonani o tym, że ich nazwisko to tylko zbieg okoliczności. Działo się to jednak niezwykle rzadko i tylko w przypadku, gdy tron miała odziedziczyć kobieta.

Gdy dziewczyna utraciła to wszystko w tak okrutny sposób zaczęła w końcu doceniać to co miała. Było jednak już za późno.

W noc, gdy to się stało, nie było jej w tedy na miejscu. Zamach jednak został przeprowadzony nie tylko w pałacu, ale we wszystkich miejscach gdzie jej rodzina mogła się znajdować. Nie poinformowano o tym w mediach, ale zagrożono również jej życiu. Uratował ją jeden z ochroniarzy jej ojca. Ukrył Hinatę w swoim własnym domu, a później potajemnie przewiózł ją do Tokio. On i kilku przyjaciół jej ojca postanowili, że razem z siostrą muszą się ukryć dopóki sprawa nie przycichnie i rozwiążą sprawę tego co się stało.

Tak o to, już nie księżniczka, a zwykła dziewczyna, stała właśnie przed drzwiami do jednej z klas, w Liceum dla Uczniów Wybitnie Uzdolnionych. Magia w jej rodzinie, jakimś sposobem, objawiała się w każdym z członków. Nazwano to linią krwi i dlatego nie pozwalano mieszać jej z innymi.

Hinata przyjrzała się swojemu odbiciu w małym lusterku, które dostała od swojego wybawcy.
Miała ciemno niebieskie włosy, które niektórym przypominały kolor atramentu. Z tyłu, sięgały jej do pasa, a z przodu miała równą grzywkę z dwoma kosmykami po każdej ze stron, które okalały jej twarz, a sięgały aż do ramion. Jej oczy miały rzadko spotykany, lekko lawendowy odcień. Odziedziczyła je po swojej matce, za co często dziękowała bogom w swoich modlitwach. Nie chciałaby mieć szarych tęczówek, jak to zwykle bywało w jej rodzinie. Miała bardzo gładką i niezwykle jasną cerę. Jej młodsza siostra zawsze powtarzała, że Hinata jest niezwykle piękną dziewczyną, tylko jest zbyt nieśmiała.

Uzumaki Naruto "Zmiany"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz