6I WEIRD

350 21 1
                                    



[CHAPTER 6]

Po dziesięciu minutach zostałaś obudzona przez dźwięk krzesła, który wskazywał, że ktoś usiadł obok ciebie. Pomyślałaś, że to była Rosé ale się myliłaś ponieważ był to Kai, udając, że go nie widziałaś znowu spróbowałaś zasnąć. Jedyne co usłyszałaś to cichy szelest i ponowny dźwięk krzesła.

Podnosząc wzrok zobaczyłaś mleko czekoladowe położne przy twojej książce i narysowane na nim serduszko.

Po powrocie dziewczyn zostałaś zasypana pytaniami i odpowiedziałaś na każde po kolei, a cały dzień przeminął bardzo szybko a po powrocie do domu cały dzień się uczyłaś i miałaś przerwę na zjedzenie obiadu oraz pójście do toalety.

Od spotkania minęły chyba trzy dni, a w trakcie tych dni Soobin dziwnie się zachowywał.
Cały czas był miły dla ciebie.
Zawsze gdy się mijaliście to zawsze wpatrywał się w ciebie.
To zachowanie tłumaczyłaś sobie chorobą psychiczną, na którą mógł w sumie cierpieć ale po czasie zaczęłaś ignorować zmiany jego nastroju.

Nie wliczając jeszcze dziwniejszy rzeczy to przez ten krótki okres czasu dostałaś prezenty, które znajdowały się w twojej szafce w klasie, podejrzewałaś Kai'a bądź Soobin'a co by łączyło się z jego dziwnym zachowaniem.

Lekcja na której byłaś, była tak nudna że postanowiłaś wyjąć telefon. Po kilku minutach przeglądania mediów dostałaś powiadomienie.
Wiadomość była od Soobin'a z zapytaniem o spotkanie po lekcjach.

Po kilku chwilach zastanowienia odmówiłaś jego propozycji a twoja odpowiedź nie była dla niego satysfakcjonująca.

Po kilku wiadomościach zignorowałaś go i skupiłaś się na lekcji jako iż zostało kilkanaście minut do dzwonka.

Na zakończenie dzisiejszego dnia każdy otrzymał zadanie i musiał posprzątać salę oraz korytarz jako iż wypadła kolej na was.

Wzięłaś szmatkę aby przetrzeć okna oraz parapety. Dahyun za to wzięła się za zbieranie śmieci, a Rosé wzięła miotłę aby zamieść brud z ziemi. Po chwili sprzątania w odbiciu okna ujrzałaś za sobą Soobina.

"No to jak?" zapytał z uśmiechem na twarzy

"Zależy o co pytasz" Powiedziałaś dalej wycierając kurz z parapetu nie zwracając na niego uwagi.

"O naszym spotkaniu, nie przyjmuje sprzeciwu.
Napiszę ci gdzie dokładnie i o której" powiedział opierając się o parapet aby spojrzeć ci w oczy.

Spojrzałaś na niego i przesunęłaś jego ramię aby przejść, ten puścił ci oczko i powiedział
'do zobaczenia' oraz udał się w swoją stronę

Dziewczyny podeszły oczekując wyjaśnień, lecz sama nie widziałaś co odpowiedzieć.

Przez nieobecność nauczyciela mogliście opuścić budynek szybciej.

Od razu po powrocie położyłaś się z myślą o krótkim relaksie i zaczęłaś rozmyślać.

Po chwili dostałaś powiadomienie, które zawierało dane o spotkaniu.

Za godzinę miałaś już być w galerii blisko centrum dlatego w pośpiechu zaczęłaś się szykować.

Wzięłaś z szafy zwykły luźny top do tego krótkie spodenki, a na górę over size skórzaną kurtkę.

Wchodząc do łazienki jako pierwsze zmyłaś wcześniejszy makijaż i zrobiłaś nowy, następnie się przebrałaś w wybrane ciuchy i lekko pofalowałaś swoje różowe włosy.

Wychodząc spojrzałaś do lustra w swoim pokoju i wybrałaś kilka dodatków i zastanawiałaś się nad wyborem perfumu.

Nim się obejrzałaś, musiałaś powoli wychodzić dlatego wybrałaś czarne wysokie buty prawie do kolan i wyszłaś z domu upewniając się, że drzwi zostały zamknięte.

"Spóźniłaś się" Powiedział Soobin patrząc na zegarek.

"Tylko o 2 minuty." powiedziałaś również spoglądajac na zegarek.

Ten się lekko zaśmiał i zmierzył cię od góry do dołu, po czym rzucił komplementem, że ładnie wyglądasz i bez dalszej rozmowy wziął twoją dłoń i poszliście do pierwszego sklepu jaki wybrał Soobin.

Po kilku minutach przeglądania ubrań wysłał cię do przymierzalni, chociaż nic nie planowałaś dzisiaj kupować ponieważ ciuchy już nie miały swojego miejsca w szafie.

Pomimo własnych planów, wybrałaś kilka rzeczy które chciałaś kupić więc udałaś się do kasy aby zapłacić.

Soobin widząc jak wyciągasz swoją kartę z portfela przeszkodził ci i zapłacił za zakup.

"Przecież mam pieniądze. Sama mogłam zapłacić" powiedziałaś wychodząc ze sklepu na co Soobin odparł "jesteśmy na randce i mam ci pozwolić samej zapłacić? Nie bądź śmieszna."

Ty tylko wzruszyłaś ramionami, obawiając się co będzie dalej.

Soobin widząc jak tylko coś ci wpadło do oka próbował ci już kupić daną rzecz. Ty tylko dałaś mu ostrzeżenie, że zaraz możesz wrócić do domu jeśli nadal się będzie tak zachowywał, lecz ten zapłacił za każdy zakup co nie było czymś fajnym.

Na koniec spotkania ten zaproponował kawę w kawiarnii i odprowadzanie cię.

Skończyło się na tym, że zamówił ubera i podwiózł cię pod sam blok, pragnął się jeszcze pożegnać dlatego zapłacił za taryfę i udał się w kierunku twojego bloku.

Pożegnałaś go przed wejściem do bloku, ten chyba pragnął być zaproszony do środka ale przeszła myśl w twojej głowie, że rodzice mogą być w mieszkaniu dlatego spotkanie zakończyło się przed drzwiami wejściowymi, bez słowa Soobin na pożegnanie pocałował cię w policzek i odszedł wyciągając paczkę papierosów z kieszeni.

Zażenowana weszłaś do pustego mieszkania zastanawiając się co wydarzyło się przed chwilą.

trouble choi soobinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz