[CHAPTER 16]Opuścił ją, ale wiedziała że w końcu rozstają się raz na zawsze. To było jak tortury. Wieczna myśl o złamaniu mu serca, ale byli już teraz dla siebie czymś zakazanym, dlatego nie mogli być już nigdy razem.
Wyszłaś ze szkoły z myślą, że przez następny tydzień nie dasz rady się w niej pojawić.
Rodzice wrócili i skupili swoją uwagę na tobie.
Odpoczynek to było coś czego potrzebowałaś.
Przez tydzień nie myślałaś o niczym tylko o sobie.Nie przejmowałaś się nadrabianiem zaległości, teraz nie było to ważne.
Nadszedł koniec twojego odpoczynku od problemów, musiałaś ponownie wskoczyć w rytm jaki grała szkoła.
Zbierając myśli, musiałaś się szykować do szkoły.
Po niecałej godzinie wybił dzwonek w szkole.
Dziewczyn jeszcze nie było więc mogła to być dla nich niespodzianka, gdy tylko cię zobaczyły od razu podbiegły i cię przywitały uściskiem."nareszcie cię mogę zobaczyć moje kochanie" powiedziała Rosé i prawie zaczęła płakać.
" nie wiesz jak bardzo było smutno bez ciebie"
rzekła Minju" a nie wiesz jak dużo cię ominęło"
Opowiedziały wszystkie zdarzenia z tego tygodnia, powrót Minju do Kai'a.
Sunghoon kazał przekazać, że bardzo cię polubił ale niestety ktoś inny wkradł się do jego serca, ale ma nadzieję że zostaniecie przyjaciółmi i wasza relacja się nie pogorszy.
Wiedziałaś, że i tak by z tego nic nie wyszło.
Każdy z was pochodził z innego świata.I na koniec Soobin.
Znacznie się w sobie zamknął, często nie pojawiał się w szkole.Nie mógł pozbierać swoich myśli.
Ciężko mu było się pogodzić, że nie potrafił cię zrozumieć."Kai wie, że o wszystkim wiedziałyśmy?"
" o kurwa, nie wie" powiedziała Minju.
"Sakura nie ważne jak bardzo się będziesz powstrzymać to ciągnie ciebie do Soobin'a"
"Macie podobne charaktery, dążycie do celu"
"Może po prostu musicie zrozumieć, że zależy wam na sobie"
"Przemyśl to, zapytam jeszcze Kai'a, czy wie jak poradzić" powiedziała Minju i posłała ci wspierający uśmiech.
Dlatego przez następne dni musiałaś w końcu podjąć decyzję, zawsze go omijałaś ale chciałaś żeby w końcu wiedział co tak naprawdę się dzieje między wami.
Przez następny tydzień Soobin nie pojawił się w szkole, i kolejny
W sumie nie było go już miesiąc, dowiedziałaś się że jest w stanie przyjść do szkoły.
Bojąc się o jego stan, w końcu zebrałaś się na odwagę i postanowiłaś, że w końcu musisz to zakończyć.
Nie wiele myśląc wyszłaś z mieszkania, nie miałaś czasu aby czekać na taksówkę bądź autobus.
Próbując przypomnieć sobie gdzie dokładnie mieszkał, chodziłaś przez opuszczone alejki oraz ulice.
Przechodząc przez jedną widziałaś grupę osób.
Przeszłaś obok nich nie zwracając uwagi, ale nagle poczułaś silny ból na plecach a potem dźwięk rozbitej butelki."a co my mamy tutaj za ślicznotkę" powiedział jeden z nich, który rzucił w ciebie butelką.
Chciałaś jak najszybciej wydostać się dlatego zaczęłaś biec a oni podążali za tobą.
Gdy dotarłaś na koniec alejki zauważyłaś, że przejście było odgrodzone ale wystarczyło tylko się wspiąć jednak gdy zaczęłaś się wspinać usłyszałaś ich.
Ci szybko podbiegli na co zaskoczyłaś z metalowej siatki.
Jeden podszedł bliżej i chciał uderzyć cię z pięści jednak zrobiłaś unik i złapałaś jego drugą rękę i wykręciłaś, na co ten syknął w bólu i popchnęłaś go na siatkę.
Drugi podszedł z nożykiem lekko okaleczył cię w ramię na szczęście złapałaś za jego nadgarstek i popchnęłaś go również na ścianę na skutek tego nożyk wypadł mu z ręki i szybko go podniosłaś.
Ostatni zaczął biec w twoją stronę i gdy chciał już cię uderzyć dostał nożykiem w nogę na co upadł, nie rozmyślając szybko wspięłaś się na siatkę lecz zostałaś pociągnięta za kostkę na co upadłaś, wstając dostałaś kilka ciosów w twarz ale szybko oddałaś ciosy, gdy napastnik znajdował się daleko wzięłaś leżąca obok butelkę i robiłaś ją o twarz napastnika.
Ponownie wspięłaś się po siatce i wznowiłaś ucieczkę od miejsca zdarzenia.
Po kilku minutach w końcu zobaczyłaś dom Soobin'a, dlatego podbiegłaś do bramki i zadzwoniłaś.
Za pierwszym razem nikt nie otworzył pomimo świecącego się światła w domu.
Gdy za kolejnym razem nikt nie otworzył wdrapałaś się na furtkę i ją przeskoczyłaś.
Podeszłaś do drzwi i zaczęłaś pukać z nadzieją, że ktoś w końcu otworzy.
Po kilku sekundach otworzyły się drzwi a w nich ujrzałaś Soobin'a.
Jego twarz była bardzo blada, do tego podkrążone oczy, zdałaś sobie sprawę, że mniej więcej tak wyglądałaś codziennie gdy żyłaś swoim poprzednim życiem.
Ten gdy cię ujrzał szybko złapał za dłoń i wciągnął cię do wnętrza domu.
Bez żadnych słów od razu przytulił cię czule, a ból który przed chwilą czułaś rozpłynął się wraz z każdą minutą obok Soobin'a.
" co ci się stało?" zapytał mając łzy w oczach.
" to chyba ja powinnam zadać to pytanie"
Chłopak od razu złączył wasze usta w pocałunku, gdy już przerwał powiedział coś na co czekałaś
"kocham cię, kochałem od samego początku"
Aktualizacja (14.05), fabuła i jej treść zostały zmienione
