Rozdział 12

115 5 5
                                    

EMMA

Kiedy znalazłyśmy się w moim pokoju Tooro zaniosła się śmiechem.

-I z czego rżysz jak koń?!

-Bo nie wierzę, że można mieć aż takiego pecha. W tym wypadku jedyne co cię usprawiedliwia, że Fuu inaczej się nazywa na scenie niż reszta. Ale powiedz mi jak można mieć takiego pecha?

-A jak miałam się dowiedzieć o nim więcej?! Widziałaś gdzieś jakieś zdjęcia? Bracia nic mi nie mogą powiedzieć a ja mam nie pytać! Co byś zrobiła na moim miejscu?

-Dostała zawału. A tak serio muszą mieć jakieś zdjęcia. Na pewno mają u siebie w pokojach.

-Oświecę cię nie byłam u żadnego jeszcze w pokoju. - stałam z założonymi rękami i patrzyłam na przyjaciółkę.

- Dobrze niech będzie dom jest duży, ale zapoznanie się z nim nie zajmie Ci paru dni ja już bym poznawałam chłopaków w ich pokojach by się o nich jak najwięcej dowiedzieć. A właśnie gdzie masz plakaty?

-Chyba ocipiałaś jak myślisz, że obwieszę jeszcze pokój twarzami tych idiotów na dole!- Byłam zła na Tsu, że wysłał do Tajgi filmik. Tak samo jak na Subaru i Yusuke. Wiedzieli i nic nie powiedzieli jedynie miną gwiazdora mnie pocieszyła był tak samo zdziwiony i wkurzony jak ja. Z moich rozmyślam wyciągnął mnie głos Tooro.

-To co robimy?
W tym momencie usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Od razu sprawdziłam i miałam ochotę go rozwalić, mój głupi brat odpisał...

Od: Tajga
Wiem, nie napisałem, wiem dałem ciała, wiem to moja wina. Będziesz mogła mi wszystko wygarnąć jak się spotkamy tylko nie bij.
Wszystko u mnie ok, ale musisz mi wybaczyć tym razem. Wszystko wyjaśnię przed weselem. Będziemy z Kio parę dni wcześniej. Obiecałem jej, że to ona ci wyjaśni i udobrucha, a ja jak wiesz zawsze dotrzymuje słowa :D

A teraz młoda powiedź co zrobisz z nowym bratem? Wasze miny na swój widok tak rozśmieszyły Miwę i Kio, że dostały głupawki, a ojciec prawie popuścił ze śmiechu. Jak chcesz prześle ci filmik jak zawsze wszystko nagrane wiem BOSKI ja :D

Teraz szczerze jak można mieć takiego pecha? Nauczyciel, wymarzony fryzjer, kolega z klasy, prawie chłopak, dziecko dla którego byłaś opiekunką, Masaomi (nie wiem jak go zaliczyć) i dwaj idole czy może trzej bo nie wiem jak nowego zakwalifikować? 9/13 a ty ich znasz. Boję się co będzie z ostatnimi dwoma. Rozmawiałem z Miwą i uważa, że lepiej jest tak jak teraz niż byś szukała o nich informacji i poznawała nieistotne lub wymyślone plotki. Które zmienia ci obraz braci. Zostało dwóch wiem, że posłuchasz Miwy i nie będziesz szukać.

Jak byś potrzebowała pogadać z kimś innym niż Tooro ( część wariatko znając życie czytasz jej przez ramię) to dzwoń wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.

Podejrzewam, że Allen jutro się u was pojawi dostałem od niego wiadomość cytuje "Jesteś zjebanym chujem! Brat tak nie postępuje zabiorę ją z tego cyrku. Wal się!" Nie mogę się z nim skontaktować zablokował mnie, ojca, Miwę, a nawet Kio. Jak ojciec zadzwonił z nieznanego to po odebraniu powiedział WALCIE SIĘ. Żałuje że nie nagrałem miny ojca jak Allen się rozłączył po tych słowach. Przygotuj się na starcie z DUŻYM problemem. Teraz żałuje, że jednak mnie tam nie będzie naprawdę wolałbym sam to z nim załatwić.

Mam nadzieje, że jutro ktoś to nagra....

-To nie wiadomość, a pierdolony list! No to może go nie wpuścimy? - Z rozmyślania wyrwała mnie Tooro.

-Ta... a ile dasz radę bez jedzenia? Przecież ten psychol nie odpuści. Zresztą jest tu za dużo okien i innych możliwości do wejścia wiesz, że jak Allen coś sobie ubzdura to mogiła. Pamiętasz jak chciał by ojciec kupił nam ten domek na plaży na jakimś zadupiu?

Czy moje życie może być jeszcze dziwniejsze? (Brothers Conflict)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz