TAJGA
Patrzyłem jak Emma odchodzi za rękę z najmłodszym z braci. Wiedziałem, że lubi młodego ale podążający za nimi jak cień Azusa nie dawał mi spokoju. Nie podobał mi się już fakt przebywania jej w towarzystwie jakiegokolwiek faceta. Jak ja będę mógł ją zostawić z tymi sępami! Jak tylko zniknęli mi z oczu złapałem Tsubakę za koszule i uderzyłem nim o ścianę. Nikt się tego nie spodziewał łącznie z moim celem.
-Trzymaj swoje łapy z dala od mojej siostry albo cię zabiję i uwierz mi nikt mnie nie powstrzyma. A fakt, że staliśmy się rodziną nie będzie miał dla mnie żadnego znaczenia. Chcę by wszyscy to zrozumieli, a zwłaszcza TY. Ona już swoje przeszła i nie potrzebuje aby jakiś napalony koleś ją nagabywał.
Poczułem jak Ukyo próbuje oderwać mnie od brata. Niestety dla niego nie mam zamiaru się poddać. I tylko wzmocniłem chwyt.
-Tajga puść go. On nic nie zrobi. Przejdźmy do gabinetu, tam ochłoniemy i porozmawiamy.
Oderwałem wzrok od mojej ofiary i przeniosłem na starszego z braci. Wiedziałem co zobaczył w moich oczach ledwo kontrolowaną furie. Prawda jest taka, że nasza trójka nie jest do końca normalna i nie tylko Allen ma problemy z samokontrolą. Faktem po zostaje, że lepiej się kryje niż on. Kąciki moich ust się uniosły na widok jak się wzdrygał drugi syn rodziny Asahina. To była normalna reakcja którą każdy okazywał po za Allanem i Emma. Jak tak pomyśle to Tsubaki po pierwszym szoku też nie reagował na mój wzrok.
-Puszczę go jak obieca, że jej nie ruszy. Ona jest delikatna i krucha. To co widzicie to maska. Tylko pozory. Udaje twardą i nie zależną. Przeszła naprawdę dużo nie potrzebuje uczucia strachu w miejscu gdzie ma mieszkać. - Docierało do mnie, że jej tu nie zostawię. Uderzyłem Tsubakim jeszcze raz o ścianę. Postanowiłem, zadzwonię do ojca, że zmieniam plany i młoda wróci ze mną. Tym razem ojciec nie ma racji. Nigdy nie mogłem zrozumieć czemu jej nie zabrał. W Tym momencie argumentów za jest więcej byją zabrać niż aby została. Zamieszka w Egipcie i jakoś się przestawi bo ja jej nie zostawię z tymi gośćmi.- Zabieram ją. Nie będzie z wami mieszkać idę poinformować ojca o zmianie decyzji.
Pościłem chłopaka. Widziałem ich niedowierzające miny. Nie dziwię się. Zmieniam decyzję jak kobieta. Właśnie miałem iść zadzwonić gdy ktoś złapał mnie za rękę.
-Wiem o czym mówisz. Nie poznałem ją dzisiaj. Nie zrobię jej krzywdy jak zresztą nikt z nas. Nie zostawię i nie odczepię się od niej. Posłuchaj nie masz prawa za nią decydować. To musi być jej decyzja nie twoja. – Bliźniak okazał się odważniejszy niż wyglądał. I tak nie zmieni mojego postanowienia Dalek grzebałem w telefonie szukając numeru staruszka.
-Nie wiesz o czym mówisz nie znasz jej tak dobrze jak ja. Nie wiesz co przeszła...-Nie zdążyłem dokończyć myśli gdy mi przerwał z kpiącym uśmiechem.
-Poznałem ją na fanowskim forum. Pod nikiem AmmeMag17. Byłem pewny, że to kolejny facet który chce się dowiedzieć jak udało mi się dostać role w ostatnim pokazie. Rozmawiałem z nią byle tylko wyrobić dobrą opinie wśród fanów, ale z każdą kolejną rozmową czułem, że może to nie jest tylko pusty fan. Wymieniliśmy się numerami czego nie robię za często. Jej docinki byłe inne, wredne, wytykała mi błędy i nie raz mnie obrażała. Co za fan tak robi? Zaproponowałem jej spotkanie i odmówiła powiedziała, że nie ma dużo czasu i woli pisać na czacie. Po jakimś czasie udało mi się namówić ją na wideo rozmowę. Rozmawiała ze mną przy słabym świetle z czapką na głowie i kapturem. Pierwsza myśl co za maniak. Zasze myślałem że przestępcy się ukrywają a tym czasem rozmawiam z osobą którą ledwo widać. Ponieważ fajnie się gadało na razie odpuściłem słabe światło. W tedy też nie wiedziałem, że używa modyfikatora głosu, abym nie dowiedział się, że jest dziewczyną. Byłem pewny, że może zostać normalnym kumplem z którym można o wszystkim pogadać. Czy wyjść na piwo. Nie uwierzysz jakie było moje zdziwienie gdy jednego razu zadzwoniłem szybciej niż byliśmy umówieni. Odebrała chyba mechanicznie nie patrząc kto dzwoni. Powiedziała tylko -Cześć muszę się przygotować na rozmowę z Tsuba. Nie mogłem oderwać oczu od monitora, a głos mi uwiązł w gardle. Widziałem jak chowa swoje długie włosy pod za dużą bluzę i zakłada czapkę z daszkiem. Z uśmiechem na ustach odwróciła się mówiąc i co wyglądam jak Allen? W momencie gdy zorientowała się że nie jestem jej koleżanką tylko się patrzyła i otwierała usta jak ryba. Uwierz mi, że powiedziała mi trochę o swoim życiu. O tym że stara się uchodzić za chłopczycę. Nie podała konkretnych powodów tego zachowania, a ja nie naciskałem. Dała do zrozumienia, że nie lubi facetów i nie chce być traktowana jak laska do przelecenia. Przez pewien czas miałem ją za lesbijkę. Od tamtej pory rozmawiała ze mną już jako ona. Uwierz mi nie skrzywdzę jej. A decyzję o przeprowadzce do Egiptu lepiej z nią omów nie wygląda na chętną gdy kiedyś o tym rozmawialiśmy. Mówiła, że nie wyobraża sobie wyprowadzki z Tokyo.
CZYTASZ
Czy moje życie może być jeszcze dziwniejsze? (Brothers Conflict)
Fiksi PenggemarWitam to moje pierwsze opowiadanie którym się podzielę. Zapraszam do komentowania. Przyjmę również krytykę i chętnie poprawię błędy. Życzę miłej lektury. Opowiadanie typu Fan Fiction Może zawierać wulgaryzmy i sceny +18 Po za opisem postaci (imion...