Rozdział 13

104 6 0
                                    

ALLEN

Gdy tylko otworzyliśmy drzwi Emma się uśmiechnęła do mnie i popchnęła bym wszedł do środka. W momencie gdy przekroczyłem próg moja siostra zaczęła swoje przedstawienie.

-Przepraszam, że wam przerywam, ale chce przedstawić tego jaskiniowca.

Wszyscy jak na komendę zwrócili na nas uwagę. Postanowiłem się nie odzywać i pozwolić jej to załatwić.

-To Hinata Allen drugi syn rodziny Hinata mój starszy o parę minut bliźniak. Proszę byście go nie oceniali po tym incydencie w salonie. I się nim zajęli. Ja idę zobaczyć co z Tooro.

Gdy tylko skończyła mówić podszedł do mnie czerwono włosy chłopak. A Emma zniknęła za drzwiami liczyłem, że załagodzi mój konflikt z Tooro.

-Nie wiem czy mnie kojarzysz...

-Yusuke kolega z klasy Emmy i Tooro. Jasne że cię kojarzę. Emma miała wasze zdjęcie.

Chłopak podał mi rękę, a ja ją uścisnąłem.

-Ta teraz jesteśmy rodzeństwem. Chodź przedstawię Ci resztę. Nieźle przedstawienie na dało zrobiliście.

-Weź nie przypominaj, gdyby Tajga z ojcem załatwili to inaczej. Wystarczyło jedno zdanie bym się uspokoił. A ja bym się nie wpakował w takie bagno. - czułem się głupio, ale jak przypomniałem sobie ten głupi list od ojca i jeszcze głupszy od Tajgi które dostałem dopiero wczoraj to, aż mnie krew zalewa. Jak spojrzę na to z perspektywy wychodzi na to, że Tajga chciał mnie podrażnić bo pewnie powinien tu być. Jak przypomnę sobie fragment „ Pewnie się ucieszysz nasza mała siostrzyczka zamieszka w raju dla kobiet otoczona aż 13! Gorącymi mężczyznami, nie jedna laska będzie jej zazdrościć. Nasza malutka będzie miała prawdziwy harem gdyby to były nowe siostry sam bym się z nią zamienił niestety to są nowi bracia ... ;( (...) PS jak myślisz jak długo będą kusisz naszą siostrzyczkę nim im ulegnie." Ojciec też dał do zrozumienia że to ten debil będzie mi tłumaczył ich decyzję. Co prawda ja nie chciałem tego słuchać byłem pewny że Chi stanie po mojej stronie. Przyjdę zabiorę ja i po sprawie. Tym czasem gdy wszedłem do salonu była sama bez Tajgi i po jej minie widziałem, że nie pójdzie wszystko tak jak zaplanowałem co gorsza jeszcze była Yuki. Laska której nie chciałem nigdy więcej widzieć na oczy. Pewnie gdybym posłuchał Emmy nic by się nie stało, ale nie mogłem uwierzyć, że trzyma stronę Tajgi. Nerwy mi puściły liczyłem że pójdziemy na mate i chwile potrenujemy by spuścić trochę pary i ochłonąć tym czasem ona była gotowa się postawić. Czułem się zdradzony. A później pojawiła się Tooro gniew zmienił się w panikę. Mogę się założyć, że jeśli Em nie udało by się mnie uspokoić po małym pokazie walki moja kruszynka miała wyjść i to załatwić tym czasem sam dolałem oliwy do ognia. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Yusuke.

-Halo ziemia do Allena. Żyjesz?

-Przepraszam zamyśliłem się. - Staliśmy przy barze, a przed nami wszyscy co byli w pomieszczeniu

-Więc tak w wielkim skrócie ten w szlafroku to Kaname.

-Szacie ignorancie...

Yusuke się nie przejmował i przedstawiał dalej ci dwaj to bliźniacy

-Tsubaki i Azusa.

-Kojarzę was z plakatów u Emmy w pokoju.

-Ma jakieś plakaty? Muszę je zobaczyć... –chłopak wydawał się bardzo tym podekscytowany co trochę mnie zaniepokoiło na szczęście wtrącił się jeden z obecnych.

-Nigdzie nie pójdziesz póki Emma ci nie pozwoli. - entuzjazm Tsubakiego ostudził facet z chłopcem na rękach.

-To jest Masaomi i Wataru. A obok nich stoi Ukyo.

Czy moje życie może być jeszcze dziwniejsze? (Brothers Conflict)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz