W internecie wyciekły moje zdjęcia z parku podczas nagrywania spotu. Ponownie pod moimi filmami pojawiły się komentarze wspierające i wyrażające zaskoczenie. Nie obyło się także bez hejtu...
W szkole wszyscy się na mnie patrzyli. Strasznie się źle czułam z tym. W pewnym momencie zaczęłam się chować po kątach, bo nie mogłam tego znieść. Moje przyjaciółki jednak nie dawały za wygraną i wyciągały mnie, krzycząc, że nie mogę tak robić.
Do wytwórni chodziłam przybita a w domu zawsze unikałam tematu szkoły, bo przecież wszyscy mają mnóstwo na głowie i nie będą nianczyć jakiejś dziewuchy, która sobie coś uroiła.
Na moich oczach została ustawiona premiera na popołudnie. Od tamtego momentu chodziłam cała nabuzowana. Na szczęście ten dzień spędzałam w wytwórni, myśląc nad kolejnymi coverami i ogólnym przygotowaniem do programu.-Czy nasza gwiazda obejrzy z nami jej predebiut?- do sali tanecznej wszedł Suga. Ujrzałam go w lustrze, jednak nie zatrzymałam się. Musiałam dokończyć choreografię do Itzy ,,Wannabe,,.
-Tak.- oddychałam szybko siadając na podłodze.
-Czemu się tak katukesz?- dosiadł się obok mnie.
-Katuje?- spojrzałam się na niego.-Ćwiczę do programu. Wszyscy tam będą na poziomie a nie chce odstawać.-Wzięłam ogromnego łyka gazowanej wody.
-Odstawać?!- aż wstał ze zdziwienia i złości- Dziewczyno! Myślisz, że ilu sławnych choreografów starało się o twoją posadę, którą ty dostałaś po paru ulicznych coverach i swoim układzie!? Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile umiesz i na jakim profesjonalnym szczeblu się znajduszesz?! Przecież to ty jesteś autorką naszego układu! Gwiazd, które, siedzą w tej branży od lat! - jego głos był bardzo donośny.- Jeśli jeszce raz tak powiesz to obiecuję, że wyciągnę cię za nogi, przerzucenie przez plecy i zawiozę do siedziby Mnetu i każe nagrywać kolejny twoj taniec! Albo lepiej. Poinformuje Army's, że jedna z naszych tancerek organizuje taniec przed wytwórnią. Tak to dobry pomysł.- podszedł do mnie i pomógł mi wstać.
-Suga, nie.- poprosiłam go poważnie.- Proszę cię.- naprawdę nie chciałam tego. Jeszce ośmieszyła bym się i napewno coś popsuła.- To nie są żarty.- przewróciłam oczami i ruszyłam wyłączyć lecąca muzykę. Nie powinien nadużywać swojej sławy dla mnie a pozatym ktoś mógł by się jeszcze domyślił.
-Powiedziałem coś, i dotrzymam słowa.- usłyszałam jego aksamitny głos a następnie poczułam ręce na tali. Niestety chwilę później byłam niczym worek ziemniaków na jego umięśnionym barku. Ruszyliśmy tak przez całą firmę by zatrzymać się w pokoju do nagrań. Był on dość duży, mieścił strefę z kanapą, dywanem i pufami a także stanowiskiem ze stołem, komputerem i kamerami. Całość była przytulnie urządzona a każdy szczegół idealnie zgrywał się z całością. Atmosfera wydawała się wręcz domowa, gdyby nie mnóstwo statywów i lamp na stojakach ale i takich bez nich. Na suficie za stołem wisiało kwadratowe urządzenie. Pewnie greenscreen. Nie można także pominąć ogromnych okien obok kanapy. Byliśmy na jednym z wyższych pięter, więc widok był piękny. Nad nimi wisiały zwinięte rolety a przy ich końcach jasne, lniane zasłony.-Mam ją więc możecie wszystko ustawiać.- zanim postawił mnie na ziemi sprzedał mi soczystego klapsa.
-Ej!- krzyknęłam. - Ja ci dam.- zaczęłam ale Wook ustał pomiędzy mną a nim. Następnie ruszył do przodu, zmuszając mnie do kroku w tył.
-Siadaj.- ruszył głową w stronę krzesła. Usiadłam na czarnym, biurowym krześle przy stoliku, którego blat był jasny i drewniany. Za mną była kawowa ściana, podświetlona małymi lampkami. Przed stołem ustawione zostały dwie okrągłe lampy skierowane na moją twarz.
-Ide po Kwona.- zaczął mój mężczyzna -A ty siedź na tyłku i się nie ruszaj.- wskazał na mnie palcem a następnie machnął nim w dół.
-Mieliśmy oglądać razem mój spot.- zaczęłam.
-I tak też będzie, tylko że nagramy twoja reakcje.- Wook uśmiechnął się do mnie i postawił laptopa przedemną.
-Dzieki za wcześniejsze powiadomienie.- parsknęłam i przewróciłam oczami.
-Nie ma za co.- wyszedł z pokoju. Zostałam w nim sama więc ruszyłam do okien. Wyjełam telefon i cyknęłam parę fotek dla dziewczyn.
-No też jestem ciekawy.- nagle otworzyły się drzwi a w nich ujrzałam Bangtanów.
-SoMina mówiła, że to zupełnie inny projekt.- Jungkook wszedł ostatni, zamykając drzwi.
-Proszę, dla naszej Springi- Hosok podał mi przezroczysty kubek z pomaranczowo-brzoskwiniową zawartością.
-Dziękuję.- uśmiechnęłam się- Co to?- spytałam smakując.
-Soczek z owoców. Musimy zacząć dbać o twoją dietę.-Namjoon spojrzał się na mnie troskliwie.
-Okej! - w drzwiach zobaczyłam Kwona razem z Sugą. Za nimi stał SeoWook.- I kim mam tu się zająć?- rozglądał się po pomieszczeniu.- A już widzę.- uśmiechnął się.
-Cześć Kwon.- podeszłam do krzesła, obok którego stylista znalazł się w sekundę.
-Zrobimy lekkie oko i może jakiegoś fancy kucyka?- zaśmiał się.
-Czy ja wiem? Jestem spocona, a pozatym później znów idę tańczyć, więc chyba wolę minimalizm.- ponownie pociągnęłam pysznego soku.
-Mhpf- mruknął i zaczął ogarniać moje roztrzepan kosmyki. Następnie poprawił moje brwi, pomalował rzęsy i zmatowił skórę. Spojrzał na moją luźną czerwoną koszulkę i nagle odwrócił się w stronę idoli. Podszedł do Jungkooka i zabrał mu czerwonego buckethata a następnie włożył na moją głowę. Wook podał mi czarną maseczkę, która założyłam na brodę i byłam gotowa.
-Dzieki.- uśmiechnęłam się w stronę stylisty.
-Już ci mówiłem, że masz nie dziękować tylko przychodzić zawsze kiedy mnie potrzebujesz.- teatralnie położył dłoń na klatce piersiowej i brodę podniósł do góry.
-Oczywiście - przysunęłam się do stolika. Koreanczyk opuścił pokój z dużym uśmiechem satysfakcji.
-Idealnie.- SeoWookie włączył transmisje, która wskazywała minutę do rozpoczęcia.
-Teraz ładnie się przywitasz a potem reakcja.- menager zaczął z entuzjazmem.
-Okej!- krzyknęłam z polskim akcentem i pokazałam kciuki w górę.
Kamera została włączona razem z lampami.
-Witam wszystkich! Jestem Springi i dziś pierwszy raz będę widzieć spot. Razem z wami!- uśmiechnęłam się i żywo gestykulowałam dłońmi.- Zostało 10 sekund więc pozwólcie że się skupie tutaj- wskazałam na monitor pod kamerą. -5,4,3,2,1 aaa- zaczęłam z podekscytowaniem.
Na ekranie pojawiła się scena mojego wejścia do parku a po tym można było usłyszeć melodię. Wszystkie przejścia były zrobione cudownie. W momencie zbliżeń byłam totalnie zszokowana jak idealnie to obrobili. Piękny montaż i cudowna choreografia wyrażająca całą mnie. -Łoooo.- odezwałam się uśmiechem.- to naprawdę jest świetne! -Podniosłam ręce do góry.- Łaaaaa.- nie mogłam się otrząsnać.
-Pododoba się?- zza kamery usłyszeć można było głos menagera.
-Jeszce jak!- zaśmiałam się.- Dziękuję.- wstałam i ukłoniłam mu się. W odpowiedzi zarechotał.- Ale naprawę te zbliżenia i kadry aaahh.- spojrzałam w obiektyw.- Mam nadzieję, że wam też się podoba. I czekam na wasze reakcje i opinie w komentarzach! Przeczytam wszystkie! Do zobaczenia!- zacząłem machać do kamery. Chwilę później Wook ją wyłączył.
-I co było tak strasznie?- wstałam od stołu a ten zabrał laptopa.
-Chyba nie.- odpowiedziałam, zdejmując czapkę. - To ja się będę zwinąć.- ruszyłam do drzwi.
-A ty gdzie?- spytał Yoongi wpatrując się we mnie.
-Wracam na salę, chce dziś nagrać cover Wannabe ale zanim, muszę trochę poćwiczyć.- odwróciłam głowę w stronę idoli i położyłam dłoń na klamce. Następnie nacisnęłam na nią i wyszłam z pomieszczenia.

CZYTASZ
^'Life dancer~Min Yoongi'^
FanfictionCzęść druga na moim profilu: Golden City. Capital of my soul. Moje życie jest pełne ciągłych zmian. Staram się stworzyć pozór dziewczyny, która sobie ze wszystkim poradzi. Jednak czasem sama siebie okłamuję. W tańcu mogę wyrazić wszystkie uczucia, p...