Part 43

246 6 0
                                    

Z ogromnym stresem złapałam za metalową poręcz. Dziś miał być mój pierwszy trening z Q. Nasi menagerowie dogadali się co do sali w której będziemy ćwiczyć, i tym razem ja miałam być gościnnie w Cre.Ker Entertainment.
Zanim wysiadłam z samochodu Wooka, zapewniał mnie, że wszystko będzie dobrze ale mi dalej trzęsą się nogi.
Wzięłam wdech i pociągnęłam szkło. Przywitał mnie świeży zapach magnolii, kwitnących w donicach. Podeszłam do recepcji.
-Jestem Springi, przyszłam na próbę.- zaczęłam do koreanki.
-Była pani umówiona?- spytała jakby nie usłyszała mojego zdania.
-Jestem już.- usłyszałam głos Q.
-Hej. - założyłam pasmo włosów za ucho.
-Pani Kim, ona ze mną ćwiczy do programu.- wytłumaczył kobiecie a następnie wskazał głowa na korytarz na przeciw nam. Oboje ukłoniliśmy się kobiecie i odeszliśmy.
-Nie będzie ci przeszkadzać jak reszta wpadnie?- spytał prowadząc mnie do sali tanecznej.
-Nie.. Chyba nie - uśmiechnęłam się.
-Super.- odwzajemnił i otworzył drzwi. Pierwsza przekroczyłam próg i rozejrzałam się. Całkiem spora...
-Myślałaś już nad piosenką?- spytał zaczynając się rozciągać.
-Jeszce nie...- odłożyłam torbę pod lustro i zaczęłam szybko wiązać dobieranego warkocza.
-A układ?- dołączyłam do niego.
-Wyjdzie w praniu.- zaśmiałam się.

Po dość długiej rozgrzewce. Chłopak zaczął puszczać różne piosenki a ja starałam sobie coś już ułożyć w głowie.
-Mam!- spojrzałam na niego i powtórzyłam sekwencje ruchów.- później do przerwy - zrobiłam wyskok i zamaszysty ruch dłonią. Następnie wysunelam stopę do przodu i szurnełam po podłodze, wchodząc w kolejną pozę.- spojrzałam na niego oczekując odpowiedzi. - A gdyby zrobić taki szaleńczy klimat.
-Gangsterski?- zaświeciły mu się oczy.
-Miałam na myśli coś strasznego, ale taki też może być.- podrapałam się po głowie.
-To w takim razie wiem jaka piosenkę użyjemy!- klasnął w dłonie i się odwrócił.

W momencie wymyślania choreografi w parterze do sali wszedł mężczyzna w marynarce.
-Dzwoni choreograf i pyta się czy chcecie pomocy.- zakrył mikrofon w telefonie.
-Nie chcemy.- wypalił z uśmiechem Q spoglądając na mnie.
-Nie, nie chcą- mężczyzna wyszedł z sali.- Nie dziwię im się- zaśmiał się i zniknął z pola widzenia.

Właśnie powtarzałam to co mieliśmy do tej pory. Uklęknęłam na kolanach i przerzuciłam szaleńczo głowę a wszystkie kosmyki które uwolniły się z czegoś co kiedyś było warkoczem, ruszyły za nią niczym pióropusz. Moje ruchy były szalone a czasem nawet bardziej spontaniczne.
-Uważam, że ten moment mamy dobracowany.- Spoglądał na mnie z góry. Obróciłam się na plecy i oddychałam szybko. Ucieszyłam się z jego słów.
-Zamawiał ktoś kawę?- do sali zawitał cały zespół. Spojrzałam się w tamtą stronę a Q już był przy nich. Wstałam i poprawiłam włosy z twarzy. Ukłoniłam się nisko.
-Nie wiedzieliśmy co lubisz, więc masz pierwszeństwo.- uśmiechnął się lider kładąc na stole dwa pudełeczka z napojami.
-Wystarczy latte.- wypowiedziałam z szacunkiem i schyliłam glowę.
-Hej, nie bądź taka oficjalna.- poklepał mnie po ramieniu Younghoon. Westchnęłam ramionami i uśmiechnęłam się niezdarnie.- Nie jesteśmy dużo starsi a pozatym jak mamy razem pracować to przyda  się nie spinać.- zapewnił a wszyscy przytaknęli.

- Waniliowe?- podał mi kubek JuYeon.
-Cudownie.- uśmiechnęłam się upijając łyk.
-Poczekaj.- chłopak zbliżył dłoń do mojej twarzy i zdjął kosmyk z czoła.
Nie wiedziałam zabardzo co się dzieje. Spojrzałam się na niego ze zdziwieniem a on się tylko uśmiechał.
-Dzieki.- odpowiedziałam i ruszyłam do torby. To było naprawdę dziwne.

-I jak wam idzie?- spytał New.
-Kawałek mamy.- Q usiadł na podłodze.
-Pokażesz?- najmłodszemu zaświeciły się oczy.
-Nie mam siły...-jednak znacząco spojrzał się na mnie. Westchnęłam.
-Odpalcie muzykę.- wstałam, położyłam dłonie na biodrach i ustałam przed lustrem. Odczekałam na odpowiedni moment i ruszyłam w psychodelicznym tańcu. Q dołączył do mnie po chwili tak jak zaplanowaliśmy. Choreografia urwała się na podłodze.
-Łuuuuhuuuu.- wykrzyczał Jackob.
-Zmieciecie ich z planszy.- zapewnił Kevin zakrywając dłonią buzię.
-To dopiero początek.- uśmiechnęłam się i wytarłam twarz w mój ręcznik.
-A jak wam idzie?- zwróciłam się do Erica i Hyunjaego. Oni się tylko znacząco uśmiechnęli.

^'Life dancer~Min Yoongi'^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz