part 42

271 9 0
                                    

Razem z Yeji wybierałyśmy stroje na nasz taniec. W SBS losowali pary i mi akurat przypadła ona. Byłam bardzo zadowolona z takiego wyniku. Napewno na początku czułam się lepiej niż z jakimś męskim idolem...

Postawiłyśmy na kolorowe komplety. Barwne bomberki idealnie współgrały z czarnymi spodenkami i topami. Zgodziłam się na nie tylko i wyłącznie na prośbę Yeji. Nie czuję się pewnie z odkrytym brzuchem. Jeśli chodzi o nasz układ, to ćwiczyłyśmy u mnie, w BigHicie. Zajęłam salę chłopaków i nie mieli nic do powiedzenia.
Il-hwang oferował wszystkim parom swoją pomoc ale idolka odrazu odmówiła. Oprócz prób ze wszystkimi ćwiczyłyśmy razem wieczorami a czasem i nocami. Starałam się nie opuszczać szkoły, jednak nie zawsze byłam w stanie siedzieć na lekcjach.

Wysłaliśmy projekty do stylistów z SBS i razem wyszłyśmy z wytwórni.
-Hej, poczekasz na mnie tutaj, bo muszę powiedzieć Wookowi że już kończę.- ustałam na schodkach.
-Pod warunkiem, że pójdziesz ze mną i z dziewczynami na pyszne tteobokki.- założyła dłonie na piersi.
Przewróciłam oczami i westchnęłam.
-Niech bedzie.- uśmiechnęłam się i wróciłam do budynku.
-Wychodzimy już i idziemy na jedzonko.- wychyliłam głowę zza drzwi do gabinetu Koreańczyka.
-No dobrze.- podniósł głowę i poprawił okulary. Właśnie zobaczyłam, że miał gościa. Odrazu weszlam do pokoju i ukłoniłam się nisko.
-Dobry wieczór.- odezwałam się.
-Cześć.- spojrzał się na mnie mężczyzna którego chyba skądś kojarzyłam.
-Słońce, jestem zajęty, jutro się zobaczymy. Papa.- pomachał mi słodko.
-Dobrze, do widzenia.- uśmiechnęłam się i ukłoniłam. Wybiegłam na zewnątrz i wyciągnęłam świeżego, nocnego powietrza. Na małym parkingu stała Yeji i wyczekująco patrzyła na drogę. Ustalam obok niej i poprawiłam torbę treningową na ramieniu.

Wsiadłyśmy do bordowego auta i pojechałyśmy pod ich ulubioną knajpę.
-Jestem Chaeryeong- Spojrzała na mnie w lusterku.
-Springi- uśmiechnęłam się.
-Jadłaś już tteobokki?
-Jeszce nie miałam okazji.- odpowiedziałam szybko.
-To mówię ci zakochasz się.- zaczęła gestykulować prawą dłonią.- Połączenia przypraw i smak makaronu i mięsa.- przymknęła oczy na wspomnienie dania.
-Lepiej patrz na drogę.- wskazała przed siebie Yeji.
-No tak.- uśmiechnęła się i skupiła na jeździe.

-To jest Springi.- zaczęła Koreanka podchodząc do stolika, przy którym siedziały juz idoki. Ukłoniłam głowę.
-Miło cię poznać.- wszystkie się uśmiechnęły.- Ale prosze usiądźcie, bo jesteśmy strasznie głodne.- poprosiła błagalnym głosem Ryujin.
- Za chwilę powinni przynieść nasze jedzonko.- Lia zaczęła się rozglądać.
-Mamy nadzieję, że nie jesteś zła za to że zamówiliśmy ci to samo co nam?- Lia zmartwiła się i położyła dłoń na mojej.
-Nie.- uśmiechnęłam się lekko zestresowana.- W końcu dobrze jest poznawać nowe smaki.- dodałam patrząc się w jej oczy.
-O tak tak!- Yuna odrazu chwyciła za pałeczki, gdy pierwsze miski pojawiły się na stole.
-Ej!-szturchnięła ją łokciem Lia- Najpierw goście.- wskazała na mnie.
Yuna spojrzała się na mnie przepraszajaco.
-Spokojnie traktujcie mnie normalnie.- wystawiłam dłonie przed siebie. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na wszystkie.
-Ale..- zaczęła Lia
-Ale naprawdę.-szybko przerwałam jej.
-Springi, nie przesadzaj- liderka się uśmiechnęła.

-Podwieźć cię?- spytała Yeji a wszystkie spojrzały na mnie wyczekująco.
-Dziekuje, ale zaraz po mnie przyjadą.- uśmiechnęłam się słysząc znajomy głos sportowego auta. Suga zajechał na wysepkę.
-Kiedyś znów się spotkamy?- zatrzymała mnie Yuna.
-Nie wiem, ale oby szybko. Dzięki za wszystko!- pomachałam idolkom.
-Dzieki!
-Do jutra.- Yeji puściła mi oczko a następnie oprowadziła wzrokiem. Wsiadłam do samochodu mojego chłopaka i pojechaliśmy.
-Jak było?- spytał zaciekawiony.
-Świetnie! Dawno się tak nie bawiłam!- zaczęłam krzyczeć.- Nie myślałam, że one są takie miłe! Aaaaa!- byłam naprawdę w dobrym nastroju.
-No to tylko się cieszyć.- Pogłaskał mnie po głowie.
Dosłownie sekundę później dostałam mnóstwo powiadomień od moich dziewczyn.  Wolałam dziś już nie wysłuchiwać ich kazania na temat zdjęcia z (g)idle i poprostu wyłączyłam telefon. Cieszyłam się obecnością Sugi.

^'Life dancer~Min Yoongi'^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz