𝕐/𝕟
Dazai: Y/n gdzie ty do cholery się szlajasz!? Nie odbierasz telefonu!
y/n: Oj, Dazai nie denerwuj się. Jestem tu i tam... Takie tam przechadzki po dachach. Szukam dachu dobrego do skoku. Coś się stało?
Dazai: Y/n to nie pora na szukanie dobrego dachu do skoku (Znalazłaś jakiś ciekawy?). Tak, stało się coś, ale to nie jest rozmowa na SMS-y.
Y/n: Okej... Za 10 minut tam gdzie zawsze. Czekam na ciebie.
Dazai: okej.
𝕐/𝕟 𝕛𝕖𝕤𝕥 𝕠𝕗𝕗𝕝𝕚𝕟𝕖
***
Wyruszyłaś w stronę uliczki skacząc po dachach. Na miejscu byłaś szybciej niż Dazai. Po przybyciu schowałaś się w ciemniej odnodze czekając na chłopaka. Po 7 minutach on się pojawił ale nie widział cię. Podszedł do ciemnej odnogi aby sprawdzić czy znajdujesz się w niej. Nagle z niej wyłoniła się ręka, która złapała Dazai'a za gardło. Chłopak miał beżowy płaszcz, ciemno-brązowe włosy, piękne piwne oczy połyskujące w świetle księżyca. Jego reakcja była oczywista. Spodziewał się, że to ty. Byłaś ubrana w czarny, długi płaszcz oraz czarne ubrania. Przy sobie miałaś dwa pistolety. Włosy miałaś w kolorze ( twój kolor włosów), oczy (kolor oczu jaki chcesz).
- Witaj... Dazai. Nie spodziewałam się, że zareagujesz tak spokojnie - powiedziałaś z lekkim uśmieszkiem na twarzy.
- Za każdym razem masz dziwniejsze kryjówki... kochanie - na jego twarzy malował się lekki uśmiech. Zachichotałaś.
- Ty i tak zawsze mnie znajdziesz, więc nie ma... - przerwał Ci, po czym namiętnie Cię pocałował.
- A więc... Dlaczego miałam się z tobą spotkać natychmiast?- zadałaś chłopakowi pytanie.
- Agencja zaczyna nas rozgryzać.- odpowiedział Dazai z lekkim zdenerwowaniem. - Jednak dalej nie wiedzą, że pracuję dla ciebie.
- Yhym... Jak się trzymamy na czarnym rynku?- zadałaś kolejne pytanie, lecz chłopak nie za bardzo chciał o tym rozmawiać.
-Ymmm... Noo... - zaczął jąkać się Dazai.
- Widzę, że od ciebie nie uzyskam odpowiedzi. W takim razie wracamy do siedziby. Chuuya odpowie mi na to pytanie.
- A właściwie gdzie znalazłaś ten idealny budynek do skoku?- zadał ci pytanie z ciekawością.
- Dowiesz się w swoim czasie kochanie- wiedziałaś, że Dazai spodziewał się innej odpowiedzi.
Po rozmowie udaliście się do siedziby mafii.
CZYTASZ
Gotowy, na podwójne samobójstwo? || Dazai x OC
Random𝚖𝚘́𝚓 𝚞𝚖𝚢𝚜𝚕 𝚔𝚛𝚣𝚢𝚌𝚣𝚢 𝚍𝚘 𝚖𝚗𝚒𝚎 𝚣𝚛𝚘́𝚋 𝚝𝚘! 𝚓𝚊 𝚖𝚞 𝚘𝚍𝚙𝚘𝚠𝚒𝚊𝚍𝚊𝚖: - 𝙲𝚘? 𝚆 𝚖𝚘𝚓𝚎𝚓 𝚐𝚕𝚘𝚠𝚒𝚎 𝚛𝚘𝚣𝚗𝚘𝚜𝚒 𝚜𝚒𝚎 𝚓𝚎𝚍𝚗𝚘 𝚣𝚍𝚊𝚗𝚒𝚎 𝚠𝚢𝚙𝚘𝚠𝚒𝚊𝚍𝚊𝚗𝚎 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚣 𝚠𝚗𝚎𝚝𝚛𝚣𝚎 𝚖𝚘𝚓𝚎𝚓 𝚐𝚕𝚘𝚠𝚣 ᴊ...