~Rozdział 3~

412 24 9
                                    

- A więc, pierwsze pytanie... Dazai powiedział mi, że agencja zaczyna nas rozgryzać. W jakim sęsie, dlaczego?- zapytałaś Chuuyę z nadzieją, że uzyskasz sęsowną odpowiedź.

- A więc to jest pierwsze pytanie... No dobrze. Jak wiemy nasz szpieg pracuje w agencji. Miał złożyć ważny raport na temat naszych ostatnich akcji. Opisał je, ale Kunikida zaczął się domyślać ze nasz kochany szpieg kłamie. W biurach mamy kamery. W biurze Kunikidy
Równier mamy. Widziałem z nim, jak Kunikida przeglądał raport zrobiony przez naszego szpiega...

- JA MAM IMIĘ! - krzyknął zdenerwowany Dazai.

- Dazai spokojnie, nie denerwuj się, nie rozgryzą nas. Musisz jeszcze trochę pograć aż wkoncu ich wykonczymy- powiedziałaś ze spokojem i opanowaniem.

- Przerwałeś mi... Szpiegu- uśmiechnął się złowieszczo Chuuya, który po chwili zacząć chichotać pod nosem.

-JAK CI ZARAZ WYJEBIE Z PÓŁOBROTU TO ZĘBY STRACISZ CHUUYA! - zaczął wrzeszczeć zdenerwowany, podirytowany i czerwony na twarzy Dazai. Mężczyzna zaczął śmiać się w głos.

- DOSYĆ TEGO! - krzyknęłaś, poczym wyciągnęłaś dwa pistolety spod płaszcza i wycelowałaś nimi w głowy obydwóch chłopaków. Stałaś tak przez 5 minut dopóki Rudowłosy chłopak, niski, ubrany w czarny płaszcz, z pięknymi niebieskimi oczami połyskującymi jak ocean przestał się śmiać.

- Czy moglibyśmy kontynuować naszą rozmowę Chuuya? A my, Dazai porozmawiamy w domu... - powiedziałaś zdenerwowana całą sytuacją...

- Tak kontynujmy- rudowłosy mężczyzna popatrzył z uśmiechem na zmieszanego ciemno-brązowego chłopaka w beżowym płaszczu.

Gotowy, na podwójne samobójstwo? || Dazai x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz