| 13 | Epilog

335 34 7
                                    

Związek pomiędzy wokalistą Hawksem, oraz Dabim, był wielkim szokiem dla fanów jak i mediów. Po tym wydarzeniu nie widziano ich nigdzie. Książka o zespolę Fiction, która stała się bestselerem jak i biografią zespołu, dostała przetłumaczona na 36 języków.

| Prywatne wakacje | 

 Po wielkim wydarzeniu zniknęli od razu. Mieli wszystko przygotowane, a dokładnie wyjazd na tropiki. Wszystko dostało zarezerwowane, a chłopaki w końcu chcieli spędzić czas na odludziu, oraz swoje pierwsze wakacje. Gdzie nie będzie nikogo, a oni sami, z całą plażą dla siebie, małym kinem pod domem, i wielką wanną, która zapoczątkowała wszystko, chociaż żadna wanna nie będzie taka sama.

 Ciepłe powietrze tętniło dokoła, dając o sobie znać, Dabi nienawidził takiej pogody. Nie przeszkadzało natomiast mu Hawks leżący z nim na jednym hamaku w objęciach. W tle jedynie było słychać fale, oraz ciepłe klimaty. Które dało się zbić napojami z lodem, chociaż i tak to nie pomagało.

- Zaraz powinni się zjawić. Wymamrotał Hawks, który nie miał siły się podnieść.

 Jedynie co zmieniło się w wyglądzie Dabiego, to jego kolor włosów, który stawał się biały do połowy, a końcówki dalej były czarne. Przez który dalej wyglądał na bardziej seksownego typa. Nagle za drzew tropikalnych, wyłoniły się reszta zespołu. Toga z widocznym brzuchem, oraz Shigaraki, który nie nienawidził upałów podobnie jak Dabi, a może i bardziej.

 - Nie wiedziałam, że przyjadę do was, na drugi koniec świata. Powiedział Toga. - a wy mi tu się obijacie! Toga podeszła do końca hamaku i zerwała, nożem końcówkę materiały, który trzymał hamak, nóź  znajdował się na stolę, z jedzeniem, i drinkami. Chłopaki runęli na ziemie, wbijając się w piach.

- Ała. Powiedział Hawks, który popatrzał na Toge. - O jaki duży brzuch. Podszedł do niej, się witając.

- czy ty uważasz, że jestem gruba. Powiedziała oburzona.

 - Nie nigdy w życiu! Odpowiedział. 

- Więc co? Robimy to? Myślałam, że wolicie, jak wrócicie do Japonii, będzie uroczyście, a w po kryjomu.

- Ty będziesz mieć uroczyście, ale i tak nikogo bym nie zaprosił oprócz was, nie lubię fałszywych twarzy. Powiedział Dabi, który wyszedł ze zniszczonego hamaku.

Minął cały wieczór, od przygotowań Togi, która chciała, żeby wyglądało to jak najlepiej. Shigaraki ustawił na życzenie ług weselny z kwiatów, które kupiła Toga od razu po przyjeździe. A w tym momencie Toga ubierała chłopaków, i doszła do wniosku, że najlepszym wyjściem będzie biała i czarna koszula i krótkie szorty.

Byli tylko oni, cały zespół Fiction i nikt więcej. Shigaraki i Dabi czekali już tylko na Hawksa i Togę, w łuku weselnym. Idealny czas, żeby zacząć wesele, zachód słońca, i bardzo dobry klimat.

- Nie wiedziałem że kiedy kol wiek z nas wszystkich ożenisz się pierwszy. Powiedział Shigaraki.

- Ja obstawiałem Togę, ale życie lubi się na mnie wypinać.

- Zawsze mogliśmy być to my. Powiedział Shigaraki, z którym miał romans w czasach szkolnych.

- Obiecaliśmy sobie coś. Powiedział Dabi. Wiedział, co miał na myśl, że mimo ich byłych relacji, i uczuciach on i tak dostanie jego najlepszym przyjacielem, i nigdy to się nie zmieni.

Wtedy Hawks i Toga weszli na plaże, Toga w ręku trzymała pudełeczko z obrączkami. Hawks stanął przed Dabim, cały spięty.

 - Nie stresuj się. Powiedział Dabi łapiąc za jego rękę.

- Shigaraki przechodzimy do konkretów! Powiedziała podekscytowana, podając Shigarakiemu obrączki, a sama wyjęła niewiadomi skąd aparat.

- Robi to pierwszy jak i ostatni raz. Powiedział Hawks, który próbował się opanować.

- Nie do wiary że zgodziłem się. Powiedział Shigaraki.

- Czy ty Dabi bierzesz tego żółtodzioba za męża i ślubujesz mu wszystko? Rzekł Shigaraki.

- Tak. Powiedział stanowczo.

- Czy ty żółtodziobie bierzesz tego, typa co namieszał ci w życiu, i ślubujesz też mu wszystko?

- Tak Odpowiedział

 - Ty to zawsze umiesz wszystko zjebać Shigaraki. Powiedziała Toga, podając chłopakom obrączki, które nawzajem założyli sobie.

- Teraz możec... Chciał powiedzieć, ale przerwała mu Toga. - Pocałować! Krzyknęła.

Dabi bez namysłu pocałował Hawksa, który objął jego szyje. Oddając się w długi namiętny  pocałunek. Wszystkie chwile, które przeżyli, minęły dostali tylko oni, oraz zespół, który po wielkich trudach nie rozbił się, a oni sami mogli żyć długo i szczęśliwie, aż dało się poczuć klimat pieczonego kurczaka.

KONIEC


Chciałabym Podziękować wszystkim moim czytaczom za przeczytanie mojego fanfika <3, siedziałam z nim od grudnia aż do lutego, nie zapomnę miłych komentarzy, które zachęcały mnie do pisania kolejnego rozdziału, oczywiście nie skończę pisać o naszym ulubionym shipie, a niedługo powinnam skończyć mojego innego fanfika "Nostalgia naszego życia", jak i powinien pojawiać się nowy świeżutki, na dolę powinnam dać wam mały smaczek okładki :D miłego dnia/wieczoru wszystkim <3.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Fiction  🖤 |Dabi x Hawks| 🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz