Fiction 7 Lipca, zagrali swój pierwszy koncert. Hawks stworzył wtedy śpiewnik, który wkrótce rozrósł się tak, że miał pomysły na ponad sto piosenek. Niestety mieli jedną próbę, jedyną piosenkę, dzięki, której mogli zaistnieć. Parę lat później, gdy już zyskali swoją sławę, śpiewnik dostał sprzedany na cele charytatywne za 20 milinów.
Shigaraki urodzony jako Shigaraki Tomura urodził się 4 kwietnia, wychowany w Japonii. Jest synem Kotaro Shimura i Nao Shimuru, którzy z zresztą rodziny, zginęli w niewyjaśnionej, sprawię. W zespolę Fiction, jest basistą.
|Biografia Shigaraki - Shigaraki Tomura |
Pojawił się w mieście wcześniej niż Dabi, nikt do tej pory nie wie czym, się zajmował. Dostał on Dabiego najlepszymi przyjaciółmi do Interesów, ale nigdy sobie nie ufali, mimo tego razem byli od początku swojej kariery. Tomura to szczupły mężczyzna o śmiertelnie bladej skórze. Jego usta są spierzchnięte i nierówne, z widocznymi bliznami na prawym oku i pod wargą. Ma rozczochrane szaro-niebieskie włosy o różnej długości, wiszące nierównymi falami na twarzy. Jego oczy są zwykle zasłonięte. Nikt nie zna go tak, dobrze jak Dabi. Nie dopuszcza do siebie ludzi, tym bardziej nigdy nie był dla nikogo miły, lubi wykorzystywać ludzi do swoich interesów.
| Wywiad |
| Hawks | - Wszyscy byliśmy podekscytowani, tym, że wystąpimy.
| Dabi | - Tak naprawdę, gdy pierwszy raz zapytałem o występ, dostałem pogoniony, ale tydzień po tym zadzwonił ktoś, i dostaliśmy zespołem awaryjnym.
| Hawks | - I dopiero powiedział nam o tym po koncercie, mogliśmy w ogóle nie wystąpić, gdyby jeden zespół się pojawił.
| Dabi | - nie pytaliście nigdy mnie, o to.
| Dziennikarka | - więc był to wasz wielki debiut, ale jak to dokładnie wygadało?
| Pierwszy koncert |
Dzień, który mieli pierwszy raz wystąpić publicznie, był dla nich nierealnym dniem, wiele emocji napływało na nich, pozytywnych jak i negatywnych. Mieli tylko jedną szansę, i tak naprawdę było ona w rękach Hawksa, którego stres zdzierał po całości. Jedna piosenka musiała zachwycić ich wszystkich, jak i internautów, gdzie ich występ dostanie opublikowany. Toga już dawno zaczęła obgryzać paznokcie, chociaż po jej wyrazie można było powiedzieć, że było podekscytowana jak i podenerwowana, była to dziewczyna nieobliczalna. A Dabi i Shigaraki, wyglądali, na spokojnych, chociaż dla nich występy publiczne nie były, nowością, z jaką się spotykają.
-żółtodziobie, nie stresuj się, bo wykorkujesz nam. Powiedział Dabi, który już był gotowy na wyjście, na scenę. Gdyby Hawks, nie by był tak podenerwowany, już dawno odpowiedziałby na zaczepki Dabiego, który nie przestawał tego robić, od początku wejścia do lokalu.
- Dasz radę, żółtodziobie! Wykrzyczała Toga, która dodała jeszcze – Damy rade wszyscy!
Wtedy przekroczyli drogę na scenę, Hawks przestał już słyszeć swoje myśli, które przed chwilą generował milion na minutę. Pierwszy dźwięk dostał wydobyty z gitary Dabiego. Tak zaczęła się pierwsze sekundy muzyki, która stworzyli. Potem doszedł dźwięk ze strony Shigarakiego, jak i na końcu doszła młoda, po którym wydobył się głos Hawksa, który był zaskoczeniem dla wielu zebranych osób, tak zaczęła się zabawa. Która zapoczątkowała wszystko. Hawks dał wszystkie emocje, jak i serce w muzykę, która stworzyli, a także reszta zespołu.
Gdy muzyka dochodziło do końca, Hawks wydobył ostatni dźwięk z siebie, wykrzykując go. -Dzięki! To jedynie co mógł powiedzieć, wiedział już, że na tym się nie skończy. Zespół Fiction dopiero wtedy zaczęło istnieć, dla innych.
| Gra w butelkę |
Od razu po koncercie, udaliśmy się do naszego małego baru, gdzie już siedzieliśmy tylko my, opijając nasz. mały występ który, był cudowny pod każdym względem. Tego wieczoru było czuć wszystko, papierosy tanie wódki i inne trunki, które wygrzebali z baru. Tego dnia każdy, nie zwracał, że z nami piję młoda licealistka, które dawała lepiej niż nie jeden facet. Chociaż po iluś alkoholach, każdemu dawało sobie znać, które spożyli. Nagle Toga, która wypaliła, żeby zagrać w butelkę, wtedy Dabi dokończył trunek i rzucił ją na środek, pokoju i kazał kręcić.
Poleciało tego wieczoru, wiele różnych, głupich pytań, jak i wyzwań. Ale nigdy nie zeszło do momentu prywatnych sprawach, których każdy miał na swoim koncie wiele.
- Dabi teraz ty... Powiedziała Toga która, która kończyła butelkę. - Pytanie, czy wyzwanie. Wypaliła z siebie, kładąc się na ziemi.
- Wyzwanie. Odpowiedział. Wtedy Toga, która momentalnie wstała, i pojawił się na jej twarzy dziwny uśmiech, który nie znaczył dobrych rzeczy.
- Pocałuj Hawksa, zawsze chciałam to zobaczyć. Powiedziała żartobliwie. Na co wszyscy spojrzeli na nią dziwnie, chociaż często na próbach czytała mangi yaoi, lub tym podobne, więc niektórzy przywykli do jej zainteresować. Na początku myślała, że Dabi, odmówi i będzie chcieć pytanie, ale się zdziwiła.
-Dobra. Powiedział Dabi kładąc butelkę na ziemi, podchodząc do Hawksa, który nie wiedział co, się dzieje. Wtedy na twarzy Togi pojawiła się wielka ekscytacja, podniosła się i patrzała na nich, jak by miała zaraz pożegnać się z życiem.
Dabi siadając obok Hawksa, złapał go za naszyjnik, który miał dziś na sobie, i pociągnąć go w swoją stronę, i pocałował, sam pocałunek był krótki, ale oddawał wiele emocji, w którym czasie Hawks nie mógł opisać. Chociaż w tamtym momencie każdy brał to za grę, po pijanemu to dla Hawksa znaczyło to coś więcej, niż można było sobie wyobrażać.
CZYTASZ
Fiction 🖤 |Dabi x Hawks| 🖤
Fanfiction| " Fiction " Najpopularniejszy zespół na całym świecie, na którym szaleją parę tysiące osób.| |Rozpoczął się niewinnie, a stał się miłością w niej ukrytą, która rozpromieniła go. Nikt nie wiedział aż do dziś, że, wokalistę łączy wielka miłość. Mimo...