KAROLINA'S POV:
Była to spokojna sierpniowa noc. Nagle zaczął do mnie dzwonić telefon. Oczywiście godzina 3 w nocy, jak inaczej?
Szybko odebrałam, by nikogo w domu już nie obudził.- Tak słucham?
- Cześć, jadę do ciebie, wyjdź przed dom, zaraz będę.
- Co ty robisz Nastka?? Halo?
Super rozłączyła się. Jedyne co mogłam zrobić do wyjść przed dom i czekać aż do mnie przyjedzie. Po chwili Nastka przyjechała. Zaprosiła mnie do swojego auta, więc dołączyłam do niej.
- Czemu tutaj jesteś? Jest 3 nad ranem.
- Tęskniłam za tobą... - powiedziała.
- Też za tobą tęskniłam, bardzo, naprawdę.
- Może nic dla ciebie nie znaczę, nie wiem kim dla siebie jesteśmy. Naprawdę się za tobą stęskniłam. Nie mogłam spać normalnie przez ostatnie dni, bo myślałam o tobie. Zależy mi na tobie i chciałabym ciebie mieć dla siebie, na wyłączność.
- Oo to w sumie bardzo miłe. Musimy ustalić jedną najważniejszą rzecz... Kim dla siebie jesteśmy? Czy naprawdę tego chcemy? Sama mówiłaś jeszcze przed chwilą, że to ciebie męczy... - zadałam pytanie, na które znałyśmy już odpowiedź.
Patrzyłyśmy ciągle na siebie w blasku księżyca. W końcu zaczęłyśmy się do siebie przybliżać i delikatnie całować.
- Już chyba wiemy - powiedziała Nastka i delikatnie uśmiechnęła się.
- Idziemy do domu? - zapytałam.
- Tak byłoby najlepiej.
Weszłyśmy do domu i od razu poszłyśmy do mojego pokoju. Położyłyśmy się na moim łóżku i przytuliłyśmy się do siebie. Cieszyłyśmy się swoją obecnością.
- Kocham Cię - powiedziałam.
- Ja Ciebie też - powiedziała Nastka całując mnie w czoło.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
To był już ostatni rozdział.
Zapraszam na epilog.Enjoy <3
CZYTASZ
Let me be your coffee pot | lonnie
Teen FictionLet me be your coffee pot - książka o internetowej przyjaźni, która przerodziła się w coś więcej... Dziewczyny poznały się przez internet. Po paru latach zdecydowały się ponownie spotkać. Jednak to lato nie było dokładnie takie, jak oczekiwały. Był...