Mały wstęp:
Ona- 24latka o imieniu Olivia Smith poszukująca pracy. Lubiąca dzieci. Ma tylko 1 przyjaciółkę z którą zna się od dziecka, i z którą mieszka.
On- 27latek o imieniu Nathaniel Williams. samotny ojciec wychowywujacy 4 letnią córeczkę o imi...
Obudził mnie zapach naleśników, podniosła się z luzka i sprawdziłam godzinę. Okazało się że obudziłam się przed budzikiem, poszłam do łazienki się ogarnąć kiedy już skończyłam zaczął dzwonić budzik więc to włączyłam.kiedy weszłam powrotem złożyłam kanapę i poszłam do kuchni. -mmm czy to są moje ulubione naleśniki?- pytam - tak siadaj bo zaraz wystygną- -już już siadam -śmieje się - No to teraz opowiadaj co Cię zatrzymało że nie wróciłaś na noc ? - pyta zaciekawiona -po prostu zostałam z Sally dłużej bo Nathan mnie poprosił, A jak już wrócił to było już późno i zaproponował A raczej nakazał żebym został z na noc żebym nie wracał po nocy sama - - Uuu troszczy się o Ciebie- -daj spokój porostu boi się że będzie musiał szukać nowej niani - mówię, i wzruszam ramionami -jasne jasne- -jak w pracy dzisiaj też idziesz ?- pytam -dużo roboty szef prosił żebym przyszła bo Luisa nie będzie-mówi -ciągle pracujesz powinnaś odpocząć, zapracujesz się obiecać mi że weźmiesz sobie wolne chociaż na dwa dni -proszę ją ponieważ pracuje codziennie już od jakieś półtora miesiąca bez żadnego dnia wolnego -obiecuje pogadam z szefem -zapewnia mnie -no dobra, dzięki za śniadanie było pyszne -mówię i zaczynam zakładać buty -gdzie idziesz przecież masz wolne, weekend jest - pyta zdziwiona - tak ale zostałam zaproszona do zoo- -i Ty mi nic nie mówisz z kim idziesz ?- -z Nathanielem i Sally- mówię z uśmiechem -uśmiechasz się, ja Ci mówię że wy jeszcze będziecie razem -przesadzasz idę paa jest już 9.50 A umówieni jesteśmy na 10.00-mowie i otwieram drzwi -miłej zabawy - mówi za mną -dzięki-mówię i szybko zbiegam po schodach wychodząc przed blok, kiedy już wyszłam zobaczyłam że Nathaniel czeka już na mnie więc szybko podchodzę do auta i wsiadam - Hej-witam się z Nathanem - Hej gotowa na wycieczkę- pyta entuzjastycznie - tak zwarta i gotowa -śmieje się, i zerkam do tyłu- witaj księżniczko-witam się z Sally -hej Olivia, ale super zobaczymy żyrafy i małpki- mówi wesoło -i będą rybki -mówię jeszcze chwilę gadaliśmy co zobaczymy w zoo A resztę drogi Sally przespała A ja z Nathanem spędziliśmy w ciszy przy akompaniamencie muzyki. Kiedy dotarliśmy na miejsce podeszliśm do kas, kiedy chciałam zapłacić za swój bilet Nathaniel stwierdził że on zapłaci i weźmie bilet rodzinny ponieważ jest bardziej opłacalny. Po małej kłótni Nathan wygrał i w ten sposób właśnie zmieżalismi do wypożyczalni przyczepek Ala wózków dla dzieci i na rzeczy żeby nie nosić wszystkiego choć nie mieliśmy tego dużo bo tylko mały plecak dla Sally z jej rzeczami no i moja mała torebka Ale to ja sobie sama poniosę -dzień dobry chcieliśmy wypożyczyć jedną przyczepkę -mówię Nathan -dzień dobry to będzie 5 dolarów oddajemy przy wyjściu- - dobrze dziękuje, Sally wskakuj będziesz jak księżniczka w karocy-mówi Nath . I tak szliśmy oglądając zwierzęta. Kiedy już zwiedziliśmy całe zoo to udaliśmy się na obiad. Za obiad Nathan też nie pozwolił mi zapłacić cały czas twierdząc że to on mnie zaprosił na wycieczkę więc on płaci nie upierałam się bo wiem że i tak nie wygram, zjedliśmy w dobrych humorach. Poszliśmy też z Sally na plac zabaw żeby mogła się trochę pobawić. Kiedy już wracaliśmy wybiła godzina 18.15. -Olivia A po bawimy się jeszcze?- pyta się mnie Sally -skarbie musisz zapytać tatusia -odpowiadam -tatusiu może Olivia się ze mną jeszcze po bawić- -oczywiście aniołku tylko jeżeli Olivia będzie jeszcze chciała, bo dzisiaj powinna mieć wolne -odpowiada Nathan, to prawda miałam mieć wolne ale i tak siedziała bym w mieszkaniu, A tak spędziłam bardzo fajnie czas z Sally i Nathanem. - pewnie skarbie z Tobą bardzo chętnie-uśmiecham się Kiedy już dotarliśmy uzgodniliśmy że najpierw zrobimy kolację, w ten sposób każdy coś robił ja z Nathanem zajęliśmy się zapiekanką A Sally poszła do pokoiku po kartki malowanki i kredki. Gdy zapiekanka była w piekarniku zabraliśmy się za malowanie ja malowałam jakiegoś pieska Nathan kwiatki A Sally nie mamy pojęcia bo nie pozwoliła nam patrzeć. Chwilę przed tym kiedy zapiekanka była gotowa Sally pokazała nam swój rysunek .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jak zobaczyłam to aż mi się ciepło na sercu zrobiło -to jesteś Ty tatusiu to jestem ja A to się Olivia-opowiada entuzjastycznie Sally -jest piękne księżniczko-mówię -chodź Sally powiesimy na lodówkę-mówi z uśmiechem Nathan Poszli do kuchni A ja w tym czasie posprzątałampo naszym malowaniu i też poszłam do kuchni wchodząc zobaczyłam na lodówce od razu na buzi pojawił się uśmiech. Po zjedzonym kolacji poszłam z Sally to salonu żeby włączyć bajkę A Nathaniel został w kuchni żeby zrobić popcorn, kiedy już do nas przyszedł usiadł na kanapie, między nami siedziała mały aniołek. W trakcie bajki Sally zasnęła więc Nathan zaniósł ja do pokoju, A ja włączyłam bajkę zaniosłam miskę po popcornie do kuchni, przechodząc przez salon do drzwi wejściowych żeby ubrać buty. Z piętra zszedł Nathan. -ja już będę szła- -a może chciała byś obejrzeć jeszcze że mną film ?- pyta mnie lekko zmieszany, co według mnie jest urocze. -no dobrze ale tylko jeden -mówię z uśmiechem -obiecuje-uśmiecha się Wybrał jakąś komedię siedzieliśmy na kanapie obok siebie, w pewnym momencie zasnęłam ostatnie co poczułam że zostałam położona i przykryta chyba kocem.