kurtoszoholik: frycek
kurtoszoholik: frytka
kurtoszoholik: frysia
kurtoszoholik: widzę że jesteś aktywny
kurtoszoholik: odpisz odpisz odpisz
kurtoszoholik: frytka
kurtoszoholik: ty perfidny człowieku odezwij się :((
kurtoszoholik: fryderyku franciszku chopin
kurtoszoholik: f r y s i u
kurtoszoholik: fryteczko?Frysia: …
Frysia: Coś się stało? Mam się bać, Ferenc?kurtoszoholik: nah
kurtoszoholik: chciałem zapytać co tam :3Frysia: I dlatego powitał mnie spam rzędu dwudziestu kilku wiadomości? Brzmi jakby nie było mnie tu przez jakiś rok. XD
kurtoszoholik: weź
kurtoszoholik: tylko mnie ograniczasz!Frysia: Ehh… Okej?
kurtoszoholik: to co u ciebie, frytka?
Frysia: Nie mów tak do mnie, proszę, już "Frysia" jest lepsze. W sumie dobrze, tylko że martwię się trochę o Juliusza. Dawno nie ożywił się na swoim shitpostowym (?) koncie, a robi to kiedy ma dobry humor, więc…
kurtoszoholik: ouch…
kurtoszoholik: może spytaj go, co się dzieje?
kurtoszoholik: zaniepokoiłbym się na twoim miejscu
kurtoszoholik: mówiłeś że to shitposter z powołania
kurtoszoholik: miejmy nadzieję że tylko stracił wenę, a nie humorFrysia: Spytam się, tylko później, do chyba osiemnastej mieli mieć jakieś spotkanie ze sprawami biznesowymi. Czyli po prostu posłuchają nieco Fredry i zapewne pójdą z Zygmuntem na kawę, całym wieszczowym trio.
kurtoszoholik: wieszczowym?
Frysia: Taaak, tak ich nazywamy. XD Długa historia. A może lepiej Ty powiedz, co u Ciebie? Wychodzi na to, że w Wiedniu (czy gdzie tam znowu jesteś) zawsze bawicie się jakoś bardziej szalono.
kurtoszoholik: mówiłem Ci kiedyś że te twoje kropki są creepy?
Frysia: Ale poprawne interpunkcyjnie!
kurtoszoholik: nevermind
kurtoszoholik: trafiłeś, akurat się tu zatrzymaliśmy
kurtoszoholik: i zgadnij kto wpadł!!
kurtoszoholik: nie zgaduj, widzę że piszesz, to miał być chwyt marketingowy
kurtoszoholik: marie!
kurtoszoholik: d'agoult!
kurtoszoholik: wiem że chyba nie kojarzysz, ale ale ale
kurtoszoholik: to moja znajoma z dawnych czasów
kurtoszoholik: muszę was kiedyś zapoznać omgFrysia: To… Fajnie? Cieszę się że jesteś taki zadowolony.
kurtoszoholik: tak tak tak!
kurtoszoholik: chyba mam pomysłFrysia: Jaki?
kurtoszoholik: no taki sprytny
kurtoszoholik: a może się zapoznacie na koncercie?
kurtoszoholik: w sensie, fun w pierwszych rzędach a potem backstage
kurtoszoholik: za miesiąc
kurtoszoholik: akurat w wiedniu!
kurtoszoholik: co pan na to, panie chopin?Frysia: W sumie… Mamy mieć wtedy trochę wolnego, więc czemu nie? Tylko nie spodziewaj się jakichś wybitnych umiejętności zapoznawczych z mojej strony, wiesz jak to jest. XD
kurtoszoholik: yasss
kurtoszoholik: czyli zapoznawanko!
kurtoszoholik: nie mogę się doczekać sksks
kurtoszoholik: polubicie się, ja to czujęFrysia: Niepoprawny optymista, jak zawsze. W takim razie, czekam z niecierpliwością! Chyba pójdę poćwiczyć trochę przy fortepianie, nieco praktyki nigdy nie zaszkodzi.
CZYTASZ
Kurtosze i rapsodie || Lisztin Modern! AU
Fiction HistoriquePonieważ Ferenc lubi kurtosze, a Fryderyk Ferenca. 🌸💮🌸 Zawiera nie takie znów śladowe ilości Słowackiewicza i Mendelioza. Hope u will find it interesting! 💮🌸💮 Zgodność historyczna? Co to takiego?