🔥Rozdział 6

1.5K 89 9
                                    

- Ty mnie rozbierz - szepczę niepewnie. Zielonooka mruży oczy, ale odkłada trzymane przedmioty na łóżko i przysuwa się w moją stronę.

Spoglądając mi w oczy, łapie za moją koszulkę. Powoli ją ściąga, muskając palcami nowo odkryty fragment skóry. Potem stopniowo pozbywa się stanika i klęka przede mną. Robi mi się gorąco i mokro na ten widok. Nie sądziłam, że ona klęcząca może być tak podniecająca. Cholera.

- Co my tu mamy? - ściąga spodenki wraz z majtkami, przejeżdżając dłonią po moich nogach. Sapię cicho i odchylam lekko głowę w tył. 

Czuję, jak dmucha na kobiecość, a następnie wtula nos w łechtaczkę. Przygryzam wargę i łapię ją za włosy. Kobieta przybliża się, wsuwając język między moje wargi sromowe. Jęczę na to i wypycham biodra.

- Jesteś taka mokra - szepcze, muskając dwoma palcami moją dziurkę. Rozsuwam bardziej uda, gotowa na jej pieszczoty. - Chcesz dojść, Camila? - wsuwa we mnie jedynie opuszki. Próbuję się na nią nabić, ale obejmuje moje biodra wolnym ramieniem i unieruchamia je. - Chcesz?

- Tak, proszę! - skomlę głośno. Szatynka chyba się nade mną lituje, bo wchodzi palcami aż po same knykcie. Oznajmiam to cichym sapnięciem i zaciskam się na niej.

Porusza powoli dłonią, przywierając mnie ustami. Czuję każdy ruch jej języka i każdy milimetr palców. Jestem kompletnie zgubiona, widząc ją w tej pozycji i poddając się jej ruchom. Dlatego w momencie, gdy uderza w mój punkt G, dochodzę i opadam na nią.

Nim zdążę cokolwiek powiedzieć, kobieta zakłada mi kajdanki i popycha na łóżko. Sama zawisa nade mną, napierając na moje usta. Oddaję pocałunek, w który przelewam wszystkie swoje uczucia i obejmuję ją nogami w talii. Zsuwa jedynie bokserki, a następnie zakłada szybko prezerwatywę.

- Będę delikatna - szepcze. Przytakuję lekko i zamykam oczy. 

Czuję, jak ostrożnie wsuwa we mnie główkę penisa, a potem sprawnie pcha do przodu, zagłębiając się cała. Skomlę, szarpiąc nadgarstkami. Kajdanki boleśnie wbijają się w moją skórę, ale skupiam się teraz na kobiecie. Na jej łagodnych ruchach bioder, delikatnych pocałunkach i jej dłoniach na moich piersiach.

Nawet nie wiem, kiedy zaciskam się na niej. Czułe pieszczoty wysyłają mnie prosto do nieba. Nie kontroluję swoich ruchów, nie rejestruję momentu, w którym Lauren ściąga kajdanki, odczuwam jedynie wszystkie bodźce.

- Zaraz dojdę - sapię głośno i układam dłonie na jej karku. 

- Zróbmy to razem, kochanie - mówi, przyspieszając ruchy. Drapię jej skórę i wyginam się w łuk, gdy osiągam spełnienie.

Zielonooka porusza się jeszcze chwilę i też dochodzi, ciągnąc mnie na siebie. Opadam na jej klatkę piersiową, zamykając oczy. Przytuliła mnie... Po raz pierwszy przytuliła kogoś po stosunku...

Znowu się pomyliłam. Jej słowa "będę delikatna" huczą mi w głowie. Oddała się uczuciu do mnie. Oddała się mi... Mroczna strona znowu przegrała.

Króliczek Playboy'a || Camren FF || ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz